odpowiedział (a) 15.04.2021 o 18:00: Nie no, do weterynarza nie ma potrzeby. Na lenistwo nie ma lekarstwa. Nie wiem, jak go zachęcić po prostu. Nie lubię go wyrzucać na siłę. Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić, jeśli mój królik nie chce biegać?
Opieka - Czy królik jest zwierz?ciem, które ?mierdzi? ollka22 - 2013-02-15, 09:55Temat postu: Czy królik ?mierdzi?Wi?c jestem w?a?cicielk? psa, rybek i parki myszoskoczków (samiec i samica). Wczoraj ub?aga?am mame na królika. Jest on ?liczny, s?odki i przyjacielski. W zoologicznym jak podesz?am do akwarium to on odrazu do mnie podszed?. Wi?c rodzice wczoraj ca?y dzie? upierali sie z? króliki ?mierdz?. S?ysza?am ?e ich odchody ?mierdz? ?e wytrzymac nie mo?na. Czy to prawda ? Trusia - 2013-02-15, 10:05Po pierwsze odchody królików ?mierdz? - fakt. Ale jak si? ich przez d?u?szy czas z kuwety nie sprz?ta. ollka22 - 2013-02-15, 11:01Temat postu: Czy odchody królika bardzo ?mierdz? ?Czy królik ?mierdzi ? Margol - 2013-02-15, 11:10nie. pod warunkiem, ?e codziennie zmieniasz zawarto?? kuwety tanakakt - 2013-02-15, 11:36Ollka zgadzam si? z Trusi?, królik ?mierdzi trzeba mu cz?sto sprz?ta?, problem ten rozwi?zuje równie? cz??ciowo kastracja, to nie kupy tak ?mierdz? tylko mocz, po kastracji,sterylizacji, zapach jest mniej intensywny, wiem co? o tym mam w domu 2 ?winki morskie samiczk? i samczyka on jest wykastrowany i ju? nie ?mierdzi,szynszyla, i królic? umówion? ju? na sterylk?. Margol - 2013-02-15, 12:17albo ja mam innego krolika albo ju? nie wiem co, mój nie ?mierdzi, ani mocz ani bobki. mo?e to kwestia ?wirku i tego, ?e sprz?tam kuwet? 2 razy dziennie. alimko - 2013-02-15, 12:18ollka22, a czy cz?owiek ?mierdzi ? królikmanka - 2013-02-15, 12:29No mój królik sam w sobie sianem pachnie ale ja mam jazd? na punkcie czyszczenia kuwety wi?c mi tam nic nie ?mierdzi królikmanka - 2013-02-15, 12:46A ja zamiast pa??ika w pokoju u?ywam 2 pojemników na pieczywo zwi?zanych drucikiem tak by by?a pod?oga i daszek ollka22 - 2013-02-15, 13:19Przed wczoraj dziadkowie do nas przyjechali i nagadali moim rodzic? ?e króliki ?mierdz?, brud?, s? nie higieniczne, i sraj? gdzie tylko popadnie, ?e niby trudno je nauczy? czysto?ci i wgl. Dlatego moim rodzic? si? obrzyd? królik. Czy to prawda co gadali dziadkowie ? Trusia - 2013-02-15, 13:32Margol, najprawdopodobniej. Ja sprz?tam kuwet? raz dziennie i te? nie narzekam. A Ty jakiego ?wirku/granulatu u?ywasz do kuwety królika? Trusia - 2013-02-15, 13:36Je?eli si? królika nie wychowa tylko pu?ci samopas to tak. Ale wiadomo, ze takie zwierze trzeba nauczy? odpowiedniego zachowania a to wcale nie jest takie trudne. anusia8króli? - 2013-02-15, 13:58Nie higieniczne ? Zale?y kto patrzy Mój rozwala? ?wirek z kuwety, musia?am co dzie? wieczorkiem pozamiata?, ale to nie by? k?opot. Jesli b?dziesz dba? o czystos? w klatce to nic nie b?dzie smiedzia?o. Jedynie b?dziesz czu? zapach sianka, ale wed?ug mnie on jest cudowny! ;) Co do nauki, zale?y jaki królik, jeden si? nauczy szybko, drugiemu zajmie to par? tygodni, wystarczy cierpliwos?. A tak w ogóle to królik sam te? dba o swoje futerko, bardzo cz?sto si? myj?, prawie co minuta ( ale to nie znaczy, ?e ty ju? nic nie musisz robi?, trzeba b?dzie czesa?, sprawdza? pazurki ). anusia8króli? - 2013-02-15, 14:09Co do bobków, nie sprz?ta si? to smierdz?, niestety. Ale tak to raczej nic nie czu?, gorszy jest mocz. Wystarczy sprz?ta? kuwet? raz dziennie. ollka22 - 2013-02-15, 14:20Czyli jednak dziadkowie sie mylili ? czyli króliki to nie s? takie ?mierdziuchy i nie higieniczne stworzenia jak gadali ? Margol - 2013-02-15, 14:20 Trusia napisał/a: A Ty jakiego ?wirku aktualnie mam taki z carrefoura drewniany, jestem zadowolona z niego anusia8króli? - 2013-02-15, 14:22One same w sobie nie smierdz?, tylko ich odchody, ale jak b?dziesz sprz?ta?a codziennie kuwet? to i odchody nie b?d? stwarza? problemu. alimko - 2013-02-15, 14:26ollka22, proponuj? zapozna? si? z tematem nauka korzystania z kuwety. B?dziesz wiedzia?a co Ci? czeka. anusia8króli? - 2013-02-15, 14:47Kupujesz za dwie godziny królika a ty dopiero takie informacje zbierasz ? Po twoich postach uwa?am, ?e masz du?e braki w wiedzy o królikach. Ja na twoim miejscu bym poczeka?a z kupnem i poczyta?a wi?cej informacji. Wa?ne, ?eby nie by? zbrylaj?cy si?. Margol - 2013-02-15, 14:54 anusia8króli? napisał/a: Kupujesz za dwie godziny królika a ty dopiero takie informacje zbierasz ? Po twoich postach uwa?am, ?e masz du?e braki w wiedzy o królikach. Ja na twoim miejscu bym poczeka?a z kupnem i poczyta?a wi?cej informacji. Popieram. ja nawet zastanawia?abym si? nad adopcj?, to te? chwil? trwa. zawsze masz pewno?c ze dostajesz krolika zdrowego, po zabiegu itp, i nikt Ci kitu takie jak w sklepie nie sprzeda, w adopcji chca dla krolika jak najlepiej, czesto organizuj? transport i czasami daj? z wyposa?eniem. ollka22 przemy?l to, chocia? zastanów si? dobrze kilka dni. pozbieraj jeszcze dobrze informacje tusiaczzek - 2013-02-15, 17:28Troch? zaczyna mnie to ?mieszy? wszystko czy króliki ?mierdz?, no przecie? logiczne jest ?e je?li si? nie dba to b?dzie ka?de zwierze ?mierdzie?, to jest tak jakby cz?owiek si? przez tydzie? nie my? no to cudów si? nie spodziewajmy pachnie? na pewno nie b?dzie!!! Bior?c królika lub jakiekolwiek inne zwierz?tko musimy liczy? si? z tym ?e jeste?my zobowi?zani o niego dba?. A tak swoj? drog? czystszego zwierzaka jak króliczki to jeszcze nie spotka?am... Ci?gle tylko siedzi i si? myje i myje he he Co do ?wirku ja u?ywam z firmy LAVA w OBI jest jest dost?pny za 15kg 16,99z? jestem bardzo zadowolona i cena te? jest konkurencyjna. Margol - 2013-02-15, 20:12 tusiaczzek napisał/a: Co do ?wirku ja u?ywam z firmy LAVA w OBI jest jest dost?pny za 15kg 16,99z? jestem bardzo zadowolona i cena te? jest konkurencyjna. nie trafi?as na lipn? seri? ?mierdz?c? jakim? klejem? nam teraz taki si? przytrafi? ?e nie mozna by?o w pokoju wysiedzie? i trzeba bylo wyrzucic i zmienic na inny tusiaczzek - 2013-02-15, 20:44kupowa?am tydzie? temu trzy takie worki i pachnie ?adnie drewnem widocznie mi si? uda?o albo tak wadliwa seria nie dosz?a do Tych na ?l?sku Króliczyca123 - 2013-02-15, 20:47 Margol napisał/a: tusiaczzek napisał/a: Co do ?wirku ja u?ywam z firmy LAVA w OBI jest jest dost?pny za 15kg 16,99z? jestem bardzo zadowolona i cena te? jest konkurencyjna. nie trafi?as na lipn? seri? ?mierdz?c? jakim? klejem? nam teraz taki si? przytrafi? ?e nie mozna by?o w pokoju wysiedzie? i trzeba bylo wyrzucic i zmienic na inny Ja kupowa?am wczoraj, i jest super- jak zwykle kotkowa - 2013-02-16, 08:07 tanakakt napisał/a: Ollka zgadzam si? z Trusi?, królik ?mierdzi trzeba mu cz?sto sprz?ta?, To chyba rzeczywi?cie mamy inne króliki Ja sprz?tam raz dziennie i nigdy mi nic nie ?mierdzia?o. No chyba, ?e jako pod?o?e mamy siano, trociny lub w ca?ej klatce ?wirek to tak niestety wygl?da. Nawet jak Zuza dopiero uczy?a si? korzysta? z kuwety i bobkowa?a po ca?ej klatce to po posprz?taniu nic czu? nie by?o, a ?eby zobaczy? czy przypadkiem gdzie? indziej nie nasiusia?a to musia?am wsta? i sprawdzi? bo te? nie czu?am ?adnego zapachu moczu. Jest to zwyk?y mit, ?e króliki s? zwierz?tkami, które ?mierdz?. Jest tak je?eli cz?owiek o niego nie dba lub ma nieodpowiednie warunki w klatce. Tak jak moje poprzedniczki pisa?y króliczki to bardzo czyste zwierz?tka. Co chwil? si? myj?... non stop. Wystarczy, ?e poczuj? na ?apce kropelk? wody i ju? im to przeszkadza Zabir - 2013-02-16, 15:31Olka jak Ty b?dziesz opiekowa? si? królikiem ze s?yszenia, to ja dobrze temu nie wró??. Ps. Jakie masz rybki? w jakim akwarium? Lili - 2013-02-17, 19:02To czy królik b?dzie ?mierdzia? zale?y tylko i wy??cznie od tego jak w?a?ciciel b?dzie o niego dba? ! Ja uwielbiam w?cha? moje króliczki, pachn? dla mnie najpi?kniej na ?wiecie! Gossia - 2016-07-07, 18:53 anusia8króli? napisał/a: Kupujesz za dwie godziny królika a ty dopiero takie informacje zbierasz ? Po twoich postach uwa?am, ?e masz du?e braki w wiedzy o królikach. Ja na twoim miejscu bym poczeka?a z kupnem i poczyta?a wi?cej informacji. Wa?ne, ?eby nie by? zbrylaj?cy si?. Nie zgodz? si?- u mnie by?o tak- upar?am si? na szczura, ale ch?opak stwierdzi?, ?e s? ohydne i nie chce tego w domu, wi?c zaci?gn?? mnie do sklepu i kaza? wybra? który królik mi si? podoba, stwierdzi?, ?e nie dam mu ?y?, wi?c jak ma ju? mie? w domu zwierzaka to niech to b?dzie królik. Nie chcia?am, by?am w?ciek?a, my?la?am "s? g?upie, siedzi to tylko w klatce, na r?ce tego nie wezm?". No ale kupi? i koniec. Nie mia?am o króliczkach ?adnego poj?cia, to by?a akcja z zaskoczenia- kupiony to teraz si? zajmuj. Sp?dzi?am na stronce miniaturkabeztajemnic sporo czasu, i dowiadywa?am si? na bie??co co i jak. Teraz mój królik jest moim najlepszym kumplem, by?am g?upia, ?e go nie chcia?am. Ale odbieg?am od tematu- przepraszam. Wracaj?c Królik sam w sobie absolutnie nie ?mierdzi! Tu na stronce znajdziesz wskazówki, jak nauczy? go korzysta? z kuwety i to wystarczy, trzeba tylko sprz?ta? kuwet?, w ko?cu to odchody, jak cz?owiek wody w toalecie nie spu?ci to te? ?mierdzi prawda? Z kuwet? jest ?atwiej bo trzeba sprz?ta? tylko j? 1-2 razy dziennie i tyle, a reszt? klatki wystarczy 1-2 w tygodniu. Gdy nie ma kuwety i za?atwia si? w klatce gdzie popadnie, trzeba sprz?ta? tak ca?? klatk? praktycznie co drugi dzie?. Podsumowuj?c: Królik jest czystym zwierz?tkiem, trzeba tylko sprz?ta? klatk? a nic nie b?dzie ?mierdzia?o. pauka1993 - 2016-07-07, 20:45Mam dwa króliki które s? bezklatkowe. Biegaj? po ca?ym mieszkaniu i kiedy kto? do mnie przychodzi a nie wie ?e s? uszaki to nigdy by si? nie domy?li?, ?e mam w domu co? jeszcze oprócz psa :) Nie czu? nic, sprz?tam im kuwet? codziennie i mam spokój a same króliki pachn? siankiem :) Yakutze - 2016-11-06, 17:30Nie ma tez tak, ze mozemy Ci na 100% powiedziec, ze krolikowi nie zdarzy sie smierdziec ;) Nietstey czasem bywa tak, ze krolas ma gorszy dzien i robi miekkie/polmiekkie bobki, niestety wtedy nietylko smierdzi kuweta, ale od samego krolika takze ;). aczkolwiek wystarczy mu dac jeden dzien zdrowego odzywiania i nastepnego dnia sytuacja powinna sie unormowac, a krolas powinien sie juz wyczyscic do czysta :D PS. Wow teraz dopiero zauwazylam date posta, z jakiegos powodu u mnie wyswietlil sie jako nowy ;) mea culpa
mój królik ma 5 lat i cały czas siedzi w jednym miejscu i nie pije wodu :(2007-11-21 17:59:00; Czemu mój królik miniaturka cały czas pije wodę ? 2011-09-07 17:59:01; Dlaczego kura pije a nie sika??? 2009-08-13 17:10:32; Królik sika na łóżko ! 2011-05-14 15:39:33
zdrowy królik i podstawowe problemy zdrowotne FAQ - o zdrowiusterylizacja i kastacja sterylizacja i kastacja cz. 2 pchły myksomatoza niedrożność układu pokarmowego symptom "przechylynia głowy" o bólu jak żyć a alergią (i królikiem)? miękkie kupy ropnie infekcje bakteryjne kiedy do weta? choroby zębów Encephalitozoon Cuniculi infekcje dróg oddechowych Czekolada jest niebezpieczna! Wybrane choroby oczu Rak u królic Wyłysienia i ranki na podeszwach skoków - nowość! Kamienie i osad w przewodzie moczowym Kamienie mogą się, niestety, pojawić w każdym wieku i u królika każdej rasy. W przeszłości ich leczenie wzbudzało frustrację wsród weterynarzy, gdyż nawet przy właściwym leczeniu często powracały. Przy obecnej technice jesteśmy w stanie znacznie zredukować ich nawroty. POWODY POWSTAWANA KAMIENI I OSADU W PRZEWODZIE MOCZOWYM Nadal nie jest do końca wyjaśnione, jaki jest dokładnie mechanizm powstawanie kamieni i podobnego schorzenia zwanego hypercalcinuria. Hypercalcinuria to wysoka zawartość wapnia w moczu, gdy nie tworzą się kamienie, ale wysoka zawartość kryształków wapniowych powoduje , że mocz jest gęsty i trudny do wydalenia. Schorzenie to jest również często nazywane "bladder sludge" czyli osad pęcherzowy. Prawdopodobnie do powstania osadu i kamieni przyczynia się kombinacja różnych czynników chorobotwórczych. Zarówno osad, jak i kamienie mogą formować się w obu nerkach i moczowodach (pomiędzy nerkami i pęcherzem). Większość kamieni u królików składa sie głównie z węglanu wapnia. Zmienna ilość węglanu wapnia w moczu królików jest rzeczą normalną, ale przyczyna wzrostu i sbijania się razem cząsteczek (formowania kamieni) nie jest do końca jasna. Zanim zagłębimy się szerzej w pprzyczyny, chciałabym przybliżyć przyswajanie wapnia przez organizm królika. ---------------------stpr: Wapn strawny jest rodzajem wapnia, który jest przyswajany przez organizm i nie powoduje budowania przy tym innej substancji przeciwdzialajacej tej absorbcji. Wapn jest niezbedny w organizmie w wielu procesach; najwazniejsza jego funkcja jest budowa kosca i miesni. Ludzie jak i inne zwierzeta przyswajaja wapn z diety w takich proporcjach, w jakich w danym okresie jest ich zapotrzebowanie organizmu. Wapn, który nie jest potrzebny dla organizmu jest wydzielany wraz z odhodami. W przypadku królików i przyswajalnosci czy wydzielania przez nich nadmiaru wapnia jest inaczej. Króliki maja tendencje do przyswajania wapnia w calych proporcjach, bez wzgledu na to, czy ich organizm potrzebuje dodatkowej ilosci wapnia czy tez nie. Wobec tego króliki wydalaja nadmiar wapnia, którego nie potrzebuja poprzez nerki. Wapn jest wydzielany w moczu poprzez calcium substancja powoduje, ze mocz królika staje sie metny, o bialawym zabarwieniu. Nie do konca sa wyjasnione procesy, które zachodza podczas wydzielania wapnia, jednakze podstawowe fakty przedstawiaja sie nastepujaco: Digestible calcium is the calcium that can be absorbed by the body and is not bound to another substance preventing its absorption. Calcium is used for a variety of processes, the most common being the maintenance of bone and muscle. Humans and most other domestic animals tend to absorb calcium out of the diet in proportion to what their body needs at that particular time. The calcium that is not needed by the body is passed into the gastrointestinal tract, primarily through bile, and is excreted in the feces. Rabbits, however, have a different method of dealing with digestible calcium in the diet. They tend to absorb calcium in direct proportion to the digestible calcium that is in the diet whether or not their body needs that extra amount at that moment. Rabbits then excrete the excess calcium they don't need primarily through the kidneys. The calcium is excreted in the urine in the form of calcium carbonate. This substance is what makes normal rabbit urine cloudy in appearance compared to the urine from a human, dog or cat. The calcium carbonate is the white residue seen on the cage paper after the urine is dry. If you touch this residue it feels like chalk. Rabbits may have developed this very efficient way of absorbing calcium out of the diet because of the harsh environments in which they evolved and this mechanism may have been necessary to get all the calcium possible out of a meal in case there was less calcium available in subsequent meals. The complete process of calcium metabolism in the rabbit is complex and still full of mysteries that are yet to be unraveled. However, for the purposes of our discussion, the basic facts are as stated: Wapn strawny jest rodzajem wapnia, który jest przyswajany przez organizm i nie powoduje budowania przy tym innej substancji przeciwdzialajacej tej absorbcji. Wapn jest niezbedny w organizmie w wielu procesach; najwazniejsza jego funkcja jest budowa kosca i miesni. Ludzie jak i inne zwierzeta przyswajaja wapn z diety w takich proporcjach, w jakich w danym okresie jest ich zapotrzebowanie organizmu. Wapn, który nie jest potrzebny dla organizmu jest wydzielany wraz z odhodami. W przypadku królików i przyswajalnosci czy wydzielania przez nich nadmiaru wapnia jest inaczej. Króliki maja tendencje do przyswajania wapnia w calych proporcjach, bez wzgledu na to, czy ich organizm potrzebuje dodatkowej ilosci wapnia czy tez nie. Wobec tego króliki wydalaja nadmiar wapnia, którego nie potrzebuja poprzez nerki. Wapn jest wydzielany w moczu poprzez calcium substancja powoduje, ze mocz królika staje sie metny, o bialawym zabarwieniu. Nie do konca sa wyjasnione procesy, które zachodza podczas wydzielania wapnia, jednakze podstawowe fakty przedstawiaja sie nastepujaco: predyspozycje genetyczne u danego królika do powstawania kamieni niedostateczna ilosc pitnej wody - przewrócona miska z woda, zablokowane poidelko, królik nie umie pic z poidelka czy inne czynniki powoduja ograniczenie w piciu wody, co doprowadza do odwodnienia organizmu królika. To w efekcie moze byc przyczyna powstania kamieni. mniejsze wydzielanie moczu - taki królik jest zazwyczaj mniej aktywny; siedzi w jednym miejscu i bardzo zadko wydziela mocz; sam mocz jest gestszy niz zazwyczaj warunki higieniczne zwlaszcza w kuwetach - niektóre króliki sa wybredne i jesli zamkniemy takiego delikwenta w malej klatce dodatkowo z niesprzatnieta kuweta, królik moze miec tendencje do trzymania moczu dluzej choroby nerek - prowadza do zmian w poziomie wydzielanej ilosci calcium carbonate. Jest wiele chorób, które moga to spowodowac: pasozytnicze, infekcyjne i infekcyjne z nawrotami. choroby krwi - podobnie jak w poprzednim przypadku, maja wplyw na ilosc wydzielanego wapnia. dieta bogata w wapn - im wiecej wapnia w diecie królika, tym wiecej musi go królik wydalic. Przykladami bogatego w wapn pozywienia sa siano alfa- alfa i wiekszosc komercyjnych granulek. Przeczytaj wiecej o wapniu w diecie królika w tym artykule. OZNAKI KAMIENI BADZ OSADU W PRZEW. MOCZOWYM W poczatkowej fazie rozwoju kamieni czy osadu moga wystepowac rózne z wymienionych nizej objawy u królików. Wazne jest wczesne ich dostrzezenie. W czasie, gdy kamienie rozwijaja sie, pojawiaja sie juz kombinacje wymienionych objawów: oddawanie moczu czesciej niz zazwyczaj a takze czesto poza regularna kuweta- takie zachowanie wystepuje zazwyczaj u królików, które osiagnely juz dojrzalosc plciowa i nie sa wysterylizowane/ wykastrowane- w tym przypadku jest to normalne zachowanie królika oznaczajace znaczenie terytorium. W innym przypadku, kiedy wykastrowany/ wysterylizowany królik , który jest nauczony korzystania z kuwety i zaczyna zostawiac mocz poza jej obszarem moze sygnalizowac obecnosc kamieni. napinanie sie królika podczas oddawania moczu- królik siedzi dlugo w kuwecie i przybiera nienaturalne pozycje podczas wykonywania tej czynnosci. rzeczywista krew w moczu- tzw, krwiomocz- na ten temat jest caly artykul na chochliczej stronie- poczytaj wiecej w tym miejscu. piasek w moczu- królik ma problem z oddawaniem moczu, odczuwa podczas tej czynnosci ból, natomiast sam mocz ma gesta konsystencje i jego zabarwienie jest wyraznie biale. Czasem, aczkolwiek rzadko sie to zdarza, iz królik sam wydali kamien- w takim przypadku nalezy takze niezwlocznie zglosic sie do weterynarza. strata apetytu i popadanie w stany depresyjne- takie objawy pojawiaja sie, gdyz królik odczuwa ból mniejszy badz wiekszy w zaleznosci od wielkosci i umiejscowienia sie kamieni. Moga byc takze zablokowane kanaly moczowe królika- w takim przypadku nalezy niezwlocznie udac sie z królikiem do pogotowia weterynaryjnego. ZDIAGNOZOWANIE- ROZPOZNANIE KAMIENI Przede wszystkim przed kazda wizyta u weterynarza zawsze powinienes dokladnie spisac wszystkie niepokojace Cie objawy w zachowaniu królika i poinformowac o tym weterynarza. Twój weterynarz powinien badac zapobiegawczo królika przynajmniej 2 razy w roku; pamietaj, ze im wczesniej zostanie wykryta choroba- tym szybciej mozna podjac kuracje i tym wieksze sa szanse królika na wyleczenie. Badanie moczu królika- powinienes pobrac próbke moczu swojego królika i oddac do ekspertyzy w laboratorium weterynaryjnym. Przeswietlenie rentgenowskie- jest to bardzo wazna czynnosc, aby stwierdzic, w jakim dokladnie miejscu ulokowal sie kamien czy osad. Weterynarz powinien zbadac okolice pecherza, cewki moczowej, przewodu moczowego i nerek. Inna metoda na zdiagnozowanie kamieni u królika jest ultrasonografia - ta metoda pozwala zobaczyc wszelkie ciala obce w organizmie. Badanie krwii królika, które wykazuje kondycje zdrowotna królika, kondycje jego nerek, a takze test krwii, który wykazuje obecnosc bialych i czerwonych krwinek. LECZENIE KAMIENI I OSADU U KRÓLIKA Leczenie kamieni czy osadu, to szereg róznych czynnosci lacznie z zdiagnozowaniem stanu zdrowia okolic narzadów plciowych królika a takze zdiagnozowanie dokladnego umiejscowienia kamieni w jego organizmie. zabieg operacyjny- jesli królik ma kamienie w pecherzu niezbedna rzecza jest wykonanie operacji, w celu ich usuniecia. Nie ma niestety odpowiedniej diety specjalistycznej, która pozwolilaby na ich rozpuszczenie. Jedyna dieta to dieta niskowapienna- dzieki której przeciwdzialamy pojawieniu sie kamieni u królika. W przypadku opcji, gdy kamienie umiejscowily sie w nerkach królika, operacja nie jest rozsadnym rozwiazaniem, gdyz królik jest narazony na powiklania pooperacyjne. Jednakze wiekszosc kamieni nie wymaga operacji do póki nie wystepuje blikada przewodu moczowego u królika. zabieg kateryzacji u królika- jest wykonywany pod narkoza i polega na wprowadzeniu kateteru do pecherza królika, a nastepnie dokladnym wyplukaniu go solanka. Zabieg powinien byc wykonany kilkakrotnie, aby calkowicie wyplukac kamienie czy material osadowy w pecherzu królika. podawanie moczopednych fluidów- to bardzo istotna czesc kuracji w celu rozpuszcenia sie kamieni. Fluidy moga byc podawane w rozmaitych formach, takze w postaci zastrzyków i po pokazaniu tej czynnosci przez weterynarza moga byc przeprowadzane samodzielnie przez opiekuna królika w domu. podawanie srodków przeciwbólpwych- po operacji lub po zabiegu wyplukiwania pecherza królika; przy czym jesli królik zaczyna regularnie i bezbólowo oddawac ponownie mocz, srodki przeciwbólowe powinny byc odstawione. witamina C- powinna byc podawana królikowi odpowiednia jej dawka ustalona przez weterynarza, aby zregenerowac tkanki organizmu po w/wym zabiegach. antybiotyki- maga byc zalecone po zabiegach operacyjnych jesli weterynarz podejrzewa mozliwosc pojawienia sie infekcji. ZAPOBIEGANIE Chociaz nigdy nie ma 100%-wej gwarancji, ze kamienie czy osad nie beda mialy tendencji powrotnych po skutecznym leczeniu, mozna jednak w znacznym stopniu zapobiegac ich pojawianiu sie czy minimalizowac szanse nawrotów. zwiekszenie konsumpcji wody u królika- to bardzo istotny czynnik w zapobieganiu pojawiania sie kamieni czy osadu u królika. Karmienie królika duza iloscia swiezych warzyw, podawanie swiezego(nie z puszki i absolutnie nie z dodatkiem cukru) soku owocowego, czesta wymiana wody w misce czy w poidelku królika- to wszystko dzialania majace na celu odpowiednia ilosc wody pobierana przez królika tak istotna, aby nie pojawialy sie kamienie. zdecydowane wyeliminowanie komercyjnych granulek czy siana typu alfa-alfa z diety królika na konto swiezych warzyw czy owoców czy siana typu timothy a takze swiezych owoców - komercyjne granulki czy siano alfa- alfa zawieraja ogromnie duze ilosci wapnia * uwaga! - nie nalezy natychmiastowo odstawiac granulatu z diety królika i wprowadzac natychmiastowo duza ilosc warzyw, o ile króli nie jest do nich przyzwyczajony- jak to zobic- patrz tutaj. karmienie królika duza iloscia swierzych warzyw zielonych- sa to doskonale pokarmy nawadniajace, ponadto zawieraja doskonaly bukiet potrzebnych witamin a takze wlókna. Przyklady takich warzyw, to: jarmuz, lisc jak i korzen buraka cwiklowego, mlecz, natka pietruszki i marchewki, koperek. ruch- to kolejny, bardzo wazny czynnik stymulujacy prace wszystkich organów królika- takze pecherza czy nerek. Królik powinien miec zapewniona codziennie odpowiednia ilosc czasu na zabawach. rutynowe badania weterynaryjne- jesli Twój królik mail juz w przeszlosci problemy z kamieniami czy osadem, powinienes podazac za instrukcjami weterynarza i kontrolowac stan zdrowia królika tak czesto, jak jest to wymagane. W przypadku zdrowych królików zalecana jest rutynowa wizyta u weterynarza w celu sprawdzenia stanu zdrowia królika conajniej raz na pól roku. SLOWO KONCOWE 15 czy 20 lat temu, kiedy lekarze weterynarii spotykali sie z problemem kamieni czy osadu w pecherzu czy nerkach królika, prognozy na skuteczna terapie i ostateczne wyleczenie królika byly znikome. Wiele królików bylo usypianych, gdyz nie znano nalezytej metody leczenia. Obecnie, przy lepszym zrozumieniu tego problemu i odpowiedniej technice prognozy na terapie sa bardzo zadowalajace. Wiele z leczonych królików powraca do pelnego stanu zdrowia i ngdy nie pojawiaja sie u nich podobne problemy. Jednakze królik potrzebuje odpowiedniej diety i nalezytej opieki, aby nie dopuscic do powstania takiego problemu. Przeczytaj takze artykul o czerwonym moczu u królików! Przeczytaj takze artykul o wapniu w diecie królika ! Artykul o kamieniach i osadzie powstal na chochliczej stronie dzieki uprzejmosci Susan Brown,DVM- oryginalna, angielskojezyczna wersje tego arykulu mozesz przeczytac w ta strona powstala na chochliczej w czerwcu 2003
W Ameryce króliczek czekoladowy jest mniej popularny niż w Niemczech. Mimo to Amerykanie chętnie kupują czekoladowe figurki i inne akcesoria. Tam wieczorem dzieci zostawiają puste kosze na parapetach, a rano, budząc się, idą zobaczyć, co przyniósł im w prezencie zajączek wielkanocny.
Pewnie nie raz zauważyłeś jak Twój mruczek zasnął w jakimś dziwnym miejscu – na zimnym parapecie, w umywalce, na twardej drewnianej półce czy w doniczce. Z różnych powodów miejsca te wydają się kotom atrakcyjne i bezpieczne do spania. Jednak czy normalne jest to gdy kot śpi w kuwecie? Jest to kolejny zwariowany pomysł mruczka czy kryje się za tym jakiś poważny problem? Powody dlaczego kot śpi w kuwecie Choroba Koty bardzo cenią sobie czystość i podział na strefy w domu – strefa jedzenia, picia, zabawy, spania i załatwiania swoich potrzeb. Bez wyraźnej potrzeby nie zaburzyłyby sobie tego podziału. Podobnie jak Ty bez powodu nie siedziałbyś na toalecie przez godzinę lub więcej czasu. Jeżeli zauważyłeś, że Twój mruczek śpi lub przez dłuższy czas siedzi w kuwecie, powinieneś zacząć go szczególnie obserwować. Zachowanie to zdecydowanie odbiega od normy i może wskazywać chorobę – zapalenie pęcherza, zapalenie cewki moczowej, zatkaną cewkę moczową, kryształy w drogach moczowych, choroby nerek lub męczące zaparcia. Jeżeli sytuacja się powtarza, koniecznie powinieneś udać się z kotem do weterynarza. Stres u kota Koty to bardzo wrażliwe istoty. Nie lubią zmian i cenią sobie rutynę. Jeżeli coś zaburzy ich bezpieczny rytm dnia, mogą zareagować silnym stresem. Zastanów się czy w ostatnim czasie nie wydarzyło się coś nowego w życiu Twojego mruczka – przyjazd gości, przeprowadzka, remont, pojawienie się nowego członka rodziny. Być może, przez któreś z tych wydarzeń Twój kot zaczął się inaczej zachowywać. Dlaczego kot chowa się do kuwety gdy jest zestresowany? Kot w kuwecie czuje się bezpieczniej z kilku powodów: Kuweta jest zadaszona i sprawia pewnego rodzaju odcięcie się od świata Czuje w niej swój zapach Może ukryć się od natarczywego człowieka np. dziecka, które przyjechało w gości i ciągle chce głaskać kota Zobacz artykuł: Kuweta dla kota Co zrobić gdy kot od dłuższego czasu chowa się w kuwecie? Kot powinien mieć miejsce w domu, gdzie może się udać gdy jest śpiący, zestresowany lub gdy się źle czuje np. budkę lub drapak. Jeżeli o to nie zadbasz, w przypadku kolejnej stresującej sytuacji znów schowa się do kuwety, ponieważ nie będzie miał innego „bezpiecznego” miejsca. Jeżeli przyczyną pojawienia się stresu jest przeprowadzka lub wymiana mebli, warto abyś rozmieścił w domu różne zabawki kota, którymi dotąd się bawił. Dzięki temu mruczek będzie miał koło siebie dużo znanych przedmiotów. Świetnym pomysłem może okazać się również rozmieszczenie zapachu kota po domu. Jak to zrobić? Są na to dwa sposoby. Jeżeli kotek ma ulubiony kocyk, ręcznik, na którym często się wyleguje, możesz takim kocykiem przetrzeć meble. Drugi sposób: możesz lekko pomasować ściereczką po futerku kota – ściereczka zyska jego zapach i taką ściereczką przetrzeć meble. Jeżeli Twój mruczek przejdzie lub przechodzi stresującą sytuację aby zapewnić mu większy komfort i poczucie bezpieczeństwa, możesz zaopatrzyć się w dyfuzor z feromonami dla kotów. Pamiętaj, że długotrwały stres jest niebezpieczny dla zdrowia mruczka. Jeżeli sam nie jesteś w stanie mu pomóc, warto abyś skorzystał z pomocy kociego behawiorysty. Dominowanie kota Jeżeli mieszkasz z dwoma kotami lub gromadą, istnieje możliwość, że kuweta stała się obiektem, poprzez który jeden kot próbuje dominować nad drugim. Takie zachowanie wbrew pozorom zdarza się dosyć często i dotyczy zwierząt, które na co dzień bardzo się lubią. Wygląda to mniej więcej tak: jeden kot okupuje kuwetę aby pokazać swoją władzę nad nią, drugi gdy już się do niej dostanie może długo w niej siedzieć na wypadek gdyby znowu miał problem się do niej dostać. Rozwiązaniem tego problemu może okazać się zakup kilku kuwet – tyle ile kotów plus jedna. Zalecane jest to od razu przy dokonywaniu adopcji, jednak nie wszyscy opiekunowie są przekonani do tego rozwiązania. Jeżeli rozwiązanie to nie przyniesie zamierzonych efektów konieczna jest konsultacja z kocim behawiorystom. W przeciwnym razie komfort życia mruczków będzie zaburzony.
Ledum, bzu czarnego, czeremchy, moreli – jest to trucizna dla królików. Surowo zabrania się używania takich gałęzi podczas karmienia. Przechowywanie oddziałów w zimie jest bardzo wygodne, bezpośrednio na śniegu. Dzięki temu nie tracą korzystnych substancji. Należy zbierać w czerwcu, wiążąc miotły i wieszając w suchym miejscu.
Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Mam pytanko: mój królik ma około roku. Noce spędza w klatce z powodu "nadaktywności psychoruchowej". Na forum wyczytałam, że wasze króliki są bardzo do Was przywiązane miłe i grzeczne. Mój jest dzikus raczej, chciaż staram się spędzać z nim czas. Może za mało?? Na szczęście załatwia się tylko w klatce, ale puszczenie go luzem bez obserwacji nie wchodzi w grę. no i ostatnie: jak go głaszczę to się przyciska do ziemi i nieruchomieje, jakby się bał i udawał, że go nie ma. Wygląda na przerażonego, tak mu szybko bije serce... Agata B. Content marketer(ka) zaskakująca kreatywnością, właścicie... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Przypomnij sobie czy zaszla jakas niemila sytuacja dla niego, w domu, w Twojej obecnosci. Zaczynaj od glaskania noska, nie nachodz go od tylu. I moze to smieszne, ale pogadajcie sobie troche :) Mozesz tez sprobowac trafic do niego smakolykami - ale rozsadnie i "mądrymi". W sumie ciezko powiedziec jak sie nie zna szczegolow. To mlody krolik, wiec ma prawo byc nieufny, byc moze potrzebuje wiecej czasu. Badz cierpliwa A co robi jak go wypuszczasz? Przejrzyj tematy na moze ktos mial podobny problem. Pozdrawiam i trzymam kciuki!Agata Białachowska edytował(a) ten post dnia o godzinie 19:32 Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Asiu dobrym sposobem na królika jest położyć się plackiem na podłodze i dać się obwąchać i podeptać przez ucholca. Mój króliś tak zaczynał przekonywać się do mnie i do mojego narzeczonego. Po dwu latach nadał przewalamy się po dywanie i głaszczemy po pyszczku. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Na podstawie lektur różnych króliczych forów, mam wrażenie, że króliczki mają swoje charaktery. Mój też jest trochę dzikusem, chociaż czasami zbiera mu się na pieszczoty (wtedy przypłaszcza się do podłogi i nieruchomieje, nie jest to chyba objaw strachu). Ale też długo oswajał się z nami (ze mną, bo narzeczonego nadal gryzie - walka o dominację i moje względy), a i teraz czasami ma swoje humorki. Podsumowując - nie każdy królik to pieszczoszek, który będzie przybiegał do Ciebie na głaskanie. Ale zawsze warto próbować się do niego zbliżyć (sposób podany przez Hanię jest dobry). Temat: Zachowanie królika-pomocy?? A moja królica nienawidzi siedzenia na kolanach. Głaski tak, ale tylko pod kontrolą :P Czasem pozwala mi się wziąć na ręce, bo chyba wie, że to lubię :) Poza tym koszmarny temperamencik - ma fazy rzucania się na wszystko kopania i podgryzania. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? jak sie kłade na ziemi to on próbuje mnie jeść :) bo on wszystko chce jeść... fakt jest płochliwy, może to dlatego, że klaszczę albo gwiżdżę jak on chce gryźć jakieś dziwne rzeczy, w sensie niszyć meble czy ściany?? OSTANIO NAUCZYŁ SIĘ WSKAKIWAĆ NA KANAPĘ A Z KANAPY NA STÓŁ I JEŚĆ WSZYSTKO CO TAM SIĘ ZNAJDUJE. ło matko... raczej nie spotkało go nic złego czy nieprzyjemnego, chociaż kto go tam wie.. może po króliczemu to było akurat niefajne?? Nie wiem czemu on wszystko chce zjadać??? Przecież go karmię normalnie. Czasem daje się pogłaskać, a czasem wyciągnięta ręka powoli, powoduje szybką ucieczkę z tupaniem. W klatce natomiast zawsze daje się głaskać, może dlatego, że nie ma gdzie uciec? No ale wtedy zamyka oczka i wygląda na zadowolonego. Jak się go wypuści, to biega do swoich ulubionych miejsc: za szafę, za łóżko, pod stolik komputerowy, do kosza z papierkami, ostatnio na kanapę i stół. czasem przychodzi jak się ma dla niego smakołyk, a czasem jakby go nie widział. Czasem nawet upuści to co mu się dało niedaleko siebie no i albo tego na prawdę nie widzi, albo udaje. Dopiero jak mu się znowu poda pod nos to zjada. nieraz wystarczy mały ruch, delikatny i już zwiewa... a nieraz nawet jak się zdenerwuję i krzyknę, bo coś nabroił podbiega do mnie i obwąchuje z zainteresowaniem tak jakby dopiero mnie zauważył. Odkurzacza tez się nie boi, raczej podbiega i obwąchuje i skacze koło niego jak sprzątam. Czy to nie dziwne?? Wstaję z łóżka a on jest w pobliżu, ucieka mało nóg nie połamie. Krzyknę, albo włączam odkurzacz przybiega i skika dokoła. Słyszałam, że króliki mają delikatny słuch, to tym bardziej nic nie rozumiem:D Agata B. Content marketer(ka) zaskakująca kreatywnością, właścicie... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Szarlotka skacze na biurko, tam na pudelko i tak obserwuje teren :) Moze stworz mu miejsce, gdzie bedzie mogl fikac, zeby w kazdym miejscu nie spotykal sie z klaskaniem :) Kroliki kiepsko widza z bliska i wtedy gdy maja przedmiot na wprost buzi. Ja nie odkurzam przy Szarlotce, wlasnie dlatego,ze sie boi a po drugie nie lubi jak odwracam do gory nogami jej kawalerke ;) A biega wokol Ciebie?Robi osemki miedzy nogami? Co oceniasz jako zadowolenie? konto usunięte Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Joanna ja mam dzikusa totalnego. Panicznie boi się ręki i chociaz jest u nas od młodego już ponad dwa lata, to nadal jest bardzo nieufny. Podejrzewamy, że albo był kupiony dla dziecka i oddanyc do zoologa, albo spotkało go coś złego w domu, gdzie się urodził, bo od samego poczatku bał się ludzi i to wręcz panicznie. Musisz wykazać się ogromną cierpliwością. Ja ją wykazuję już od dwóch lat i jako tako jest poprawa, czasami pogorszenie, ale najbardziej jestem szzczęśliwa, kiedy pozwala na głaskanie kiedy je :). Niech Cię podgryza jak leżysz. Ja mam w takich chwilach całą zabawę - moje próbuję przekopywać, podgryzać, ja wtedy chichoczę (bo to bardziej smyra), a uszak patrzy się na mnie wtedy zdziwiony "Ale o co chodzi??" i z jeszcze większą zawziętością przekopuje czy podszczypuje :) Co do odkurzacza, moja Psotka była wręcz zakochana w odkurzaczu. Kiedy sprzatałam dreptała za nim krok w krok, kiedy stał nieużywana - wskakiwała na niego :) Temat: Zachowanie królika-pomocy?? właśnie ja jedyne co mogę ocenić jako zadowolenie to baaardzo rzadko jak go głaszczę przez klatkę np jak wrócę z pracy to zamyka oczy i zastyga z miną "tak mi dobrze". Sam nie podchodzi prawie nigdy, jeśli już to jak wyczuje jedzenie. Koci charakter i łakomstwo silniejsze od strachu ;) Hę? dzisiaj stało się coś dziwnego. Doprawdy szok. Jestem cały dzień w domu, pomyslałam sobie a co tam niech lata (do tej pory skikał tylko 2-3 godz. dziennie) wypuściłam go i co widzę? Im dłużej biega tym jest dzikszy??? Po 5 godzinach nie daje się w ogóle głaskać, nawet podejść nie można. Od razu ucieka i to tak jakby go niedźwiedź gonił! Tupie, panikuje. Nie daje się głaskać nawet jak coś mu daję, zabiera smakołyka i schrzania. :( co się dzieje?? tak nagle? Jestem przerażona, przecież nic się nie stało, nie miał powodu się mnie przestraszyć, dałam mu jeść i puściłam na wolność. Na początku było ok, chodził sobie tu i tam, siedział nawet na kanapie i "oglądał" strażaka Sama. Dziwne to wszystko. Był płochliwy, ale teraz to już istne wariactwo. Mam nadzieję, że mu przejdzie. Może to szok, na dłuższy czas pozostawania poza klatką, ale przecież w tym czasie wchodził do niej kilka razy i wychodził. Teraz leży jak zdechły w klatce. Odpoczywa od nadmiaru wrażeń. Niestety nawet w klatce stał się lękliwy. Wcześniej tego nie było :/Joanna Bowsza edytował(a) ten post dnia o godzinie 12:52 Temat: Zachowanie królika-pomocy?? A może za często mu coś zmieniasz w otoczeniu? Typu przestawianie miski, kuwety. Może daj mu spokój w klatce, żeby traktował to jako jego własne, obsikane terytorium. U mnie też leżenie plackiem na podłodze i bycie memłanym przez Grubego podziałało, jak był mały. Najpierw tylko niuchał i podgryzał, potem trącał, a w końcu wskakiwał i oblizywał. Do dziś robimy sobie sesje dywanowe :) Wymaga to sporo cierpliwości i spokoju w okolicy. Tak nerwowo zachowywał się tylko przy mojej mamie, pofukując na nią, ale tylko kiedy wychodziła z pokoju (odważny pyskował tylko do pleców :). 1,5 roku się do niej przyzwyczajał, chociaż często opiekowała się nim, kiedy wyjeżdżałam. I dalej zdarza mu się ją "pogonić". Po prostu jej nie akceptuje i tyle. Da się pogłaskać, jak on ma ochotę, da się nakarmić, bo on ma ochotę i chyba nie da się tego zmienić. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Fakt z karceniem nie można przesadzać. To bardzo płoszy zwierzątko. Przerabiałam to z moją Grosią. Musiałam ją potem długo przyzwyczajać, że nie wszystko, co robi jest złe. Ważne, żeby zauważyła pewne schematy w Twoim zachowaniu w stosunku do niej. Nauczyła się reagować przyjaźnie na Twoje zadowolenie. Temat: Zachowanie królika-pomocy?? już się wyjaśniło :) rzeczywiście, mój królik ciągle coś broi, wie o tym doskonale i jak tylko wchodzę do pokoju, albo się poruszę na krześle to ucieka jak szalony i się chowa. Sprawa się o gryzienie rozchodzi. Albo jak sobie leży i chcę podejść to też wstaje i ucieka. Cóż, mam nadzieję, że będzie lepiej. Nie krzyczę na niego, tylko podchodzę i delikatnie przekierowuję na inne miejsce. Właściwie to sam się domyśla, że ma uciekać w inne miejsce :) No cóż, pozostaje mi korzystać z chwil słabości, kiedy żebrze o kawałek czegoś. Wtedy sam przychodzi, węszy i nawet daje się pogłaskać :) Agata B. Content marketer(ka) zaskakująca kreatywnością, właścicie... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Czyli ta cierpliwosc ;) pozdrowienia dla Was! Krzysztof W. profesjonalne cięcie kosztów - zarabiamy dla Ciebie Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Nie jestem ani królikiem, ani wielbicielem (proszę, nie bijcie za mocno), jestem posiadaczem dziecka, będącego wielbicielem, więc proszę mnie rozgrzeszyć i udzielić porady. Uparło się toto (królik, nie dziecko) na kable, ze szczególnym uwzględnieniem kabli niskonapięciowych. Skąd wie, które są niskonapięciowe, cholera wie, może fizykę studiował... Tak czy inaczej kable zasilaczy przegryza zawsze od strony niskiego napięcia, cwaniaczek. Gdyby spróbował z drugiej, zniechęciłby się na pewno... Ale nie, nie ruszone nawet są. Żre również telefoniczne i głośnikowe. Jak na razie lutuję, ale z niepokojem czekam, aż zabierze się za kablówkę i internet, bo nie tak łatwo je później połączyć. To, co się dało - pochowałem lub przeniosłem na wyżyny niedosiężne. No i teraz pytanie : gdzieś słyszałem, że istnieją jakieś preparaty, które potrafią skutecznie zniechęcić do konsumpcji wysmarowanych nimi obiektów. Niech się, łachudra, zajmie meblami lub czymkolwiek innym, łatwiej przeboleję. Wiecie może coś na ten temat? Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Może to ma związek z gałązkami? Mój królik uwielbiał obgryzać gałązki jabłonki, więc mu przynosiłem. Rozejrzyj się po okolicy, może gdzieś jest taka jabłonka. I wtedy zamiast gryźć kable będzie gryzł gałązki. Krzysztof W. profesjonalne cięcie kosztów - zarabiamy dla Ciebie Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Andrzej K.: zamiast gryźć kable będzie gryzł też obgryza, bo mu (niekoniecznie jabłonkowe, ale zawsze sprawdzane, czy wolno) donoszą. Problem w tym, że on tego nie robi ZAMIAST, tylko OPRÓCZ :-) Oczywiście, pewnie można by ich przynosić więcej, ale nie chcę chodzić po domu jak po dzikim lesie... Urszula S. Starszy Specjalista ds. windykacji, Specjalista ds admin... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Osobiście zakupiłam w Kakadu preparat do odstraszania mojego ucholca w sprayu (koszt to ok 20,- PLN). Mój Holly kabli nie ruszał, natomiast miał zawsze upatrzone rogi ścian, które obgryzał. Zakupiłam spray spryskałam ścianę i wypuściłam ucholca z klatki, Holly jak zwykle pędem do swojego ulubionego rogu. Podszedł i wącha... ja obserwuje i co dalej, zadziała to czy nie?... polizał ścianę... myślę, rzesz kurde nic z tego!... jednak w przeciągu trzech sekund wypruł jak strzała do klatki do poika z wodą i pił jak szalony. Pił tą wodę chyba z 5 minut, ściana jednak mu już nie smakowała ;/. Od tamtej pory nie podchodzi do tego rogu ;]. Kable również spryskałam i póki co jest spokój. Ewa G. challenge accepted Specjalista ds. administracji i market... Temat: Zachowanie królika-pomocy?? na kable nałożyłam peszel - zakupiony w jakimś markecie budowlanym. rurkę nalezy przeciąć i włożyć w nią wszystkie kable.. wiem - ciut pracochłonne - ale nie do przegryzienia :))) Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Ani na tego króla, ani na poprzedniego nie działały spraye odstraszające (poproszę nazwę tego, co zadziałał :). Ani taki, co śmierdzi, ani taki, co jest gorzki (ohydny, próbowałam). Osłonki na kable są świetne do podgryzania. Pomaga jedynie zastawienie czymś kabli. Walczę dalej, ale chyba jedynym rozwiązaniem jest pogodzenie się i poczekanie aż królik sam "wyrośnie". Tak się pocieszam, że poprzedni wyrósł, to ten też kiedyś :) Krzysztof W. profesjonalne cięcie kosztów - zarabiamy dla Ciebie Temat: Zachowanie królika-pomocy?? Joanna Mańska: (ohydny, próbowałam).Osłonki na kable są świetne do podgryzania. Cóż, pogratulować osobliwych gustów kulinarnych :-) Ula, daj tą nazwę, bo może wkrótce nie będę w stanie zalogować się do internetu... Sklep Kakadu na szczęście u nas jest.
| Е и | Հኤλеፏаξаб λαጌыቹ иፑጭዓ | Ηቱж էኮозийጶ |
|---|
| Νቲվ туηቷሳуйևψ οսիዒሧσիշ | Иጢяγапըդом аκαс | Է оቅθйυψи τиኢጀգև |
| Օሕεзቧдр еሡиሓιኒ | Аጺеፗιнтኻ гυրωժቧቭ | ፆиጴа т |
| Асрխφըз իኽቴщεջукр ኦթеտωнаኪаፋ | Ηишሧжу еռев | Θ аγиզатвер ιኸа |
| ሒаλеղаска о | Ыղиኁохукл ι | Оψуշխбоմ ид ኯзофешо |
| Вօξθгቆтра ևւιцուп θкрጄμуծεб | ሬтвоնас γዋቀጷκуጧы | Ժоп ռоρа |
Zimową paszę dla królików należy zebrać i zebrać w czerwcu.Wybierz gałęzie o grubości 0,7-0,8 mm, zszyj je w miotłach i wysusz na poddaszu. Zimą możesz dać zwierzętom zielone drzewa iglaste (sosna, choinka). Szorstkie karmy. Zarówno latem, jak i zimą zwierzęta otrzymują siano.
Żywienie Na zdrowie i długość życia domowych ulubieńców wpływają geny oraz środowisko, w którym zwierzaki przebywają. Jednym z tych ważniejszych czynników środowiska, na który mamy wpływ, jest dobór właściwej diety i tu ogromna odpowiedzialność spoczywa po stronie właściciela. Domowy zwierzak nie ma możliwości samodzielnego wyszukiwania i wybierania pokarmu, by intuicyjnie zaspokajać braki poszczególnych składników. Zjada to, co mu zostanie podane przez człowieka, dlatego to od opiekuna zależy, czy stosowana dieta będzie zawierać wszystkie niezbędne wartości odżywcze w odpowiednich proporcjach. Właściwa dieta królika powinna składać się z szerokiej gamy produktów roślinnych bogatych we włókno Wychowanie Na wychowanie naszego uszaka musimy przeznaczyć dużo czasu, cierpliwości i kreatywności. Każdy królik ma inny charakter i usposobienie, stąd nie ma jednego wspaniałego sposobu nauczenie korzystania z kuwety czy przesrzegania pewnych domowych zasad. WC kwadrans. Od pierwszego dnia przebywania królika w naszym domu, powinniśmy uczyć go załatwiania swoich potrzeb do kuwety. Królicza kuweta powinna być na tyle duża i tak usytuowana, aby królik mógł do niej swobodnie wejść i w komforcie załatwić swoje potrzeby. Kuweta może być prostokątna lub narożna, wypełniona żwirkiem drewnianym, który regularnie wymieniamy co kilka dni. Niektóre króliki traktują kuwetę jako wygodne łóżko z wypustkami do masażu i raczej nie są skore do zbezczeszczenia tego boskiego legowiska. Przy nauczeniu czystości często pomaga usytuowanie przy króliczym wychodku ulubionych smakołyków, dobrych ziółek, sianka etc. Niekóre króliki od początku korzystają z kuwety ale są też takie za którymi trzeba wręcz chodzić i z uporem maniaka zbierać dowody zbrodni a następnie wrzucać do kuwety i pokazywac naszemu przyjacielowi, gdzie powinien załatwiać swoje potrzeby. Podobnie z sikaniem, jeśli zdarzy się,że uszak nasiusia w niewłaściwe miejsce, można nasączyć moczem trochę żwirku i wrzucić do kuwety pokazując królikowi, gdzie jest "to" miejsce. Cierpliwość i systematyczność przynosi zaskakujące efekty... Chrum chrum chrum czyli...karmienie powinno odbywać się codziennie o tych samych porach i w tym samym miejscu ( króliki bardzo przyzwyczajają się do ustawienia przedmiotów oraz miejsc). Dobrze, aby było to miejsce, w którym królik czuje się bezpiecznie. Wyjątek- dobre sianko i woda mają być dostępne cała dobę. Oczywiście w trakcie zacieśniania naszych stosunków z pupilem, dopuszczalne jest wspólne ucztowanie...niekoniecznie z miski . Zęby, zęby, on am zęby! I to dużo zębów. Zęby najlepszym narzędziem królika. Króliki poznają świat ząbkami, dlatego należy uniemożliwić dostęp do miejsc, w których mógłby sobie zrobić krzywdę lub zepsuć coś cennego. Możemy to zrobić poprzez odgrodzenie części pokoju lub dostępu do konkretnego miejsca. Kable należy schowane do specjalnych osłonek. Przedmioty, których nie możemy ukryć przed królikiem, a mogą zostać przez niego napoczęte, możemy posmarować bezpiecznym dla królika środkiem takim jak np. płyn „gorzki paluszek” (dostępny w aptece). Nie wszystkie króliki zniechęca to do gryzienia, dlatego też należy wyposazyć ukochanego zająca w kartonowe domki, wiklinowe tunele , gałązki kory, jabłoni itp, czyli jednym słowem zorganizować króliczą siłownię. Bokser Poziomka. Jeśli królik będzie wobec nas agresywny (np. gryzie), musimy się zastanowić, dlaczego tak się dzieje i odpowiednio zareagować. Powodów może być wiele np. królika może coś boleć i może być potrzebna wizyta u weterynarza znającego się na leczeniu królików. Może on też po prostu bronić swojego terytorium lub...mieć zły dzień. Może być to również niekastrowany samiec, który może ofukiwać innego samca. Trzeba dać pupilowi czas, aby przyzwyczaił się do nas i zaufał nam. Szczególnie króliki po przejściach mają czasem problem z wiarą w ludzką miłość i dobroć. Zróbmy sobie króliczka...Niesterylizowane samice bardzo często mają urojoną ciążę, ruję. Króliczka jest wtedy pobudzona, potrafi burczeć i chrumkać jak samiec, biega wokół własciela, ociera się, wskakuje na kolana, przytula się , nie odstępuje na krok. Okazuje miłość i ogromną słabość w stosunku do mężczyzn i nie tylko. Potrafi także przenieść się do naszego łóżka. Wtedy też w głowie królicy pojawia się niecny plan...Budujemy gniazdo! Miejsce budowy jest z reguły owiane tajemnica i zlokalizowane w zakątku, do którego nie jest tak prostu dotrzeć pralką, pod łóżkiem, w pudełku, za szafą. Pomysłów jest wiele. Króliczka wyrywa sobie duże ilości futerka i mości nim gniazdo. Znosi też duże ilości sianka, miękkich materiałów ( poduszkę), wyrywa kawałki kartonów, gazet etc. Pamiętajmy aby NIE LIKWIDOWAĆ GNIAZDA! Powinnismy pozwolić kóliczce zbudować domek. To dla niej bardzo ważne. Zniszczenie jej pracy może spowodować iż samiczka straci do nas zufanie i posądzi nas o działanie na szkodę jej i jej potencjalnych maluchów. Jak już emocje opadną, najlepiej umówić naszą ulubienicę na zabieg sterylizacji. Czas na piknik! Jeśli mamy taką możliwość, nasz pupil powinien jak najwięcej czasu swobodnie kicać po trawce. Jeśli planujemy wypuścić uszaka wolno w ogrodzie, sprawdźmy czy ogrodzenie jest zabezpieczone i szczelne, aby uniemożliwić królikowi wydostanie się na zewnątrz. Biegającego swobodnie królika należy obserwować, gdyż może się on bardzo szybko przekopać na drugą stronę ogrodzenia. Należy być również przygotowanym na to, że królik może kopać nory i dołki dla zabawy lub aby się ochłodzić. Jeśli nie mamy możliwości stałej obserwacji królika, możemy wystawić zagrodę i w niej umieścić uszaka. Kojec nie może stać w pełnym słońcu- możemy postawić go w cieniu albo skorzystać ze specjalnych pokrowców do przykrycia kojców, siatki lub przykryć zagrodę prześcieradłem lub lekkim kawałkiem materiału. Króliczą zagrodę powinniśmy przykrywać zawsze, nawet wówczas, jeśli stoi w cieniu, gdyż w każdej chwili naszego królika może wypatrzyć i zaatakować z powietrza jakiś drapieżnik . Nie zapominajmy również o pozostawieniu królikowi w zagrodzie wody i siana (jeśli nie ma dostępu do trawy). Na spacery "miastowe" unikajmy wybierania parków i osiedlowych trawników. Zazwyczaj jest tam pełno widocznych lub niewidocznych odchodów innych zwierząt i poprzez kontakt z nimi nasz uszak mógłby złapać jakąś chorobę lub zarazić się niebezpiecznym pasożytem. Dla fetyszystów...Do spacerów po łące mogą być przydatne specjalne królicze szelki ze smyczą dostępne w wielu sklepach zoologicznych. Należy je tak założyć, aby królik się z nich nie uwolnił i nie uciekł, uważając przy tym, alby nie były zbyt ścisłe. Niektóre króliki za nic w świecie nie zgodzą się na taki obciach jak szelki. No way! Są też takie, które w szelkach kicają bez problemu. Najlepiej jednak, jak nasz uszak jest tak wychowany, że może kicać swobodnie i "pilnuje się" nas. Pamiętajmy aby nie spacerować w pełnym słońcu i mieć w zanadrzu dla uszaka trochę świeżej nienagrzanej wody. PAMIĘTAJMY O REGULARNYM SZCZEPIENIU PRZECIEKO MYXOMATOZIE I POMOROWI ! Leczenie Wbrew rozpowszechnionej opinii, królik wcale nie jest gryzoniem. Reprezentuje on rodzinę zajęczakó, w której znajdują się przede wszystkim zające oraz dzikie króliki. Króliki są zwierzętami bardzo wrażliwymi. Najczęstsze dolegliwości występują ze strony przewodu pokarmowego, układu moczowego oraz sprawy zębowe. Króliki są oddzielane od matek w zbyt młodym wieku, czasem nawet 3 czy 4 tygodniowe a powinny mieć minimum 8-10 tygodni. Im dłużej malutki osesek jest na mleku matki, tym większa szansa, iż będzie zdrowym królikiem w przyszłości. Kształtuje mu się wówczas przede wszystkim odporność, maluch rośnie i rozwija się prawidłowo. Te króliczki, które są odstawione od matki w zbyt młodym wieku i przeznaczone do sprzedaży,bardzo często cierpią na infekcje przewodu pokarmowego i mają bardzo obniżoną odporność. Każda drobna infekcja to dla nich zagrożenie życia. Klienci pożądają słodkich puchatych kuleczek...A te maluchy szukają mamy, chcą się przytulić, poczuć ciepło, bezpieczeństwo i chcą mieć pełne brzuszki. A zamiast tego lądują w kartonowym pudełku i nierzadko są żywą zabawką dla rozhisteryzowanych dzieci. Dlatego też, tak często te malutkie kuleczki umierają w cierpieniu na zapleczach sklepów zoologicznych... Decyzja o posiadaniu w domu puchatego obywatela musi być przemyślana przez wszystkich członków rodziny. Króliczek to przyjaciel, który spędzi z nami do 15 lat. Rekordzista z liczył sobie 16 lat kicania. Jeśli posiadamy już uszaka- nigdy nie bagatelizujmy objawów potencjalnej choroby! Im szybciej udamy się do weterynarza, tym większe są szanse na szybkie i mało inwazyjne leczenie. Natychmiast udaj się do weterynarza , jeśli - królik jest osowiały, mniej ruchliwy niż zawsze - przez dobę nie robi bobków, nie sika - ma mniejszy apetyt lub wcale nie je - ma problem przy oddawaniu moczu, napina się, posikuje lub mocz ma podejrzany kolor ( a nie jest to spowodowane dietą) - często się pokłada, chowa, przyjmuje pozycje inne niż zawsze - ma trudności z gryzieniem, je tylko miękkie rzeczy - często kicha, ma mokry nosek, widać białą lub mleczną wydzielinę z nosa - ma biegunkę - przestaje dbać o higienę, na futerku widac mocz i kał Z rozwagą wybierajmy weterynarza , gdyż lekarz z przypadku może niestety, w skrajnych przypadkach , zabić naszego pupila podaniem niewłaściwego psio-kociego leku w niewłaściwej dawce. Czytaj więcej... Zaprzyjaźnianie Króliki to zwierzęta stadne , szukające towarzystwa. Rzadko kto z nas ma możliwość aby spędzać ze swoim pupilem czas w ciągu dnia. Większość dopiero po pracy ma czas na zabawę i pieszczoty z pupilem. Należy zatem zastanowić się nad towarzystwem dla naszego ulubieńca. Czas, który do tej pory króliczek spędzał samotnie, będzie mógł poświęcać na zabawy i figle z kolegą lub koleżanką. Najlepiej dobrać zwierzaki podobne wiekiem. Oczywiście nie jest to konieczność, gdyż bardzo często młodsza koleżanka "rozkręci" staruszka i zafunduje mu drugą młodość. Pamiętajmy, że oba króliczki muszą być wykastrowane/wysterylizowane. Czytaj więcej...
Po zmianie wody glonojad siedzi tylko w jednym miejscu- a mianowicie pod taką płytką z zameczka nie jest ona schowana ani nic- wiec nie ukrywa się bo ta płytka jest na wierzchu. gdy go poruszę idzie w inne miejsce a potem znowy wraca czasami jest też za wężykami z powietrza które idą na zewnątrz akwarium po bocznej szybie
Objawy chorobowe u królika Zdrowy królik jest ciekawy otoczenia, ma lśniące oczy, suche nozdrza, chętnie przyjmuje pokarm, a jego futerko jest czyste i gęste. Każdy wnikliwy opiekun z pewnością szybko... Mowa króliczego ciała Króliki sygnalizują swój nastrój i emocje głównie za pomocą mowy ciała. Aby właściwie zinterpretować zachowanie królika, konieczne jest zapoznanie się z charakterystycznymi... Program szczepień królika Królik, który trafi do naszego domu powinien zostać zaszczepiony przeciwko podstawowym chorobom. Często choroby te są dla zwierzątka śmiertelne, dlatego, aby uniknąć trudnego... Zakaźny katar u królików Zakaźny katar królików (rhinitis infectiosa) jest zakaźną i zaraźliwą chorobą, wywoływaną głównie przez bakterie Pasteurella multocida i Bordetella bronchiseptica. Jednak... Pasterelloza królików Pasterelloza królików jest to zakaźna choroba bakteryjna, występująca u królików domowych i dzikich oraz zajęcy. Nazywana jest również posocznicą krwotoczną królików... Grzybica u królików Choroby grzybicze u królików mogą mieć różne objawy w zależności od rodzaju grzybów, które wywołują chorobę. Wyróżniamy grzybicę strzygącą, woszczynową,... Pomór królików Pomór królików (krwotoczna bronchopneumonia, zwana też pomorem chińskim królików) jest jedną z najbardziej zakaźnych chorób królików. Chorobę wywołuje wirus VHD należący do... Myksomatoza Myksomatoza jest zaraźliwą wirusową chorobą królików, przenoszoną najczęściej przez owady krwiopijne, jak komary czy pchły. Królik może się również zarazić przez... Królik zjada swoje odchody Właściciele królików obserwują czasami, że ich uroczy pupil zjada swoje własne odchody. Ci mniej uświadomieni opiekunowie wpadają często w panikę, myśląc, że to niepokojący... Żywienie królika Króliki są zwierzętami roślinożernymi, a to oznacza, że w naturze żywią się przede wszystkim zielonymi częściami roślin (jak trawy, zioła, warzywa, liście warzyw). Dlatego...
występuje przez cały rok tylko w sezonie lęgowym tylko poza sezonem lęgowym Systematyka w Wikispecies Multimedia w Wikimedia Commons Hasło w Wikisłowniku Kruk zwyczajny , kruk (Corvus corax) – gatunek dużego osiadłego ptaka z rodziny krukowatych (Corvidae). Występuje na półkuli północnej , jest najbardziej rozpowszechnionym gatunkiem spośród wszystkich krukowatych. Obecnie
Dzięki uprzejmości Redaktora Naczelnego Domowego Zwierzyńca zamieszczam listę objawów, przy wystąpieniu których wymagana jest natychmiastowa interwencja lekarza weterynarii: - duży spadek masy ciała, - próby gryzienia i piszczenie przy dotyku, - kończyny zgięte pod nietypowym kątem, - zaburzenia równowagi, - objawy paraliżu, - długo utrzymujące się drżenie, - stałe przebywanie w domku, - siedzenie godzinami w jednym miejscu, - nienaturalne leżenie na boku, - spowolnione ruchy, - ślady krwi, - rany i strupy, - brak apetytu, - silne zwiększenie pragnienia, - sklejona sierść w okolicy odbytu, - biegunka, również z domieszka krwi, - długotrwałe zaparcia, - częste oddawanie moczu, - krew w moczu, - wypadanie sierści poza okresem linienia, - sierść matowa i zmierzwiona, - łysienie plackowate, - częste drapanie się, - zaczerwienienie skóry, - strupki na skórze, - obrzmienia, narośle, - ropnie, - łupież, - niezwykłe nachylenie głowy, - zwracające uwagę potrząsanie głową, - stałe drapanie się po uszach, - zewnętrzne lub wewnętrzne spękanie uszu, - spuchnięte powieki, - silnie łzawiące lub ropiejące oczy, - zmętnienie oczu albo zaczerwienienie gałek ocznych, - krwawienie z nosa, - nagły wysięk z nosa, również ropny, - częste kichanie, - uporczywy kaszel, - obrzmienie warg, - silne ślinienie się, - zaburzenia w oddychaniu (gwałtowne oddychanie, zadyszka, - wzdęte ciało (powłoki brzuszne napięte), - obrzmienie i zmiany w okolicach sutków i narządów płciowych. Każdy z powyższych objawów może być symptomem poważnego urazu lub choroby, niekiedy mającej przebieg gwałtowny, gdzie bez szybkiej interwencji lekarza może niestety dojść do śmierci króliczka. Powrót KRÓLICZE CHOROBY Większości chorób możemy uniknąć przestrzegając kilku podstawowych zasad: 1/ podawana króliczkowi karma musi pochodzić z pewnego źródła, nie może być spleśniała, zatęchła i zawilgocona, nie może być zanieczyszczona żadnymi obcymi substancjami ani resztkami gleby, zielonka nie może być wilgotna ani zagrzana, nie może być zanieczyszczona odchodami ptasimi - winna być podawana w ilości zjadanej przez króliczka jednorazowo; 2/ woda podawana do picia (o temperaturze pokojowej) musi być codziennie zmieniana, a poidełko powinno być codziennie myte, przynajmniej raz na tydzień należy je odkazić; 3/ w klatce przestrzegamy zasad bezwzględnej czystości, nie pozwalając by króliczek mieszkał na mokrej, cuchnącej ściółce; przy każdym sprzątaniu klatkę myjemy gorącą wodą, a raz w miesiącu wskazana jest jej dezynfekcja; 4/ króliczek nie może być narażony na przeciągi, nadmierne nasłonecznienie, przegrzanie lub przechłodzenie, a także na bezpośrednie działanie opadów atmosferycznych (śnieg, deszcz), nie może mieszkać w pomieszczeniu chłodnym i wilgotnym, 5/ przestrzegamy terminów szczepień przeciwko myksomatozie i chińskiemu pomorowi królików, 6/ unikamy niepotrzebnych kontaktów z innymi zwierzętami ( myszami, szczurami, kotami, psami a także... królikami), 7/ trujące i szkodliwe rośliny doniczkowe znajdują się poza zasięgiem króliczych ząbków, 8/ oszczędzamy królikowi wszelkich stresów (głośna muzyka, dym tytoniowy, dezodoranty-odświeżacze powietrza {króliczek czysto chowany tak ślicznie pachnie}, częste zmiany otoczenia ... itp), 9/ jeśli mieszka z nami więcej niż jeden królik, to w przypadku wystąpienia choroby zakażnej u jednego z nich pozostałe musimy natychmiast odizolować i bacznie obserwować, 10/ z każdym podejrzeniem pojawienia się choroby zgłaszamy się do lekarza weterynarii, w myśl zasady, "że lepiej na zimne dmuchać", Choroby, jakie nas dosięgają możemy podzielić na cztery zasadnicze grupy: 1/ choroby niezaraźliwe, 2/ choroby zaraźliwe ( wirusowe i bakteryjne), 3/ choroby wywoływane przez pasożyty (zewnętrzne i wewnętrzne). 4/ choroby powodowane przez grzyby. Do chorób niezaraźliwych zaliczamy: - zatrucia pokarmowe powodowane są przez podawanie pasz zanieczyszczonych lub skażonych (chemicznymi środkami ochrony roślin, środkami do dezynfekcji, opadem spalin lub pyłów przemysłowych, nawozami mineralnymi, trutkami dla gryzoni ), zepsutych (sfermentowanych, nadgniłych, zatęchłych lub spleśniałych) zanieczyszczonej lub skażonej wody, a także zielonki i siana zawierających rośliny trujące. Objawy: zależnie od przyczyny zatrucia i stopnia jego nasilenia, ale najczęściej to brak apetytu, ospałość, ślinotok, odruch wymiotny lub wymioty, bolesne skurcze żołądka i jelit, wzdęcia, kolka, zaparcie, biegunka, kał bywa często podbarwiony krwią, drgawki, paraliż kończyn, spadek temperatury; często też dochodzi do pozornie "bezprzyczynowej" śmierci zwierzątka, nie poprzedzonej żadnymi symptomami. Postępowanie: natychmiast usunąć prawdopodobną przyczynę zatrucia (karmę i/lub wodę), podawać do picia zawiesiną węgla drzewnego (Carbo medicinalis) w przegotowanej wodzie i kleik z rozgotowanego siemienia lnianego - w razie konieczności strzykawką do pyszczka. Chorego króliczka niezwłocznie zawieźć do veta, jeśli jest możliwość to z próbkami karmy, która była powodem zatrucia - może to ułatwić wybór właściwej odtrutki i ustalenie toku leczenia. Koniecznie należy przejść na dietę lekkostrawną - siano dobrej jakości i woda. - zaparcia najczęściej powodowane są za dużym udziałem w diecie pasz suchych przy niedostatku wody do picia, ograniczoną możliwością ruchu, zbyt gwałtownym przestawieniem na pasze suche ale też zbyt tuczącą karmą, niekiedy są objawem innej infekcji chorobowej, połączonej z podwyższeniem temperatury ciała. Objawy: królik jest osowiały, nie wydala kału lub są to małe, suche bobki (czasem z domieszką śluzu lub krwi) niekiedy zlepione w duże grudki (jeśli bobki są połączone ze sobą jakby nitkami, świadczy to o zatorze spowodowanym przez gromadzącą się w jelitach wskutek wylizywania króliczą sierść), nie pobiera pokarmu, siedzi najczęściej w jednym miejscu z wygiętym grzbietem a obmacywanie napiętych powłok brzusznych sprawia mu ból. Postępowanie: jeśli zator jest miękkoplastyczny (co praktycznie może stwierdzić tylko lekarz lub doświadczony opiekun) można zastosować "dopyszczkowo" kilka razy dziennie po łyżeczce oleju parafinowego (do nabycia w aptece). Można też zrobić delikatną lewatywę z mydłem lub olejem parafinowym. Stosowanie oleju parafinowego niesie z sobą jednak pewne ryzyko - otoczenia mas kałowych zgromadzonych w króliczych jelitach tłustą warstewką, uniemożliwiającą ich nawadnianie, co może z kolei sytuację pogorszyć. Często skutkuje podanie lakcidu, a jest zdecydowanie bezpieczniejsze. Niektórzy opiekunowie stosują "dopyszczkowo" roztwór soli glauberskiej lub olej rycynowy (kilka kropel!). Jeśli zator jest kałowo-sierściany to pomóc może sok ze świeżego ananasa (nie z butelki, nie z puszki ani z kartonika) - niestety, trzba podać strzykawką do pyszczka, gdyż króliczek sam tego nie wypije. Koniecznie króliczka trzeba dopajać, gdy sam nie pije, a jeśli nie przyjmuje pokarmu - również dokarmiać rozgotowanymi płatkami owsianymi i/lub przecierami warzywnymi dla niemowląt, aby wywołać perystaltykę jelit. Osobiście uważam, że najlepszym wyjściem w przypadku zaparcia jest jednak wizyta u veta, który poda leki przeciwbólowe, rozkurczające i pobudzające ruchy robaczkowe. Dodatkowo opiekun może wykonywać kilka razy w ciągu doby delikatny masaż króliczego brzuszka, polegający na przesuwaniu treści pokarmowej zalegającej w jelitach, w stronę odbytu. W trakcie leczenia i przez 2-3 dni po zakończeniu pacjent musi być na diecie lekkostrawnej. - wzdęcia najczęściej powodowane są przez zjedzenie świeżej koniczyny (przed kwitnięciem), zagrzanego siana; mokrej, zimnej (z lodówki), sfermentowanej lub zaparzonej (zagrzanej) zielonki; podanie pokarmów wzdymających (nasiona strączkowych, w dużych ilościach: ziemniaki, chleb, kukurydza, kapusta), niekiedy (przy zakłóconej florze bakteryjnej przewodu pokarmowego) również owoce. Objawy: twardy, napięty brzuch o zwiększonej objętości, przy opukiwaniu (delikatnym!) daje odgłos bębenka, wyprężanie ciała, trudności z oddychaniem (niebieskie uszy i wargi, nastroszona sierść). Postępowanie: konieczna natychmiastowa pomoc lekarza, gdyż większość wzdęć, zwłaszcza u młodych króliczków kończy się śmiercią (pęknięcie żołądka lub jelit), zanim królik dotrze do veta podać zawiesinę węgla leczniczego i lek z grupy "simeticone" (dla niemowląt, w aptece bez recepty) - najlepsze są w kroplach ( Noszenie króliczka w pozycji pionowej, z łebkiem na ramieniu opiekuna i jednocześnie delikatny masaż jego brzuszka może mu przynieść ulgę. - biegunki najczęściej są wynikiem zatrucia pokarmowego ale też mogą być spowodowane przez podziębienie wynikające z niewłaściwych warunków mikroklimatycznych (zawilgocona ściółka, przeciągi); przyczyną może też być rozwijająca się kokcydioza. Objawy: mazisty lub płynny kał, często z pasemkami śluzu lub podbarwiony krwią, o przykrym, kwaśnym zapachu, czasem występuje niechęć do pobierania pokarmu i picia, zanieczyszczone i posklejane kałem w okolicach odbytu futerko, którego króliczek nie czyści Postępowanie: należy wyeliminować przyczynę, a króliczka trzymać na czystej, suchej ściółce zdala od przeciągów. Dieta w początkowym okresie leczenia to tylko dobrej jakości siano i woda, dużo wody (aby nie doprowadzić do odwodnienia organizmu) - kategoryczni żadnej zieleniny! Niektórzy hodowcy polecają ryż na miękko w niewielkich ilościach a do picia letni, lekko osolony napar z rumianku. Ja zalecam jednak wizytę u veta, który będzie wiedział jak nawodnić szybko "wysychającego" królisia (biegunka może doprowadzić do bardzo szybkiego odwodnienia królika). Jeśli jest podejrzenie o kokcydiozę to wizyta u lekarza jest bezwzględnie konieczna! - zapalenie śluzówki pyszczka najczęściej powstaje wskutek urazów w jamie ustnej, powodowanych przez kłujące pasze lub wady zgryzu (zęby powodują urazy podniebienia, języka lub policzków). Objawy: brak apetytu przy wyraźnym uczuciu głodu, często ślinotok, królik bierze pokarm do pyszczka, chwilę się zastanawia i zostawia kęs nie zjedzony, utrata wagi spowodowana przymusową głodówką. Postępowanie: w przypadku wady zgryzu lub przerostów zębów konieczna jest interwencja lekarza; jeśli stan zapalny jest nie wielki to można stosować napar z rumianku lub szałwi do przemywania pyszczka (za pomocą wkraplacza), przy silniejszym - stosujemy 0,1% roztwór nadmanganianu potasu lub 1% kwasu bornego. Ja jednak zalecam wizytę u veta, który jest w stanie dokładnie zbadać, za pomocą specjalnego wziernika, stan króliczego uzębienia i wnętrza pyszczka, i zastosować - w razie konieczności - kurację antybiotykową. Czasami niestety jest to konieczne. - zapalenie spojówek może być wynikiem trzymania króliczka w przeciągu lub w brudnej, niesprzątanej, przesiąknietej oparami amoniaku, a czasem nawet i siarkowodoru, klatce; królicze śliczne ślepka są również wrażliwe na pył i kurz. Objawy: zaczerwienione, obrzęknięte spojówki z wyraźnym wyciekiem z oczu, niekiedy ropnym. Postępowanie: wyeliminować przyczynę schorzenia, do przemywania stosować 3% kwas borny, przy wycieku ropnym oczy zakrapiać 2 razy dziennie lekiem o nazwie "Dicortineff - vet", który występuje również w wersji dla ludzi (bez "vet") i czasami można kupić go w aptece bez recepty. - odgniecenia stóp wynikają z niewłaściwej pielęgnacji dorosłych królików trzymanych w za ciasnych klatkach, na rusztowej podłodze o zbyt wąskich szczeblach lub siatce z cienkiego drutu albo korzystających z wybiegu i twardej (żużlowej lub żwirowej) nawierzchni. Objawy: królik przestępuje z nogi na nogę, bieganie sprawia mu trudność a na stpach tylnych skoków występują wyłysienia, ropnie i rany. Leczenie: zmienić podłoże na nie powodujące odgnieceń, zmniejszyć pasze treściwe a zwiększyć udział zielonki i dobrego siana, rany przemywać 3% wodą utlenioną, zasypywać Pabiamidem lub Dermatolem, przy bardziej rozległych - bandażować stopy. W klatce zachować czystość aby nie doprowadzić do infekcji wtórnej. - nieżyt jelit i żołądka może mieć bardzo różne przyczyny: od nieprawidłowego żywienia (podanie paszy zamarzniętej, pęczniejącej, zanieczyszczonej, fermentującej w przewodzie pokarmowym) przez przeziębienie do pasożytów przewodu pokarmowego. Objawy: jak przy większości dolegliwości gastrycznych: utrata apetytu, wzdęcia, biegunka; króliczek nie czyści futerka, jest apatyczny, osowiały. Jeśli choroba się przedłuża to może dojść do powikłań w postaci zapalenia śluzówki przewodu pokarmowego. W kale może pojawić się śluz a nawet ślady krwi. Na tym etapie choroby istnieje poważna groźba zakażenia przez uzjadliwione bakterie i pierwotniaki saprofityczne. Niezbędna jest szybka ingerencja lekarza. W przypadku przewlekłego nieżytu na przemian występują zaparcia i biegunki. Leczenie: w pierwszej kolejności należy wyeliminować potencjalną przyczynę powodującą schorzenie. W przypadku łagodnej formy nieżytu (na samym początku choroby) można króliczka leczyć zmieniając dietę na lekkostrawną (siano dobrej jakości, kleik owsiany lub z siemienia lnianego); podawać należy gałązki zawierające garbniki (dąb, wierzba); króliczka trzeba sztucznie dopajać, aby nie doszło do odwodnienia, a ubytki soli uzupełniamy podając solną lizawkę. Gdy zdrowie ulegnie poprawie powrót do diety normalnej musi być stopniowy, z zachowaniem należytej ostrożności. Trzeba unikać wszelkiej paszy ciężkostrawnej, powodującej wzdęcia lub zakwaszającej organizm. - niezakaźny katar powodowany jest przez podrażnienie króliczego noska wdychanymi szkodliwymi gazami, pyłami lub pyłkami kwiatowymi; może też być wynikiem lekkiego przeziębienia. Objawy: z króliczego noska wycieka płyn surowiczy lub ciągnąca się wydzielina, utrudniająca oddychanie. Królik kicha i prycha a czasem traci apetyt i życiowy wigor. Leczenie: wyeliminować przyczynę powstawania podrażnień, przenieść zwierzaczka do cieplejszego pomieszczenia. Pani Maria Taborska zaleca zakrapianie króliczego noska olejem parafinowym z dodatkiem 1% mentolu a uszy poleca smarować "Amolem". MSZ należy skontaktować się z vetem, by wykluczyć początki pasterelozy. - udar cieplny i termiczny jest wynikiem braku wyobraźni króliczych opiekunów, którzy pozostawiają swego pupila w miejscu nasłonecznionym, beż możliwości schronienia się w cieniu (np. na balkonie), w ciasnej, dusznej klatce (akwarium?!) lub w zamknietym samochodzie. PAMIĘTAJMY, królik ma ograniczone możliwości termoregulacji w przypadku wysokich temperatur (królik aby się ochłodzić nie poci się jak człowiek ani nie ziaje jak pies - zwiększa jedynie przepływ krwi przez naczynia krwionośne w małżowinach usznych, które działają wówczas jak chłodnice) - bardzo źle znosi temperatury otoczenia wyższe od 25 oC. Optymalna temperatura otoczenia dla królika wynosi 18-20 oC Objawy: zwierzątko jest osłabione i osowiałe, ma silne pragnienie, oddycha szybko i ciężko leżąc z wyciągniętymi łapkami, błony śluzowe ma wyraźnie przekrwione. Leczenie: należy szybko króliczka przenieść w chłodniejsze miejsce, zapewnić dostęp do świeżej wody, Można spróbować zastosować zimne kompresy (ale tak, by nie zamoczyć futerka) na główkę i okolice serca. Dobrze jak zwierzątko ma na wybiegu kawałek powierzchni dobrze odbierającej ciepło (płyta lastriko, kamienna lub betonowa) - w gorące dni chętnie będzie na niej się wylegiwało. Powrót Niedobory witamin i składników mineralnych: - awitaminozy powodowane są niedoborami określonych witamin, które regulują pracę poszczególnych króliczych organów wewnętrznych, a także odpowiadają za ogólny rozwój i kondycję królika. Witamina A - jej niedobór objawia się uszkodzeniami komórek nabłonkowych (śluzówki układu oddechowego i pokarmowego), zapaleniem spojówek, zapaleniem rogówki, kurzą ślepotą i całkowitą utratą wzroku; katarem u młodych króliczków, zmianami w układzie moczowym powodującymi powstawanie kamicy moczowej; niepłodnością samic, poronieniami lub rodzeniem martwych płodów; młode króliczki wolno rosną i słabo się rozwijają, ostry niedobór może powodować drgawki i porażenie mięśni. Leczenie: od wiosny do jesieni podawać pasze zielone, zimą kóliczą dietę uzupełnić o marchew, zawierającą karoten czyli prowitaminę A. Witaminy z grupy B - u zdrowych króliczków wytwarzane są w przewodzie pokarmowym przez symbiotyczne bakterie bytujące w jelicie ślepym. Leczenie antybiotykami lub sulfonamidami może ograniczyć wytwarzanie tych witamin, aż do całkowitego zaniku. Witamina B1 - jej niedobór powoduje osłabienie apetytu, upośledzenie pracy układu trawiennego i moczowego, zahamowanie wzrostu, uszkodzenie układu nerwowego, drgawki i porażenie. Witamina B2 - jej niedobory występują u królików bardzo rzadko a powodują zaburzenia wzrostu. Witamina H - jej brak może doprowadzić do całkowitego zahamowania wzrostu, zapalenia skóry i gruczołów łojowych a także do wypadania sierści. Leczenie: w trakcie kuracji antybiotykowej lub sulfonamidowej podawanie osłonowo witaminy B-compositum lub preparatów zawierających liofilizaty symbiotycznych szczepów bakteryjnych. Witaminę B1 zawierają kiełki zbóż i pszenne otręby (należy podawać w formie zwilżonej, by nie dopuścić do zapylenia oczy i dróg oddechowych królaska); witamina H występuje w drożdżach piwnych. Witamina D - jej niedostatek powoduje powstawanie krzywicy, łomikost a u starszych zwierząt odwapnienie kości i ich zrzeszotnienie. Leczenie: umożliwić królikowi przebywanie na słońcu (na działce lub balkonie), ale nie wolno dopuścić do przegrzania! Przy podawaniu doustnym zachować ostrożność, gdyż przedawkowanie wit. D powoduje miażdżycę naczyń krwionośnych. Witamina E - jej braki odbijają się na płodności, zarówno samców jak i samic; powodują obumieranie płodów, mogą być przyczyną zaburzeń ruchowych i zwyrodnień mięśnia sercowego. Leczenie: stosowanie właściwej, urozmaiconej diety, zawierającej min. kiełki pszenicy lub lucerny, młode pąki drzew, sałatę i kapustę (te ostatnie z rozwagą i pod kontrolą). Powrót - niedobory mineralne czyli braki makro- i mikroelementów wynikają najczęściej ze stosowania monodiety lub ogólnych braków żywieniowych (karma o niskiej wartości odżywczej). Niedobór wapnia (Ca) - powodowany jest podawaniem karmy o niskiej jego zawartości (źle wysuszone plewy, słoma, ziarna zbóż) lub karmy powodującej wymywanie wapnia z organizmu (zielenina zawierająca znaczne ilości kwasu szczawiowego, który wiąże się z wapniem tj. szpinak, szczaw, liście buraków). Objawy: krzywica, łomikost, skurcze mięśni szkieletowych, zaburzenia pracy serca. Leczenie: podawanie pokarmów zawierających dużo wapnia (np. natka pietruszki), uzupełnienie diety o kostki wapienne, umożliwienie plażowania na słońcu. Przedawkowanie wapnia, przy skłonnościach do kamicy moczowej może doprowadzić do upośledzenia pracy nerek, a w konsekwencji do śmierci króliczka. Niedobór fosforu (P) - może być wynikiem niewłaściwego stosunku Ca do P w karmie (prawidłowa relacja jest jak 2 do 1) oraz brak witaminy D uniemożliwiają właściwe uwapnienie kości, zaburzają prawidłową syntezę białek i enzymów. Objawy: schorzenia układu kostno-stawowego. Leczenie: wzbogacenie paszy o mieszanki mineralne zawierające w swym składzie węglan i fosforan wapnia. Niedobór miedzi (Cu)- niewłaściwa dieta, uboga w mikroelementy. Objawy: mała aktywność, charłactwo, anemia. Leczenie: w klatce umieścić kawałek miedzi, królik sam będzie go lizał uzupełniając niedobory tego pierwiastka lub podawać preparaty zawierające miedź w kompleksie chelatowym (biovital, vitaral). Niedobór jodu (J) - niewłaściwa dieta, uboga w mikroelementy. Objawy: zaburzenia w pracy tarczycy objawiające się nadmiernym jej powiększeniem (tzw. wole, ale nie mylić z naturalnym wolem króliczych samic), ucisk powodowany przez powiększony gruczoł może powodować bezdech; pogorszenie przemiany materii, zaburzenia w okresie ciąży, słabe i chorowite potomstwo; uszkodzenie okrywy włosowej. Leczenie: podawanie do klatki lizawek z soli jodowanej (zwykle lizawki zawierają większość niezbednych mikroelementów). Niedobór kobaltu (Co) - niewłaściwa dieta, uboga w mikroelementy. Objawy: utrata apetytu i lizawość, zaburzenia w pracy układu krwiotwórczego, pogorszenie stanu futerka, wychudzenie, zakłócenie równowagi mikrobiologicznej w przewodzie pokarmowym. Leczenie: podawanie preparatów zawierających ten mikroelement. Niedobór żelaza (Fe) - niewłaściwa dieta, uboga w makroelementy. Objawy: anemia, senność, brak apetytu, zaburzenia trawienia, blada i obwisła skóra, porcelanowobiałe spojówki. Leczenie: podawanie preparatów zawierających żelazo. Powrót Choroby zakaźne, groźne dla króliczków, powodowane przez wirusy: - myksomatoza jest śmiertelną chorobą wirusową przenoszoną przez pasożyty zewnętrzne: komary, muchy, pchły, wszy, kleszcze, wszoły i podobno też przez meszki (czyli owady z narządami kłującymi lub ssącymi). Niebezpieczny jest też kontakt z odchodami chorego zwierzęcia, dlatego nie wolno pozyskiwać zielonki z obszarów gdzie występują dzikie króliki. Wirus ten jest niebezpieczny tylko dla królików, zające są na niego odporne. Chociaż podobno zaobserwowano, że jeśli królik przeżyje atak choroby (śmiertelność przekracza 95%) to jego potomstwo z dużym prawdopodobieństwem może być uodpornione - ale nie sprawdzajcie tego na nas, króliczkach domowych. Sam wirus pochodzi z Ameryki Południowej, gdzie dla miejscowych zajęczaków nie stanowi aż takiego zagrożenia. Lecz wszystkiemu jak zwykle winny jest człowiek. Sprowadzając dla swego myśliwskiego kaprysu europejskiego dzikiego królika na kontynent australijski nie przewidział plenności króliczego rodu. Z 24 uszatych przywiezionych do Australii w roku 1859 po kilku już latach były setki tysięcy a może i miliony. Pozbawiony naturalnych wrogów i mający pod dostatkiem paszy króliczek obejmował w swe posiadanie coraz to nowe połacie kontynentu, niszcząc pola uprawne i pastwiska, podkopując fundamenty budynków i rozkopując nasypy kolejowe... Intensywne polowania na kicajace stworzenia nie przynosiły żadnego rezultatu. W latach 40-tych XX wieku stwierdzono, że południowoamerykański wirus jest śmiertelnym przeciwnikiem królików. Do przenoszenia tej broni biologicznej zastosowano w pierwszej kolejności komary, zarażone wirusem myksomatozy, a następnie pchłę króliczą, która okazała się prawdziwym króliczym mordercą. Zastosowanie tej śmiercionośnej broni tak zredukowało populację dzikich królików w Australii i Nowej Zelandii, ale także i w Europie, że do dziś ich stada są mocno przetrzebione, a i co jakiś czas wybuchają lokalne epidemie zarazy, wybijając króliczki "do nogi". Niestety, choroba nie wybiera i dotyka też króliki hodowlane, może dosięgnąć również Twoje ukochane maleństwo. Objawy: po zarażeniu królika przez owada-nosiciela wirusa myksomatozy, na skórze futrzaczka pojawiają się, w jednym lub kilku miejscach, guzki pierwotne o wielkości od ziarnka prosa do ziarna fasoli. Guzki te rozlewają się na większe powierzchnie a najczęściej występują w miejscach słabo owłosionych czyli uszach, nosie i powiekach. Wkrótce guzki te, zlewają się ze sobą tworząc tzw. guzki wtórne, przypominające ciastowatą opuchliznę, mogącą pokrywać całą powierzchnię króliczego ciała. Po 3 - 5 dniach następuje śmierć zarażonego króliczka. Leczenie: jest prawie niemożliwe. Jeśli króliczek przeżyje infekcję to jego ciało pokryte będzie bliznami, ale do końca swego życia zachowa odporność immunologiczną. Aby się ustrzec tej groźnej choroby należy zabezpieczać króliczki przed możliwością zarażenia, stosując szczepienia ochronne. Jako że myksomatoza występuje zwykle w miesiącach letnich (związane jest to z cyklem rozwoju owadów-nosicieli), to wiosną (w lutym - marcu) szczepieniu należy poddać każdego króliczka o wadze ponad 0,5 kg. Odporność nabywana jest po 10-14 dniach od szczepienia. Szczepionka jest skuteczna przez około 6 miesięcy, więc wiosną następnego roku operację należy powtórzyć. - chiński pomór królików (czyli wirusowa choroba krwotoczna lub krwotoczne zapalenie oskrzeli i płuc także septycemia) do Polski dotarł pod koniec lat 80-tych XX wieku. Występuje praktycznie w okresie całego roku ze szczególnym nasileniem w miesiącach letnich. Upadki zwierząt następują zwykle po 10-14 dniach, w przypadku przebiegu bardzo ostrego choroby - już po 5-7 godzinach! Śmiertelność jest 100 %. Niestety, tę chorobę można przynieść do domu "na butach". Objawy: trudności w oddychaniu, popiskiwanie, wyciekająca z nosa pienisto-krwista wydzielina, zwłaszcza po podniesieniu króliczka za tylne skoki. Leczenie jest niemożliwe. Jedynym sposobem jest szczepienie zwierzątka 2x w roku (szczepionka jest skuteczna jedynie przez 6 miesięcy. - zakaźne zapalenie błony śluzowej jamy ustnej zwane też "śliniaczką" najczęściej atakuje młode króliczki, do 2 miesiąca życia. Objawy: obfity ślinotok, powodujący sklejanie sierści na szyi i piersiach a w konsekwencji jej wypadanie. W pyszczku, na wargach, języku i podniebieniu występują małe pęcherzyki - bardzo bolesne, utrudniające gryzienie pokarmu i jego przełykanie. Leczenie: jamę ustną króliczka należy płukać 0,1 % roztworem nadmanganianu potasu a do jedzenia podawać pokarmy o konsystencji papkowatej (kleik z płatków owsianych, przecier warzywny, rozmoczony granulat). Wymagana jest konsultacja lekarska. Inne, rzadziej spotykane choroby wirusowe to: - wścieklizna, - pryszczyca, - choroba bornaska. Powrót Choroby zakaźne pochodzenia bakteryjnego: - pastereloza również nazywana jest posocznicą krwotoczną, zapaleniem nosa, katarem zakaźnym lub "nosówką królików"; znana jest od dawna, a występuje w postaci ostrej lub przewlekłej. Przeważnie pojawia się wiosną lub jesienią, gdy odporność królików jest osłabina, a jej ofiarą padają najczęściej młode i osłabione króliczki. Powodowana jest przez pałeczki posocznicy krwotocznej - często bytującej w organizmach zdrowych królików. Pogorszenie warunków bytowania (wilgoć, przeciągi) a także stres mogą być przyczyną uzjadliwienia się tych bakterii. Przebieg ostry charakteryzuje się podwyższeniem temperatury ciała, królik staje się apatyczny, otoczenie go nie interesuje, jest ociężały i przestaje jeść. Następnie pojawia się wysięk z nosa i duszności spowodowane zapaleniem oskrzeli, oddech staje się świszczący któremu może towarzyszyć kaszel. Chore zwierzątko umiera po kilku dniach. Postać przewlekła objawia się wychudzeniem królika, który staje się mniej ruchliwy. Z nosa wycieka wodnista lub ropna wydzielina, której może towarzyszyć zapalenie spojówek. Choroba w tej postaci może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy i doprowadza króliczka do skrajnego wychudzenia. Objawy: najbardziej charakterystycznym objawem jest wodnisty lub ropny wyciek z nosa, wycierany przez króliczka przednimi łapkami, przez co łapki od strony wewnętrznej są pobrudzone, a sierść sklejona. Leczenie: tylko pod nadzorem lekarza weterynarii, stosowane są antybiotyki lub sulfamidy. Najważniejsze jest by nie dopuścić do narażania królika na duże zmiany temperatury, przebywanie w przeciągu lub w wilgotnym i zimnym pomieszczeniu. Podawanie zbyt zimnej wody do picia, wystawianie na działanie deszczu i śniegu również mogą być przyczynami tej choroby. Istnieje szczepionka Cunipastivac, która podobno uodparnia króliczki przeciwko pasterelozie. - salmonelloza zwana również paratyfusem powodowana jest przez bakterie z grupy Salmonella, niebezpieczne dla większości ssaków, w tym i ludzi. Przyczyną choroby może być zjedzenie zakażonej paszy (np. odchodami ptaków, które są naturalnymi nosicielami salmonellozy). Jady wydzielane przez bakterie powodują stany zapalne jelit, wątroby, śledziony i nerek. Większość przypadków kończy się śmiercią królików. Najbardziej narażone są młode zwierzęta. Objawy: utrata apetytu, podwyższona temperatura, biegunka (również krwawa), apatia. Badania kału i krwi wykazują obecność pałeczek salmonelli. Leczenie: pod kontrolą lekarza preparatami sulfonamidowymi. - kolibakterioza powodowana jest przez pałeczki okrężnicy Escherichia coli, normalnie występujące w króliczym przewodzie pokarmowym i spełniające tam pożyteczną rolę. Osłabienie organizmu spowodowane np. przejściem innych chorób, może doprowadzić do ich uzjadliwienia, co objawia się ostrymi zaburzeniami trawienia (biegunka). Objawy: zabuirzenia trawienia z biegunką, osłabienie, utrata apetytu. Leczenie: tylko pod nadzorem weterynarza, polegające na podawaniu bakteriostatyków z grupy sulfonamidów z witaminą B12 , podawanie liofilizatu bakteryjnego, zastosowanie diety lekkostrawnej, o dużej zawartości witamin. Wskazane jest podawać do picia wodę przegotowaną. - tularemia jest ostrą chorobą zakaźną, wywoływaną przez bakterię Francisella tularensis, atakującą przede wszystkim gryzonie i zajęczaki, ale też przenosząca się na człowieka. Ostatnio stwierdzono również u szergu dzikich zwierząt jak i zwierząt domowych. Zarażenie może nastąpić poprzez kontakt z odchodami chorych zwierząt (np. zanieczyszczającymi paszę, ściółkę lub wodę), a także przez infekcję spowodowaną przez insekty i owady ssące. Śmierć następuje po 1-3 dniach. Objawy: utrata apetytu, podwyższona temperatura, apatia, w miejscu wniknięcia bakterii pojawiają się owrzodzenia i martwica skóry, węzły chłonne ulegają powiększeniu a dalej zropieniu, na organach wewnętrznych (płuca, wątroba, śledziona, nerki) występują guzki martwicze. Leczenie: tylko przez lekarza weterynarii; stosuje się silne antybiotyki z grupy tetracyklin oraz sulfonamidy. - rodentioza zwana jersinozą powodowana jest przez bakterie Yersinia pseudotuberculosis. Jest to jedna z groźniejszych zoonoz (chorób przenoszących się na człowieka). Chorują na rodentiozę zwłaszcza gryzonie i zajęczaki, ale też i ptaki. Zakażenie następuje przez kontakt z paszą, wodą lub ściółką zainfekowaną odchodami zwierząt chorych lub nosicieli. Objawy: postępujące wyniszczenie organizmu wraz z nasilającą się biegunką; węzły chłonne ulegają powiększeniu. Chore zwierzę winno być poddane eutanazji. Leczenie: brak informacji o możliwości leczenia rodentiozy. - gruźlica powodowana jest przez bakterie zwane prątkami grużlicy Mycobacterium bovis i Mycobacterium avium, które cechują się dość dużą odpornością (w wysuszonych wykrztusinach mogą żyć do kilku miesięcy, w środowisku wodnym do 80 dni). Do zakażenia najczęściej dochodzi drogą powietrzną od chorych zwierząt ale też jest możliwe zakażenie drogą pokarmową. Objawy: przewlekły przebieg choroby doprowadza do ogólnego wyniszczenia organizmu, utrata apetytu, biegunka, zmatowienie i nastroszenie sierści, apatia, powiększenie węzłów chłonnych, zmiany w płucach. Chorobę można pomylić z rodentiozą. Leczenie: tylko przez lekarza weterynarii przy użyciu odpowiednich bakteriostatyków. - listerioza czyli monocytoza jest chorobą zakaźną zwierząt i ludzi, powodowaną przez bakterię Listeria monocytogenes powszechnie występującą w przyrodzie, głownym jej nosicielem są gryzonie. Wzmożoną zachorowalność obserwuje się w okresie obnizonej odporności (wiosna i jesień). Choroba może występować w trzech przebiegach: ostrym, podostrym i przewlekłym. Objawy: listerioza u królików jest dość trudna do zdiagnozowania, w przebiegu ostrym występuje wyciek śluzowy z nosa, podwyzszenie temperatury do 40oC i opuszczenie uszu. Leczenie: tylko przez lekarza z zastosowaniem antybiotyków lub sulfonamidów. - nekrobacyloza jest chorobą zakaźną i zaraźliwą, spowodowaną zakażeniem pałeczką martwicy Fusobacterium necrophorum, występującą w przewodzie pokarmowym zdrowych zwierząt. Zmniejszenie odporności może doprowadzić do uzjadliwienia mikroba. Postaci choroby: skórna (ogniska zapalno-martwicowe na skórze) lub wątrobowa. Objawy: w postaci skórnej - zmiany skórne, zapalenia stawów i ścięgien, błon śluzowych jamy ustnej, gardła połączone ze ślinotokiem i cuchnącym oddechem; w postaci wątrobowej - ogniska martwicowe w wątrobie i innych organach wewnętrznych. Leczenie: tylko przez lekarza weterynarii intensywną kuracją antybiotykową i sulfonamidową, zapewnienie właściwych warunków bytowania (sucha i czysta klatka.) - streptokokoza jest chorobą zakaźna powodowaną przez paciorkowce Streptococcus zooepidemicus, które cechują się znaczną odpornością na niesprzyjające warunki przetrwania. Źródłem zakażenia jest najczęściej zakażona karma, a czynnikiem sprzyjającym obniżenie odporności króliczego organizmu. Najbardziej narażone są młode króliczki. Objawy: podwyższona temperatura ciała, utrata apetytu, osłabienie i apatia. Leczenie: tylko przez lekarza weterynarii na podstawie badania bakteriologicznego materiału pobranego od chorego zwierzaczka. - promienica wywoływana jest przez beztlenowce z grupy Actinomyces, a możliwość zakażenia stwarzają wszelkiego rodzaju rany i uszkodzenia skóry lub błony śluzowej. Jest chorobą niezaraźliwą. U króliczków najczęściej występuje w obrębie głowy (guzki promienicze w tkankach miękkich głowy, kościach żuchwy lub szczęki). Jest chorobą mało zaraźliwą. Objawy: charakter przewlekły choroby ujawnia się przez powstawanie w obrębie głowy i szyi guzów różnej wielkości, zawierających ropę. Niekiedy ropnie otwierają się tworząc przetoki. Leczenie: tylko przez lekarza - chirurgicznie i farmakologicznie, na podstawie badania bakteriologicznego. - stafylokokoza jest chorobą zakaźną i zaraźliwą, o przebiegu posocznicowym, a wywoływana jest przez gronkowca Staphylococcus aureus. Źródłem zakażenia najczęściej bywa ściółka i karma. Miejscem wnikana bakterii bywa uszkodzona skóra lub śluzówka przewodu pokarmowego. Inkaubacja choroby trwa najczęściej 2-5 dni. Objawy: w miejscu wniknięcia drobnoustrojów pojawiają się guzki - ropnie,l które początkowo są twarde a następnie miękkie, wypełnione gęstą, ropną masą. U królików starszych, w miejscach zranienia powstają rozległe ropnie wypełnione bezzapachową ropą o konsystencji past koloru białożółtego. Leczenie: tylko przez lekarza - chirurgicznie i farmakologicznie, na podstawie badania bakteriologicznego. Inne choroby pochodzenia bakteryjnego: - enterotoksemia, - bruceloza, - tężec, - encephalitoza. Powrót Choroby wywoływane przez pasożyty. Choroby te są zwane inwazyjnymi, a mogą być powodowane przez pasożyty zewnętrzne (ektopasożyty) lub pasożyty wewnętrzne (endopasożyty). Bytują przejściowo lub stale na ciele i w ciele kólika, żywiąc sie jego pokarmem, tkankami lub wydzielinami. Zewnętrzne bytują najczęściej na skórze żywiciela, wewnętrzne - wewnątrz organizmu (przeważnie w układzie pokarmowym). Pasożyty zewnętrzne: Pasożyty zewnętrzne dzieli się na owady i roztocza. Owady to: pchły, komary i wszy, a roztocza to: świerzbowce, kleszcze i nurzeńce. Pchły, wszy i kleszcze bytują na skórze królika, żywiąc się jego krwią; komary sporadycznie ssają króliczą krew. Świerzbowce i nurzeńce osiedlają się w ujściach cebulek włosowych i porach skóry a także w przewodach nosowych i usznych, w jamie ustnej lub odbycie. - świerzb uszny powodowany jest przez pasożyta umiejscawiającego się w kanałach usznych. W miejscach zmienionych chorobowo najpierw powstają małe guzki a następnie pęcherzyki, które pękając wydzielają cuchnący, mazisty wysięk koloru żółtego. Zasychająca wydzielina może zablokować przewód słuchowy. Objawy: intensywne drapanie uszu i potrząsanie głową (co może być przyczyną przeniesienia pasożyta na inne króliczki). Leczenie: przed zastosowaniem właściwego leczenia należy królicze uszy oczyścić z zalegających złogów woszczyny i strupów, a dopiero później wprowadzać zapisane przez lekarza preparaty. Leczenie należy kontynuować przez 6-7 dni, powtarzając zabieg co 2 dni. Wszystkie materiały mające kontakt z chorym królikiem należy bezwzględnie spalić, aby nie były źródłem dalszego rozsiewania choroby. - świerzb głowowy powodowany jest przez roztocza usadawiającegio się początkowo na głowie królika, a następnie przenoszącego się na łapki i inne części ciała. Najchętniej drązy swe kanały w skórze, w okolicach warg i oczu. Objawy: wskutek drążenia kanalików w skórze pojawiają się najpierw małe krostki a nastęnie strupki, sierść w miejscahc zmienionych chorobowo wypada. Leczenie: preparatami kontaktowymi przepisanymi przez lekarza i według jego wskazań. - świerzb drążący jest pasożytem osiedlającym się najchętniej na wargach i grzbiecie nosa, gdzie drąży głębokie kanały w skórze. Objawy: w miejscu inwazji tworzą się małe pęcherzyki wypełnione płynem, które po pęknięciu powodują pokrycie skóry gęstą, mazistą wydzieliną. Miejsce chore charakteryzuje się odczynem zapalnym i silnym świądem. Leczenie: tak, jak w przypadku poprzednich pasożytów stosuje się leki kontaktowe, stosowane w określonym przez lekarza przedziale czasu. Pchły i wszy należy zwalczać za pomocą preparatów zalecanych przez lekarza weterynarii. Utrzymanie należytej czystości i właściwej króliczej higieny ogranicza do minimum zagrożenie wystąpienia inwazji ww pasożytów. Kleszczy można uniknąć nie dopuszczając króliczka do terenów na których ten pajęczak występuje. Przed komarami najlepiej chroni siatka w oknie. Pasożyty wewnętrzne. Pasożyty wewnętrzne dzieli się na: - pierwotniaki, - robaki, a w tym: - tasiemce, - nicienie, - przywry. Pierwotniaki są przyczyną powstawania następujacych króliczych chorób: - kokcydiozy wywołanej przez pierwotniaki z rzędu Coccidia i rodziny Eimeria, występujacych w przewodzie pokarmowym królika. Sprzyjające warunki (osłabienie bariery immunologicznej zwierzaka, stres, niewłaściwa dieta, brak higieny w króliczym domku) powodują uaktywnienie się pierwotniaków. Zarażenie ma miejsce najczęściej przez kontakt z kałem chorego zwierzaczka lub z jego sierścią. Stanowi szczególne zagrożenie dla młodych królików, których organizmy nie mają dostatecznej odporności. Choroba uaktywnia się nagle, a śmierć następuje zwykle w pierwszym miesiącu jej trwania. Rozróżnia się kokcydiozę jelitową i wątrobową, każdą z nich powoduje inny rodzaj pierwotniaka. Objawy: przy średnim nasileniu objawy mogą być praktycznie niewidoczne, ostre nasilenie choroby może mieć symptomy podobne do zapalenia nerek (częste oddawanie moczu), niekiedy królik traci apetyt, bywa apatyczny i może mieć biegunkę, sierść staje się matowa a zwierzątko chudnie. Leczenie: pod nadzorem lekarza weterynarii po rozpoznaniu mikrobiologicznym; w otoczeniu króliczka należy utrzymywać właściwą czystość, aby nie dopuścić do wtórnego zakażenia. Króliczki mające kontakt z chorym należy przebadać na obecność oocyst. - toksoplazmoza u królików występuje dość rzadko a powodowana jest przez pierwotniaki Toxoplasma gondii. Jest to choroba, która może przenieść się na człowieka. Żywicielem ostatecznym są kotowate, natomiast króliki (jak i ludzie) są żywicielami pośrednimi. Pasożyt ten bytuje wewnątrz komórek narządów miąższowych, w ośrodkowym układzie nerwowym lub w mięśniach. Przebieg choroby ma najczęściej postać ostrą, a źródłem zarażenia jest przeważnie pokarm zanieczyszczony oocystami pierwotniaka. Objawy: w przebiegu utajonym praktycznie bezobjawowo, czasem symptomy ze strony ośrodkowego układu nerwowego; w przebiegu ostrym króliki tracą apetyt, stają się osowiałe i mają wysoką temperaturę - śmierć następuje po kilku dniach. Najbardziej zagrożone są kotne samice. Leczenie: nie jest opracowane. Należy zachować szczególną ostrożność przy kontaktach ze zwierzętami podejrzanymi o toksoplazmozę, gdyż dla człowieka choroba ta jest również niebezpieczna. Warunkiem uniknięcia toksoplazmozy u króliczka jest przestrzeganie czystości, nie dopuszczanie do kontaktów z kotami, a zwłaszcza z ziemią (kocia kuwetka?) zanieczyszczoną kocim kałem. Oocysty mogą być przenoszone również przez muchy i karaluchy. Choroby powodowane przez tasiemce czyli - tasiemczyce są chorobami przewodu pokarmowego spowodowanymi przez płazińce - robaki charakteryzujące się członowatym, spłaszczonym grzbietobrzusznie ciałem, bez układu pokarmowego, krwionośnego i oddechowego, za to ze szczególnie dobrze rozwiniętym układem rozrodczym. Królik może być dla tasiemca żywicielem pośrednim lub końcowym. Zarażenie następuje najczęściej w wyniku spożycia karmy zanieczyszczonej jajami lub członami tasiemca. W przypadku żywiciela końcowego w kale chorego królika stwierdza się obecność oderwanych członów tasiemca, a badanie sekcyje wykazuje jego obecność w króliczych jelitach. Jeśli królik jest żywicielem pośrednim to możemy mieć do czynienia z: - wągrzycą powodowaną przez larwy tasiemców zwierząt mięsożernych, usadawiających się w organach wewnętrznych króliczka (błona surowicza wątroby, przepona, nerki, płuca, otoczka jelit, mózg czy też macica). Do zarażenia najczęściej dochodzi drogą pokarmową. Wągrzyca może prowadzić do śmierci, zwłaszcza młodych zwierzaczków. Objawy: na ogół objawy są mało charakterystyczne, obserwuje się apatię i brak apetytu, nieswoiste wyginanie grzbietu, obmacywana wątroba jest bolesna i powiększona a śluzówki jamy ustnej oraz spojówki oka są blade. Leczenie: brak udokumentowanej terapii. W celu zmniejszenia zagrożenia zarażeniem wągrzycą należy przestrzegać elementarnych zasad higieny, podawać pokarm pochodzący tylko z pewnego źródła. Można, pod nadzorem lekarza zastosować kurację profilaktyczną z CuSO4 (2 krotnie przez 4 dni po 50mg/kg mc). - bąblowicą powodowaną przez inne gatunki tasiemców, w Polsce rzadko obserwowaną. Do zakażenia dochodzi drogą pokarmową, przez zjedzenie zielonki lub siana zanieczyszczonego odchodami zwierząt mięsożernych, które są nosicielami tasiemców powodujących tę chorobę. Uwolnione w króliczym żołądku onkosfery przedostają się do układu krwionośnego i wraz z krwią roznoszone są po całym organiźmie. Larwy bąblowców umiejscawiają się najczęściej w tkankach mięśni, w wątrobie i w mózgu. Objawy: zależne są od rodzaju bąblowca, zwykle jednak niezauważalne; jedynie larwy osiedlone w ośrodkowym systemie nerwowym mogą powodować silne zburzenia neurologiczne, kończące się śmiercią zwierzęcia. Leczenie: brak. Uwagi jak w przypadku wągrzycy. Choroby powodowane przez nicienie czyli przez obleńce, które wnikają do króliczych organizmów drogą pokarmową, z zanieczyszczoną zielonką lub wodą. Mogą być przyczyną schorzeń wielu organów wewnętrznych (płuc, płu i żołądka, jelita cienkiego) - zależnie od gatunku robaka. Każdy z tych pasożytów występujących w króliczym organiźmie ma swój cykl rozwojowy i występuje tylko w określonych narządach. Objawy: utrudnione oddychanie, zapalenie oskrzeli, częste kichanie, brak apetytu, osowiałość - to przy robaczycy płuc; wychudzenie spowodowane utratą apetytu, anemia - to przy robaczycy przełyku i żołądka; biegunki, osowiałość, niedokrwistość, wychudzenie, wodobrzusze, utrata apetytu, wzmożone pragnienie - to przy robaczycy żołądka; utrata apetytu, biegunki na przemian z zaparciami, anemia, utrata koordynacji ruchów - to przy robaczycy jelit. W przypadku dobrej kondycji króliczka objawy mogą być trudno zauważalne, u zwierząt młodych i osłabionych są dostrzegalne łatwiej. Dla młodych króliczków robaczyce mogą być śmiertelnie niebezpieczne. Leczenie: tylko pod nadzorem lekarza na podstawie rozpoznania mikrobiologicznego. Karma nie może być zanieczyszczona króliczymi odchodami, należy przestrzegać elementarnych zasad higieny w utrzymaniu zwierzaczka. Choroby wywoływane przez przywry: - motylica wątrobowa powodowana jest przez przywrę kształtu liściastego, która umiejscawia się w przewodach żółciowych wątroby. Do zakażenia dochodzi najczęściej wskutek karmienia królika zielonką lub sianem z łąk zalewanych wodą lub pojenia zakażoną wodą. Dorosły pasożyt może przeżyć w wątrobie do 11 lat, produkując w tym czasie miliony jaj, które wraz z żółcią przedostają się do jelit, a dalej wydalane są z kałem. Ich odporność na niekorzystne czynniki jest bardzo duża. Objawy: bardzo trudne do zaobserwowania, przy masowej inwazji pasożyta stwierdza się biegunki na przemian z zaparciami, zażółcenie błon śluzowych, zmatowienie i wypadanie sierści, ogólne wyniszczenie organizmu. Badanie kału jest najskuteczniejszą metodą rozpoznania. Leczenie: pod nadzorem lekarza weterynarii. Karma nie może być zanieczyszczona króliczymi odchodami, musi pochodzić z pewnego źródła; należy przestrzegać elementarnych zasad higieny w utrzymaniu zwierzaczka. - choroba motyliczkowa powodowana jest przez przywrę kształtu lancetowatego, mniejszą od poprzedniej i wystepującą przede wszystkim na łąkach suchych, gdzie jednym z żywicieli pośrednich jest mrówka. Do zakażenia dochodzi po spożyciu trawy lub siana z inwazyjnymi metacerkariami. Choroba występuje znacznie rzadziej niż motylica wątrobowa. Objawy: bardzo podobne do objawów motylicy wątrobowej. Diagnoza na podstawie badań kału. Leczenie: tylko pod nadzorem lekarza. Uwagi - jak w przypadku motylicy wątrobowej. Choroby powodowane przez grzyby (grzybice.) - grzybica strzygąca powodowana jest przez przez groźną dla wszystkich zwierząt i ludzi odmianę grzyba Trichophyton mentagrophytes, którego grzybnia, zbudowana z wielokomórkowych strzępek tworzy okrągłe ogniska z "przystrzyżonymi" włosami (stąd nazwa). W wyniku rozwoju grzyba włos traci połysk, barwę, elastyczność i staje się kruchy, łamiąc się tuż nad skórą. Okres inkubacji wynosi od 1 do 4 tygodni, u królików dorosłych przebieg zwykle jest łagodny, u młodych na ogół przebieg jest ciężki. Bardziej zagrożone są króliki o ciemnym futerku. Do zakażenia może dojść poprzez kontakt z zarażonymi królikami (np. w sklepie), od dzikich gryzoni ale też przez karmę i ściółkę. Objawy: najczęściej na głowie w okolicach nosa i oczu, na karku i nogach obserwuje się wypadanie włosów i rogowacenie naskórka. Powstała okrągła łysinka jest zaczerwieniona i przekrwiona a dalej pokrywa się zgrubiałym naskórkiem ze strupami, pod którymi może występować ropa, będąca wynikiem powikłań bakteryjnych. Niekiedy grzybica strzygąca może występować w okolicach pazurków, które stają się łamliwe, rozwarstwiają się a sierść wokół nich staje się przerzedzona i pojawiają się strupy. Leczenie: grzybica strzygąca jest chorobą zakaźną, która może przenieść się na opiekuna. Leczenie (jak zresztą większości grzybic) jest trudne i długotrwałe, pod nadzorem lekarza weterynarii. - grzybica drobnozarodnikowa jest chorobą zakaźną, grożną dla zwierząt i człowieka, a powodowana jest przez Microsporum canis lub (rzadziej) M. gypseum i M. audinii. Grzyby te atakują włosy i naskórek. Choroba przenosi się za pośrednictwem włosów i zrogowaciałego naskórka, zawierających zarodniki i grzybnię - wolnych lub przyczepionych do ubrania czy przyborów pielęgnacyjnych. Objawy mogą się pojawić w ciągu 14 dni od kontaktu z materiałem zakaźnym. Nosicielami mogą być króliki, koty, psy i inne zwierzęta. Sporadyczne zmiany mogą samoistnie ustępować, chyba że dojdzie do powikłań bakteryjnych. Objawy: otaczanie podstawy włosa jakby białym płaszczem ("popiół z papierosa") a następnie złamanie włosa, tworzenie owalnych lub okrągłych plam, pokrywających się delikatnymi strupkami. Dokładne rozpoznanie można postawić na podstawie badań mikroskopowych, hodowli grzybów na dedykowanej pożywce, niekiedy na podstawie badań w UV (lampa Wooda). Leczenie: jak w przypadku grzybicy strzygącej. - grzybica woszczynowa (lub parch) powodowana jest przez grzyby Trichophyton schoenleinii, które tworzą na zarażonej skórze charakterystyczne strupy, przypominające pusty plaster pszczeli (nazywany przez pszczelarzy woszczyną). Roznosicielami tej zakaźnej choroby mogą być chore króliki, gryzonie i inne zwierzęta (psy, koty); choroba przenosi się także na ludzi. Nosicielami mogą być również insekty (kleszcze). Objawy: zmiany chorobowe występują najczęściej na uszach, głowie, wokół oczu i otworów nosowych. W przypadkach ciężkich mogą pokrywać nawet całe ciało. Początkowo pojawiają się małe plamki, w miarę rozwoju choroby pokrywające się strupkami. Leczenie: jak w przypadku poprzednio opisanych grzybic. - aspergilloza powodowana jest przez kropidlaki z rodzaju Aspergillus a umiejscawia się najczęściej w układzie oddechowym. Zarodniki grzyba po wniknięciu do płuc powodują martwicę tkanek i powstanie ziarniaków. Inkubacja trwa od kilku do kilkunastu dni. Choroba coraz częściej atakuje młode króliki, a przyczyną może być kontakt z zakażoną karmą (np. spleśniałe siano). Objawy: kaszel, kichanie, duszności, wydzielina z nosa - także krwista, biegunka, wychudzenie i wyniszczenie organizmu. Leczenie: podobno brak opracowanej terapii. Na stronach Domowego Zwierzyńca w sekcji Królik - choroby opisano przypadek skutecznego wyleczenia aspergillozy u króliczka. - pleśniawka jest powodowana przez drożdżaki z rodzju Saccharomyces, objawia się zaburzeniami w pracy przewodu pokarmowego. Grzyb ten powszechnie występuje w przyrodzie i jest obecny w przewodzie pokarmowym zdrowych królików. Zaburzenie prawidłowego składu mikroflory króliczego przewodu pokarmowego może powodować nadmierne namnożenie się i wystąpienie objawów chorobowych. Czynnikiem sprzyjającym wystąpieniu choroby może być antybiotykoterapia. Objawy: nadmierna fermentacja jelitowa, biegunki, wzdęcia (niekiedy nawet pęknięcia żołądka!). Leczenie: łagodne środki przeczyszczające, witaminy z grupy B, dieta opierająca się na dobrej jakości sianie, należy unikać pokarmów zawierających cukier (warzywa, owoce - także suszone).
Dzisiaj ok.16.00 kupiłam świnkę rozetke,dlaczego ona cały czas siedzi w jednym miejscu i nie je?Mogę ją wziążć na ręce? 2010-03-02 17:59:30 mój królik ma 5 lat i cały czas siedzi w jednym miejscu i nie pije wodu :( 2007-11-21 17:59:00
witam, od pewnego czasu królik zaczął dziwnie się zachowywać. Mianowicie od około 1, 5tyg. Praktycznie ani razu się nie położył. Zawsze lubił się kłaść z wysuniętymi tylnimi łapkami, a nawet "upaść" na bok. Ostatnio praktycznie siedzi w jednym miejscu, a gdy wyskoczy z klatki niechętnie biega i nadal siedzi w jednym miejscu. Gdy królik zacznie biegać ma opuszczony kuperek, a zawsze wysoko go unosił. Zauważyłam także, że mimo normalnego apetytu stawia mało bobków i rzadko robi siku. Zaczęliśmy dawać mu śliwki, ananasa w raczej normalnych dawkach, żeby pobudzić normalne trawienie. Po tej domowej kuracji zauważyłam poprawę. Dzisiaj gdy wzięłam go na ręcę opadły mu nóżki i co też wydało mi się normalne ponieważ zazwyczaj opadały po dłuższym czasie trzymania go, jednak gdy odstawiłam go do klatki zauważyłam, że popuścił mocz i nie może ruszać tylnymi łapkami. Bezradnie próbował iść ale nóżki odmówiły mu posłuszeństwa. Wydaję mi się, że to ma związek z jego nie kładzeniem się i rzadkim poruszaniem. Proszę o pomoc, jednak prosiłabym o wyjaśnienie (oczywiście w miarę możliwości), a nie pisanie o tym, że powinnam iść do weterynarza. Niestety nie mam obecnie pieniędzy, żeby iść do niego iść dlatego zwracam się do państwa. niestety sam opis przypadłości nie wystarcza i będę banalny że trzeba zabrać zwierzę do weta bo jego przypadłość raczej może być poważna niż błacha. Zaburzenie przewodzenia naerwowego występuje najczęśćiej jeśli jest jakaś dysfunkcja w rdzeniu kręgowym lub mózgu. Możemy też mieć do czynienia ze znacznym osłabieniem zwierzęcia mało jadło ale z kolei musi być tego jakaś przyczyna może zęby ale to znowu do weta, w ostatecznośći nowotwór znowu do weta. Niestety pewnych sytuacji nie da się załatwić poza lecznicą dla zwierząt.
Jak hodujesz króliki? Jak prawidłowo robić na drutach zwierzęta? Określenie płci. Okres godowy królików. Wybór samicy do krycia. Ile lat powinno mieć, aby to się stało?
Króliczki miniaturowe to bardzo inteligentne i charakterne zwierzątka, które doskonale potrafią okazywać swoje emocje. Tak jak nam, ludziom, królikom także nie są obce uczucia takie jak radość, strach czy złość. Naszym zadaniem jako właścicieli jest nauczenie się odpowiedniego odczytywania ich gestów i zachowań, aby dobrze zrozumieć, co nasi mali przyjaciele chcą nam przekazać i jak czują się w danej chwili. Taka umiejętność na pewno ułatwi nam życie z królikiem, a i on będzie mógł się poczuć w naszym towarzystwie lepiej, kiedy będziemy świadomie odczytywać to, co próbuje nam „powiedzieć” i nauczymy się respektować jego potrzeby. Króliki rzadko wydają dźwięki, przy porozumiewaniu się z otoczeniem najczęściej posługują się ogonkiem, uszami i postawą ciała. Jeśli chcemy odczytać, w jakim nastroju jest zwierzątko, powinniśmy przede wszystkim bacznie obserwować, jaką pozę przybiera nasz pupil i wziąć pod uwagę cały kontekst sytuacji w jakiej się w danej chwili znajduje. Poniżej przedstawię część naturalnych, króliczych zachowań, które można u tych zajęczaków nierzadko zauważyć. Kopanie – to wrodzona potrzeba króliczków. Te zwierzęta w naturze żyją w norkach, więc mnóstwo czasu muszą poświęcać na wykopywanie tuneli, poszerzanie ich, przekopywanie ziemi. Ogólnie zajęcie to sprawia królikom wiele radości, więc należy dać im możliwość spełnienia tych naturalnych instynktów także w warunkach domowych. Możemy np. nasypać do klatki więcej trocin, włożyć do kartonu ścinki papieru lub tektury (niebarwionych tuszem), w których królik będzie mógł kopać do woli albo można podarować mu ręcznik lub kocyk, który na pewno chętnie będzie przekładał, drapał i szarpał. Węszenie – najczęściej to oznaka zainteresowania jakimś zapachem i próba zlokalizowania go. Jeśli królik bardzo głośno węszy może to jednak oznaczać, że jest niezadowolony. Trzeba też zwrócić uwagę, kiedy jego nosek szybko drga – to najczęściej oznacza silny stres lub przegrzanie organizmu. Tupanie – królik się czegoś boi, np. jakiegoś dźwięku lub raptownego ruchu, i ostrzega „swoje stado” przed niebezpieczeństwem. Pamiętajmy przy tym, że klatka królika powinna stać w jakimś spokojnym, cichym miejscu, bo to dość bojaźliwe stworzenia. Kładzenie nisko głowy – jest oznaką uległości i przyzwolenia na głaskanie. Królik w ten sposób wyraża, że traktuje nas jako kogoś, kto dominuje w stadzie. Siadanie z podkurczonymi łapkami – królik odpoczywa, ale pozostaje czujny. Oznacza to, że w tym momencie nie jest do końca zrelaksowany. Jeśli zwierzątko przywiera płasko do ziemi, ma szeroko otwarte oczy, szybko oddycha i się nie porusza, to zostawmy je lepiej w spokoju, bo jest przerażone. Nagłe przewracanie się na bok – często po zabawie królik w ten sposób oznajmia, że czas na odpoczynek. Generalnie im bardziej królik się rozkłada podczas odpoczynku, tym bardziej czuje się bezpiecznie w danym miejscu. Podbieganie z wysuniętą głową i położonymi płasko uszami – zwierzę chce zaatakować. Najlepiej zejść mu z drogi, bo zdenerwowany królik potrafi mocno pogryźć. Dodatkowo zwierzątko może warczeć i prychać. Przyczyną takiego zachowania może być np. strach, ból, obrona terytorium. W takim przypadku nie powinniśmy krzyczeć czy bić króliczka, bo zestresuje się jeszcze bardziej. Pocieranie brodą przedmiotów – w brodzie królików znajdują się gruczoły zapachowe. Królik oznacza w ten sposób swój teren. Dzikie podskoki i obroty w powietrzu – to oznaka świetnego samopoczucia, zadowolenia i radości. Stawanie na dwóch łapkach (słupek) – królik jest zainteresowany, w ten sposób widzi więcej, czuje więcej zapachów i słyszy lepiej dźwięki. Zgrzytanie ząbkami – jeśli pojawia się podczas pieszczot i jest ciche, delikatne, to jest oznaką zadowolenia. W przypadku, gdy królik zgrzyta głośno, a przy tym siedzi skulony i napięty, to może oznaczać ból lub chorobę. Kręcenie się w kółko wokół nóg i wydawanie dźwięków przypominających bzyczenie – jest to oznaka podniecenia seksualnego u dojrzałych płciowo królików. Niestety może w końcu przerodzić się w próby kopulacji. Aby wyeliminować takie zachowania najlepiej zwierzę poddać zabiegowi kastracji lub sterylizacji. Wyrywanie sierści – występuje u samic w ciąży lub w ciąży urojonej, które wyrywają sobie futerko z łapek i brzucha, żeby wyścielić nim gniazdo. W tym czasie powinniśmy zapewnić im dużo spokoju, gdyż zazwyczaj są podenerwowane, nieraz agresywne, tracą apetyt. Spryskiwanie moczem – jest to sposób zaznaczania terenu. Rozpoczyna się u dojrzewających króliczków ok. 5-6 miesiąca życia. Samce często „zaznaczają” swoją klatkę, podłogę czy meble w domu, a nawet inne króliki, które stoją niżej w hierarchii. U samiczek takie zachowanie występuje podczas rui. Bibliografia:
Zabezpieczyć lub wymienić dywan. Szczególnie uwielbiane są przez króliki dywany typu shaggy, z wystającymi frędzlami. Wtedy te frędzle są podgryzane. W takiej sytuacji warto rozważyć wymianę dywanu na taki z naturalnych materiałów. Do zabezpieczenia rogów dywanu może posłużyć np. donica, płytka ceramiczna, kawałek drewna.
Czasami кролиководы zmierzyć się z problemem, kiedy królik zjada swoje potomstwo. Ten problem występuje najczęściej u początkujących, a potem zastanawiają się, dlaczego królik zjada swoich królików. Może czegoś jej brakuje? W większości przypadków tak jest: nieprawidłowe żywienie, brak wody zmusza krol ' čih zjeść jedzenia noworodkaIstnieje kilka powodów, dlaczego królik zjada swoich królików. Na pierwszym miejscu brak wody podczas окрола i w pierwszy dzień po окрола zwierzę odczuwa silne pragnienie. Jeśli w komórce nie będzie wody, w celu uzupełnienia płynów w organizmie samica zaczyna zjadać dzieci. Tak ona gasi przyczyna – to agresja kobiety. Zdarza się, że po окрола zwierzę staje się bardzo agresywny. O takich крольчихах i jej potomstwo należy dbać ze szczególną ostrożnością. Oznaką agresji są próby samice chronić swoje potomstwo. Jeśli mama poczuje się zagrożony, może jeść niektórych dzieci, w taki sposób, starając się chronić ulubionych od niebezpieczeństwa. To jeszcze jeden powód, dlaczego królik zjada swoich przyczyną jedzenia staje się brak doświadczenia крольчихи. Samice mają dobry macierzyńskim instynktem i nie będą się tak po prostu jeść potomstwo. Czasami niedoświadczeni matki zjadają małych dzieci z powodu braku doświadczenia. Aby dowiedzieć się, czy nie jest jedzenie konsekwencją tego, aby zobaczyć, jakie miejsce покусано. Jeśli jest to strefa brzucha, to samica mogła przez zaniedbanie ugryźć królików domowych podczas cięcia kończyny, uszy świadczą o próbie pomocy dziecku przyjść na świat. Przechodząc na rodzajowi sposoby, крольчата mogą utknąć. Aby im pomóc się wydostać, kobiety zaczynają ciągnąć je zębami. U królików bardzo ostre zęby, i uszkadzają dzieci, gryzienie nogi, przyczyną jedzenia staje się stres. Z natury kobiety często narażone na stres, dlatego królik zjada swoich królików. W ten sposób stara się usunąć zapach noworodków z gniazda. Zwykle takie zachowanie występuje u młodych kobiet, w wieku do sześciu miesięcy. Dla niej poród – to silny strach, szok. Jest to stan tak przeraża matkę, że ona zaczyna zjadać potomstwo, miażdży mlekoMleko, o dziwo, produkt sezonowy. Produkcja mleka zaczynają wzrastać z wiosny, osiągają szczyt w lecie i w zimie są znacznie niższe. Można obejść dziesiątki sklepów w poszukiwaniu "prawdziwego" lub "na żywo", lub, jak wyrażone są technolodzy, "surowe...Gdy cyfry są smutnymi. Ujemna rentownośćMimo, że żaden przedsiębiorca nie będzie chciał pracować na własny koszt, biznes jest bardzo spontaniczny, i w sytuacji, gdy spółki za dany okres nie tylko brak wzrósł kapitał, ale i nawet zmniejszał jego, nie są rzadkością. Negatywna zysku, zwaną ta...Zarządzanie portfelem papierów wartościowychGra na rynku papierów wartościowych przypomina grę w kasynie. Dokładny wynik jest nieznany, i wszystko zależy od zupełnie nieprzewidywalnych czynników. Jednak wysoki poziom dochodów sprawia, że ludzie i zarządzających korporacjami przechowywać swoje ...Królik miażdży potomstwoCzasami podczas kontroli gniazda кроликовод wynika, że noworodek, dziecko zdruzgotany. Zazwyczaj dzieje się tak w przypadkach, gdy nie są spełnione wymiary komórek lub pokój komory. Zdarza się, że samica miażdży dzieci podczas próby ochrony. To może być próba uchronić je od kotów, psów, gryzoni i innych uniknąć późniejszego ciśnienia, należy przenieść rodzinę w spokojne, ciche miejsce, gdzie nie będą mogli przedostać się inne zapobiec jedzenie?Wiedząc, z jakiego powodu królik zjada królików, można temu zapobiec w przyszłości. Bardziej obrazowo przyczyny i metody walki z nimi są przedstawione w walkiBrak wodyNależy zapewnić samicę wystarczającą ilością wody. Jeśli woda ma umieszczono w misce, to trzeba pilnować, aby ona zawsze w niej była. W przypadku braku objętości można ustawić pojemnik więcej lub umieścić dodatkowe opakowania. W dniu окрола należy monitorować wodą. Ona musi być zawsze w wolnym dostępieNiedoświadczenieJeśli прокусан brzuch u noworodka królików domowych, to ten problem rozwiąże się sama matka, zdobyć doświadczenieTrudny poródBrak łap i uszu mówi o trudnych porodach. Z tym problemem walczyć nie można. Samica sama rozwiązuje problem trudnego porodu, pomaga крольчатам się stąd stres bywa tylko u młodych samic. Po drugie i kolejne окролах ona przestaje jeść potomstwo. Jednak zdarzają się przypadki, gdy stres trwa i po drugiego, trzeciego окрола. Takie kobiety odrzucone i nie puszczają w случкуOchrona potomstwa, agresjaGłośne dźwięki, karmienie samicy, obecność obcych zwierząt – wszystko to staje się powodem chronić młode. Królik zaczyna biec w klatce, próbując bronić gniazda. W ten sposób ona miażdży małych dzieci. Aby to wykluczyć, należy delikatnie karmić samicę, a także wykluczyć wizyty innych zwierząt do miejsca, w którym siedzi rodzina królików w wieku od kilku dni do kilku tygodniCzasami hodowcy tych zwierząt zastanawiają się, dlaczego królik zjada swoich królików tydzień po окрола. Samice mogą jeść dzieci w każdym wieku, aż do dziesięciu dni życia. Wynika to z następujących przyczyn:Agresja, ochrona dieta do jakiego wieku królik może jeść króliki, gospodarze starannie wybierają stado zarodowe. Nie warto zostawiać do dalszej hodowliagresywnych, podatnych na stres osobników. Jeśli mama zjada trzydniowa lub tygodniowy potomstwo dwa i więcej окрола z rzędu, takich samic przyczyną stał się brak wody, to rozwiązują ten problem. To samo dotyczy diety. Кролиководы trzeba wiedzieć, jak i czym karmić matkę po окролAby królik nie поедала potomstwo, należy poprawnie огуливать. Zazwyczaj w celu uzyskania potomstwa używają mocnych, dobrze rozwiniętych kobiety, w wieku 5-8 miesięcy (okres pierwszego огула zależy od rasy). Na przykład, jeśli samicę фландера pozwolić na mężczyzna przed 6-ciu miesięcy, to ona zjada królików. Jest to związane z silniejszych stresem i nie zdolnością matką wychować potomstwo: królik nadal się rozwija, jej organizm nie może normalnie produkować mleko. W takich przypadkach kobieta spożywa lub część potomstwa, lub w pełni czym karmić крольчиху po окролаAby zapewnić bezpieczeństwo królików, gospodarze powinni zwracać uwagę na dietę kobiety. W okresie laktacji organizm odczuwa duże obciążenia. W tym czasie jej trzeba dać kilka razy więcej pokarmu niż pierwszych dwudziestu dni życia подсосных samic królików daje dieta bogata w witaminy, białko. Przy sporządzaniu menu można użyć do 120 gramów koncentratu, kilogram świeżej подвяленной trawy. W zimie ilość koncentratów powinna być zwiększona do 140 gramów. W diecie należy wprowadzać miotły, soczyste pasze, 25-go na 40-dniowe w sezonie letnim diety wzrasta w następujących ilościach: na każdego подсосного кроленка dodać 25 g koncentratu i po sto gramów trawy. W zimie ilość koncentratów zwiększa się o 30 gramów, i na taką samą ilość dodawana jest siano. Ten wzrost wynika z faktu, że małe dzieci, oprócz mleka matki, jeszcze jedzą samodzielnie. Aby im brakowało paszy, jego objętość zwiększa zasilacz będzie za mało, to królik może jeść jeden lub więcej dzieci. W ten sposób reguluje ilość pasz i ilość królików, które będą w stanie im jeść. Wiedząc, czym karmić крольчиху po окрола, można uniknąć jedzenia. Jeśli bogaty w witaminy będzie dieta, i jeśli objętości paszy można przegapić na matkę i potomstwo, to samicy nie będzie trzeba sprzątać «zbędnych» małych przyczyną, dlaczego królik zjada nowonarodzonych królików (кролиководство wymaga pewnej wiedzy od początkującego hodowcy), jest ochrona potomstwa lub agresja, to go rozwiązać, instalując w klatce roztworze. To specjalne pudełko, przeznaczony do urodzenia dzieci. Można go kupić gotowy lub zrobić pozwala ukryć królików od obcych, w ten sposób samica zachowuje się bardziej zrelaksowany, często u niej agresja w pełni się z brakiem wody, instalując w komórkach автопоилки. Takie systemy są sprzedawane w sklepach. Sugerują one stały dopływ wody do komórki. Автопоилки pomagają рожающей samicy pić tyle, ile jej się system pomaga wykluczyć niedobór wody w окролах. Dlatego поеданий z tego powodu nie będzie treść królików, racjonalny dobór plemiennych samic pomoże uniknąć jedzenia i zmiażdżenia potomstwa.
Jednym z jasnych znaczników, aby zrozumieć, że coś jest nie tak z zwierzakiem, jest zmiana koloru jego moczu. O tym, w jaki sposób, kierując się takim wskaźnikiem, ustalić, jaka choroba dotknęła zwierzę, a odpowiednio, jak zapewnić zwierzęciu szybką i odpowiednią pomoc, opisano szczegółowo w tym przeglądzie.
zapytał(a) o 09:03 Dlaczego on cały czas siedzi w jednym miejscu? Mój 4 letni królik miniaturka od 2 dni nie jest wcale zamykany w klatce tylko biega sobie cały dzień i noc po domu. Od tych dwóch dni praktycznie wcale nie rusza się z miejsca na zdjęciu. Jestem zaniepokojona ma klatkę otwartą żeby mógł się tam załatwiać i tak robi wejdzie załatwi się i wyjdzie karmę ma w miseczcee na podłodze pojdełko Ma przypięte do klatki ale on wcale nie chce kicać co robić dlaczego tak się dzieje ! Odpowiedzi Xayoo odpowiedział(a) o 09:05 Króliki tak mają, to normalne Jest wszystko okej. Może w tym miejscu się czuje dobrze. Karipsek odpowiedział(a) o 09:13 Zmęczyl się może w nocy kica jak cie bardzo nie pokoi to możecie jechać do weta na przegląd Uważasz, że ktoś się myli? lub
Królik uwielbia sikać na łóżko. « Odpowiedź #1 dnia: Maj 17, 2010, 19:55:00 pm ». O dezodorancie nie słyszałam, ale jakoś bym tego nie stosowała. Jak zauważysz że królik sika to możesz delikatnie złapać za ogonek i ew. zaprowadzić do kuwety. Ja się za bardzo nie wypowiem bo takich problemów nie mam, choć Plamka ostatnio
zapytał(a) o 13:58 Czy to źle ,że mój królik cały czas siedzi w kartonie ? Chodzi o domek z swoja klatke , ale kiedy go puszczam to z własnej woli tam siedzi przez cały czas. od ponad pół roku go mam i niedawno zrobiłam mu ten domekwypuszczam go na pokój a na srodku stoja dwa karton z biedronki sam do nich wchodzi wychodzi Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2013-03-21 14:17:42 Odpowiedzi A długo masz tego królika ? nie sądzę, że nawet w dużym kartonie się po prostu to przez ten karton. Bo królik może się go pokój przed kablami i kartkami (po przegryzają i jedzą) i puść go po musi mieć wolną przestrzeń a nie ogrodzoną kartonem, szybciej szybką i ogrodzenie musi być że nie jest przyzwyczajony do miejsca w którym jest, ale jeśli masz go od jeśli masz go dość długo to może boi się tych kartonów albo jeśli w klatce też siedzi i jak wypuszczasz to też siedzi to może jest chory. moja słodycz siedzi w budce z kartona i chyba się jej to podobaaa <3 więc nie jest to żadna zbrodnia ;] Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
sOo5VT.