🎁 Kto Kocha Nie Zdradza

Większość z nas pragnie miłości i to takiej, która będzie spełniona i która będzie miłością życia. Dziś w szkółce Tarota zajmiemy się rozkładem, który da nam pytanie o to, czy ktoś nas kocha. Pytanie to nie zawiera w sobie zapytania o konkretną osobę, a więc możemy tu z powodzeniem zastosować prosty rozkład z trzech
Od razu muszę zaznaczyć, że nie ma zasady odnośnie tego, kto częściej dopuszcza się zdrady – kobiety czy mężczyźni. Prawda jest taka, że zdradzają zarówno mężczyźni, jak i kobiety, i nie warto tu rozważać, kto statystycznie częściej zdradza. Zdrada zawsze pozostanie zdradą i jest również bolesna dla osoby zdradzonej, niezależnie od jej dochodzi do zdrady i zdrada wychodzi na jaw, osoba zdradzona najczęściej zadaje sobie dwa pytania: dlaczego ukochany zdradził i ile jest w tym mojej winy, że zostałam zdradzona. Niestety, tak działają mechanizmy ludzkiej psychiki, że prędzej czy później osoba, która w rzeczywistości została skrzywdzona – wszak zdrada to rodzaj krzywdy – zaczyna doszukiwać się winy w sobie, by w ten sposób nie tylko wyjaśnić sobie zaistniałą sytuację, ale również znaleźć usprawiedliwienie dla ukochanej zdrady może być wiele i można śmiało powiedzieć, że każda ma indywidualne podłoże. Odpowiedź na pytanie, dlaczego doszło do zdrady, zna jedynie osoba, która do niej dopuściła. Można jedynie pokusić się na jakieś uschematyzowanie przyczyn, dla której osoba, będąca w związku, wszyscy mężczyźni zdradzają ?Najczęściej zdrada jest wynikiem wypalenia się uczuć. Związek jeszcze istnieje, para jest nadal oficjalnie ze sobą, ale ludzi trzymają przy sobie już nie uczucia, a inne rzeczy. Mogą to być wspólne zobowiązania – często ludzi wiąże ze sobą wieloletni kredyt, poczucie odpowiedzialności za rodzinę, którą stworzyli i za dzieci. Może to być poczucie sprawiedliwości za partnera, przyzwyczajenie lub, co gorsza, litość. Może to być również lęk przed zmianami w życiu, lęk przed tym, że po odejściu będzie się samym. Co prawda, nie ma już uczuć, ale jest poczucie stabilizacji i pewność, że ma się do kogo i do czego wracać po dniu pracy. Takie wypalone emocjonalnie związki, w których jedna ze stron jeszcze kocha, a druga już nie kocha, mogą funkcjonować wiele lat, dopóty, dopóki w życiu osoby, która oddaliła się emocjonalnie, nie pojawi się ktoś, kto na nowo rozbudzi uczucia, o których już zapomniała, za którymi podświadomie tęskniła. I wtedy, idąc za głosem serca, dopuszcza się zdrady. Czasami zdrada ma charakter romansu, który kończy się po jakimś czasie, czasami jednak jest już nową drogą życia, która prowadzi do odejścia od dotychczasowego partnera i do budowania nowego się, że do zdrady dochodzi pod wpływem emocji, chwili bezmyślności, zapomnienia. Ma to miejsce na jakimś wyjeździe, spotkaniu towarzyskim, najczęściej pod wpływem alkoholu. Nie wchodzą tu w grę żadne głębsze uczucia, a jedynie pożądanie, po którym pozostaje coś, co powszechnie określa się „kacem moralnym” i co przez długi czas spędza sen z powiek, potęgujący lęk przed tym, że partner dowie się, że został zdradzony i wtedy można stracić niemal wszystko. Oczywiście, nie ma tu żadnego usprawiedliwienia, czy to była tylko chwila zapomnienia. Zdrada zawsze pozostanie się i tak, że osoba, która dopuszcza zdrady, szuka dowartościowania samej siebie w podbojach miłosnych i dla niej zdrada sprowadza się wyłącznie do przypadkowego seksu, do kolejnej zdobyczy. W związku osoba ta potrafi doskonale funkcjonować, jest czułym i dbającym partnerem, ale w przygodach miłosnych szuka nowych wrażeń, szuka sposobu na podbudowanie własnego ego. Osoba ta potrzebuje poczucia stabilizacji w życiu, jaki daje jej związek, lecz jednocześnie potrzebuje dodatkowych wrażeń, które dają jej romanse. Nie angażuje się w nie emocjonalnie, w swoim przekonaniu kocha wyłącznie partnera, a zdrady nie postrzega jako zdrady. Taka osoba, niezależnie od tego, jak bardzo będzie kochała, nie będzie nigdy zdolna do się i tak, że zdrada staje się dla osoby zdradzającej sposobem na urozmaicenie życia, owej szarej codzienności, która staje się niemal schematyczna, która jest czasem, dzielonym między pracą a domem, tym, co już się doskonale zna. Romans staje się sposobem na wyrwanie się z rutyny tak, by nie tracić tego, co się stworzyło i by dodać sobie nieco wiatru w skrzydła. Mam świadomość, że dziwnie to brzmi, ale niejednokrotnie to właśnie romans daje człowiekowi te doznania, których już nie ma na co dzień i dzięki którym na nowo odzyskuje radość życia. Wiele osób, zapytanych o to, dlaczego, zdradziło, powie, że uczyniło to z nudów, bo związek przestał spełniać ich oczekiwania, bo ulegli pokusie, bo czegoś brakowało im w chcę tu nikogo oceniać. Nie chcę też nikogo usprawiedliwiać. Uważam jednak, że zdrada nie bierze się z nadmiaru, a z pustki. Ludzie najczęściej nie potrafią otwarcie przyznać się do tego, że dopuścili się do zdrady, bo szukali czegoś, czego brakowało im w życiu. Zdradzili nie dlatego, by skrzywdzić swojego partnera (choć czasami ktoś może zdradzić na złość partnerowi albo w odwecie za zdradę z jego strony), ale dlatego, że chcieli w jakimś stopniu wypełnić poczucie pustki w swoim życiu. Czy to jednak jest dobre wyjaśnienie na to, że zdradzając w dużym stopniu zawiedli zaufanie osoby, z którą są związane? Na to pytanie musi każdy sam musi się odpowiedzieć. Zarówno ten, kto zdradził i kto jeszcze nie zdradził, ale w przyszłości może mieć ku temu okazję. Tagi: ⭐ facet który zdradza, kiedy facet zdradza, czy facet który zdradza kocha, dlaczego mężczyźni zdradzają z młodszymi, dlaczego żonaci mężczyźni zdradzają, dlaczego mężczyźni po 40 zdradzają, czy facet który zdradza może się zmienićfaceci zdradzają bo on predzej czy pozniej was zdradzi
Czy mój chłopak mnie zdradza? Ostatnio zachowuje się bardzo dziwnie. Prawie wg nie spędzamy ze sobą czasu, bardzo mało gadamy ze sobą w szkole, piszemy raz na 3-4 dni. Rzadko też siedzimy ze sobą na lekcjach, bo on woli siedzieć sam, albo z jakimiś chłopakami, i ciągle pisze SMS'y.
Zdrada może zdarzyć się w każdym związku. Statystyki pokazują, że dopuszcza jej się 38,9% wszystkich kobiet i 39,1% mężczyzn, pozostających w stałych relacjach. Poznaj najczęstsze przyczyny zdrady i dowiedz się, czy mężczyzna, który zdradza wciąż może kochać swoją żonę? Dowiedz się jak odbudować relację po zdradzie jednego z partnerów! Zdrada także w szczęśliwym związku Wydawałoby się, że do zdrady jednego z partnerów dochodzi głównie w nieszczęśliwych, pozbawionych miłości związkach. Nic bardziej mylnego! Romans może zdarzyć się w każdym małżeństwie, z wielu różnych powodów. Poznaj najczęstsze z nich. Powody zdrady Statystyki pokazują, że aż 38,9% wszystkich kobiet i 39,1% mężczyzn, pozostających w stałych związkach dopuszcza się zdrady. Najczęściej dochodzi do nich w pracy (60%). Jako najpopularniejsze powody zdrady, podawane jest znudzenie obecnym związkiem, rutyna i monotonia w relacji, chęć przeżycia przygody, poszukiwanie nowości. Wymieniając powody zdrady, mężczyźni najczęściej mówią o sferze seksualnej, a kobiety o emocjonalnej. Mimo tego, zdarza się, że mężczyźni, którzy dopuścili się zdrady, twierdzą, że wciąż kochają swoje żony… Czy to możliwe? Miłość mimo zdrady Choć wydaje się to paradoksalne, część osób, które zdradza swoich partnerów wciąż deklaruje miłość do nich. Zdarza się, że mężczyzna, który zdradza, wciąż kocha swoją żonę. Zdrada może wynikać z faktu, że mężczyzna poszukuje odskoczni, nowości, chce przeżyć coś innego. Kochankę traktuje jako oderwanie od rzeczywistości, spełnienie fantazji i chwilowy impuls. Równocześnie żona, dzieci i rodzina wciąż są dla niego ważne i nie chce ich opuszczać. Jego uczucia nie wygasły i wciąż darzy nimi małżonkę. Jednak nie może mieć wszystkiego! W takiej sytuacji musi wybrać i pogodzić się z konsekwencjami swojej decyzji. Różne reakcję na zdradę Zdrada w związku to wydarzenie, które wywołuje w nas mnóstwo negatywnych emocji. Reakcja na zdradę może być różna, najczęściej towarzyszą jej złość, gniew, smutek, rozczarowanie, zaskoczenie. Część osób nie potrafi się z tym pogodzić i wybaczyć zdrady partnerowi, a część próbuje odbudować relację. Czy można pogodzić się po zdradzie? Jak odbudować relację po zdradzie? Małżonkowie czasem decydują się na wybaczenie zdrady partnerowi i próbują odbudować swój związek. Zwłaszcza jeśli uczucia w nas są silne i nie przestaliśmy kochać drugiej osoby, postanawiamy dać jej kolejną szansę. Odbudowanie zaufania wymaga czasu i sporo pracy. Czasem ciężko jest pokonać ten problem samodzielnie i najlepszym wyjściem może być udanie się na terapię dla par. Otwarta rozmowa o swoich emocjach, uczuciach, potrzebach i oczekiwaniach, na pewno pomoże w odbudowaniu związku.

To typ, który nie potrafi powiedzieć, o co mu chodzi, więc, zamiast mówić, zdradza, sądząc, że tym sposobem dodaje sobie splendoru. Seksuolodzy nie mają wątpliwości – to najgorszy ze wszystkich powód do zdrady. Czytaj też: 6 porad, jak rozmawiać z partnerem o seksie. Wieczny chłopiec: nie potrafi odrzucić nadarzającej się

zapytał(a) o 23:21 Facet który zdradza, nie kocha? Witam, co myślicie o facecie który jest w związku 20 lat i ma parę kochanek, ja uważam że taki ktoś nie może kochać żony, skoro ja zdradza, a nie chce od niej odejść , dlaczego tak jest?skoro z kochanka łączą go wspólne rzeczy i nie tylko seks, poptostu są podobni do siebie, a mimo to on nie oczekuje od niej związku i w dodatku nie zależy mu na niej, jak to jest możliwe, że się do niej nie przywiązał skoro zna ją prawie rok? Odpowiedzi wariat1 odpowiedział(a) o 23:22 Najprawdodobniej przestał kochac blocked odpowiedział(a) o 23:23 Może nie zadowala go seksualnie, dla mnie to szczyt chamstwa Zenia3 odpowiedział(a) o 23:23 Jak zdradza to znaczy ze nie kocha. Jak by kochal by nie zdradzal pamietaj Jeżeli potrafił zdradzić, to nie kocha z pewnością... Nie słuchaj hipokrytów, seks i miłość to absolutnie oddzielne związek powinien się opierać na przyjaźni, seks to pierdoła, a takie związki tylko po to żeby mieć kogoś w łóżko na wyłączność to mega płytki i fałszywy syf, ludzie po prostu wierzą w zabobony i robią sobie wzajemnie krzywdę bo nie stać ich na zaakceptowanie prawdy o samym sobie, tyle. Taki zboczeniec nigdy nie kochal i nie umie kochać , Potrafi tylko udawac milosc zeby mial seks , To tylko zbok nie szukaj uczuc u zboczeńca bo ich nie znajdziesz Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Nie chcemy tutaj moralizować, natomiast zwracamy uwagę na tę różnicę, gdyż skutki podjęcia decyzji o zdradzie mogą być bardzo różne. Kto i dlaczego zdradza? Szczypta statystyk. Wszyscy. Nie chodzi tu oczywiście o ogół populacji, natomiast trudno jest znaleźć taką grupę społeczną, która byłaby wolna od zdrady.
Mówi się, że każdy mężczyzna ma gen zdrady. A to nieprawda – przekonaj się, kiedy mężczyźni nie zdradzają swoich partnerek. Niedochowanie wierności to po niezgodności charakterów druga przyczyna rozwodów w Polsce – wymienia je co czwarte rozstające się małżeństwo. Tutaj pisaliśmy, że istnieją nawet mężczyźni z potencjałem zdrady. Chodzi o flirciarza, bawidamka, faceta z kryzysem wiekowym, mężczyznę z pasją czy rozwodnika. Niektórzy są wręcz zdania, że mężczyźni zdradzają, bo taka ich natura – po prostu nie są stworzeni do monogamii. Czy jednak na pewno? Przekonanie, że każdy facet zdradza, jest błędne. Mężczyznom nie w głowie skok w bok, jeśli… Są szczęśliwi w związku To nie truizm – wystarczy przyjrzeć się najczęstszym powodom męskiej zdrady. Panowie są niewierni, gdy nie odczuwają więzi emocjonalnej z partnerką. Z badań, o których piszemy w tym tekście, udało się wysnuć wniosek, że wybranka niewiernych mężczyzn zawsze była zapracowana i zmęczona, podczas gdy kochanka dysponowała czasem, okazywała zainteresowanie i potrafiła podbudować męską samoocenę. A mężczyzna, jeśli jest w szczęśliwym, harmonijnym partnerskim związku, nie będzie szukał szczęścia gdzie indziej. Mówi o tym 34-letni Mariusz. „Dziewczyny, prawda jest taka, że facet, który jest zadowolony ze swojego związku, nigdy nawet nie pomyśli o zdradzie”. Lekcja dla ciebie: nie pozwólcie, aby drobne konflikty narastały – wyjaśniajcie je sobie od razu. Pielęgnujcie związek i nie dajcie się rutynie, każdego dnia robiąc coś nowego. Pochodzą ze szczęśliwych rodzin Wbrew pozorom, stosunki między rodzicami czy bliskim krewnymi twojego partnera mają bardzo duży wpływ na zachowanie mężczyzny. Badacze amerykańscy i niemieccy dowiedli nawet, że istnieje gen zdrady, który popycha nas w ramiona innych. Istnieje zatem spore prawdopodobieństwo, że jeśli w rodzinie twojego wybranka dochodziło do zdrad, tobie również może być niewierny. Dobry jest natomiast sygnał, jeśli rodzice twojego partnera od wielu lat tworzą udany związek, w którym nigdy nie było romansów. Nie oznacza to jednak, że mężczyzna, w rodzinie którego były zdrady, skazany jest na bycie niewiernym. W takim przypadku bardzo duże znaczenie będzie miała po prostu jego satysfakcja płynąca ze związku. Lekcja dla ciebie: im większym prawdopodobieństwem zdrady obciążony jest wasz związek, tym ciężej powinniście nad nim pracować. Same geny nie załatwią sprawy – jeśli wasze uczucie będzie silne, relacja przetrwa bez skoków w bok. Są spełnieni zawodowo Robert Weiss, psycholog kliniczny, psychoterapeuta i pedagog dowiódł, że niskie poczucie wartości to jedna z głównych przyczyn, dla których mężczyźni zdradzają. A nie jest tajemnicą, że na męską samoocenę bardzo duży wpływ ma pozycja zawodowa i wyniki finansowe. Uściślając – jeśli twój partner ma satysfakcjonującą pracę, czuje się ustatkowany zawodowo i dobrze zarabia, będzie spełniony. I nie w głowie będą mu skoki w bok. „Od trzech lat mam atrakcyjną żonę, z którą świetnie się dogaduję, a seks jest nieziemski, prowadzę własną firmę, wszystko układa się bardzo dobrze. Czego chcieć więcej? Zdrada to po prostu leczenie się z własnych kompleksów” – pisze internauta Jacek. Uważaj – z badań, o których piszemy tutaj, wynika, że jeśli zarabiasz więcej od partnera, możesz zostać zdradzona. Lekcja dla ciebie: o problemach z pracą zawsze ze sobą rozmawiajcie. Niespełniony zawodowo mężczyzna (kobieta zresztą również) czuje się niedowartościowany, więc chce się sprawdzić, uwodząc kobiety. Dorośli do związku Niedojrzałość emocjonalna jednego z partnerów może bardzo zaszkodzić damsko-męskiej relacji. Od wiecznych chłopców z syndromem Piotrusia Pana trudno wymagać, że będą oddanymi, wiernymi i odpowiedzialnymi partnerami. Mężczyzna, który do związku po prostu nie dojrzał, ma w sobie znacznie większy potencjał zdrady niż ten, który był na to gotowy i który do tego dorósł. Niedojrzałość emocjonalna może sprawić, że partner nie będzie zdawał sobie sprawy z konsekwencji swoich działań (może np. uznać, że nie stało się nic takiego, skoro seks poza związkiem był sprawą czysto fizyczną, bez udziału uczuć). Niedojrzały mężczyzna szybciej ulega również pokusom, presji otoczenia (szczególnie kolegów) i trudniej mu odmówić. Lekcja dla ciebie: nigdy nie wiąż się z mężczyzną z syndromem Piotrusia Pana, bo zamiast partnerskiej relacji, zafundujesz sobie gehennę. A jeśli już jesteście razem, jasno określ, czego wymagasz od niego i od związku, nie robiąc żadnych odstępstw od tych zasad. Ewa Podsiadły-Natorska Zobacz także: Jak sprawdzić, czy on zdradza? Tych sygnałów nie bagatelizuj. 6 rodzajów zdrady Zdrada nigdy nie powinna być bezkarna. Mają udane życie seksualne Dla zdradzających mężczyzn skok w bok bardzo często jest odskocznią, sportem, jednorazowym wybrykiem, który nie ma nic wspólnego z zaangażowaniem, oddaniem czy uczuciem. Zdradzają ci panowie, którzy szukają seksu. A komu przygodny seks w głowie? Temu, kto nie ma go w związku. Mężczyzna, który czerpie satysfakcję ze swojego życia intymnego, nie będzie ryzykował utratą partnerki, decydując się na zdradę. Zastanów się, jak to jest u was. Może już od dawna się nie kochacie, oddaliliście się od siebie, postawiliście na pierwszym miejscu pracę i obowiązki, spychając namiętność i bliskie kontakty na dalszy plan? Jeśli tak – uważajcie, bo to pierwszy krok do skoku w bok. Lekcja dla ciebie: znajdźcie przyczynę, dla której nie uprawiacie seksu – pomóc może wam ten artykuł. Weźcie sprawy w swoje ręce i wprowadźcie nieco urozmaicenia do sypialni. Czasem wystarczy wspólna kąpiel i romantyczna kolacja, aby ożywić uśpioną namiętność. Dzielą z partnerką pasję Zdrada jest zwykle konsekwencją rutyny, stagnacji i nudy w związku. Nie mają z tym problemu te pary, które dzielą zainteresowania i oddają się wspólnym pasjom. „My uwielbiamy jeździć na rowerze i gdy tylko nadarzy się ku temu okazja, robimy sobie wycieczki i urządzamy pikniki na łąkach. Czerpiemy z tego masę frajdy. Chyba się to sprawdza, bo jesteśmy małżeństwem od czterech lat, a parą od sześciu i układa nam się świetnie” – wyznaje 28-letnia Magda. Nieważne, czy jest to fascynacja tym samym reżyserem i maratony filmowe, wspólne zbieranie znaczków, czy skoki ze spadochronem. Dopóki partnerzy mają podobne pasje i czują się dobrze w swoim towarzystwie, o zdradzie nie może być mowy. Lekcja dla ciebie: z pewnością jest coś, co was łączy – warto to pielęgnować. Starajcie się spędzać wolne dni aktywnie i jak najczęściej wychodźcie z domu. Siedzenie w czterech ścianach sprzyja rutynie! Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Tekst piosenki Kto nie kochał - Piotra Cugowskiego. Kto nie kochał ani raz nie wie jak bywa ciężka łza ostatnia ile waży gniew miłość niczym wojna jest zacząć tak, ale skończy nie, nie łatwo przed sobą przyznać się kto nie kochał nie wie nic kto nie kochał tylko drwi kto nie słyszał tych dwóch słów nie rozumie co to ból
Chciałam być tak silna i m±dra jak większo¶ć użytkowników tego forum, ale kiedy zaczęłam to pisać, wszystko wzięło w łeb. Nie jestem silna, nie jestem mocna ani w gębie, ani w ręku, nie potrafię się bronić. Jestem odkryta, bezbronna i nierozumiana, gdyż nikomu nie powiedziałam, że zostałam zdradzona. S±dziłam, że dam radę to przełkn±ć, poradzić sobie sama, ale zbyt długo to duszę i powoli zaczynam się gotować. Musiałam się wreszcie uzewnętrznić, zanim To całkowicie zeżre mnie od ¶rodka i dostanę na głowę. Ale do rzeczy... W wakacje dowiedziałam się, że jestem zdradzana. Oklepany schemat, ponieważ prawda wypłynęła do mnie z telefonu małżonka, który leż±c przy mnie, żartuj±c i ogl±daj±c ze mn± film na Netflix, jednocze¶nie pisał do swojej kochanki. My¶lę, że większo¶ć kobiet tak ma, kiedy ich partner nagle się zmienia, bardziej o siebie dba, często wył±cza telefon albo zostawia w trybie samolotowym itd. itp. Gdzie¶ z tyłu głowy obija się nam, że co¶ jest na rzeczy, ale wolimy nie dopuszczać do siebie prawdy, bo przecież to się zdarza innym, a nie nam. Tak więc i ja lekceważyłam pierwsze sygnały. Najdziwniejsze w tym było to, że zachowanie męża względem mnie za wiele się nie zmieniło; nadal o mnie dbał, załatwiał moje sprawy, pomagał mojej mamie itp. Na pytanie, dlaczego mi to zrobił, odpowiedział, że go odtr±całam i nic nie robili¶my już razem. Z tym pierwszym muszę się od razu zgodzić, bo tak było. Wówczas nie wiedziałam/nie wiedzieli¶my jeszcze, że mam problemy z tarczyc±, dlatego nie miałam ochoty na seks, a wręcz powiedziałam mu którego¶ dnia, chyba najgłupsz± rzecz w moim życiu tj. że dla mnie seks mógłby nie istnieć. Natomiast co do drugiego to też byłoby trudno, ponieważ mój m±ż, w przeciwieństwie do mnie, poza prac±, nie ma żadnych zainteresowań, tylko komputer, przy którym, gdyby mógł, siedziałby od rana do wieczora, zwłaszcza na fb.(prymitywna forma wirtualnego podgl±dacza). Zdrada nie trwała długo, przeszło miesi±c i jak twierdzi mój m±ż, nie miał zamiaru wi±zać się z tamt± kobiet±, tylko z ni± odreagować. Boli mnie jednak to, co jej pisał, jak się przedstawił, że jest singlem, ma tylko psa, jest byłym żołnierzem (a w wojsku nigdy nie był!) i że przeprowadza się do innego miasta, do swoich braci. Kiedy to czytałam, rzeczywi¶cie s±dziłam, że on ma takie plany, nie wiedziałam, że karmił tamt± kobietę kłamstwami. Najbardziej jednak boli to, że okłamał mnie w noc, kiedy się Ľle czułam, miał jechać do pracy na nockę, a pojechał po ni± na dworzec, kiedy wracała z dziećmi z wczasów. Dodam, że jest młodsza, jest rozwódk± i ma dwójkę dzieci. Zdrada zabrała mi cał± rado¶ć z życia, plus choroba, ale nie odeszłam od niego. Nie mogłam tego tolerować więc dałam mu wybór, albo ja albo ona. Wiedziałam, że z młodsz± i tak nie wygram, w dodatku maj±c na karku chorobę. Wybrał mnie, więc staram się mu wybaczyć, bo nadal go kocham. On twierdzi, że też mnie kocha, często mi to powtarza, ale nie potrafię mu już zaufać. To jest strasznie wyniszczaj±ce, ta podejrzliwo¶ć i niepewno¶ć, że on zrobi to drugi raz, albo wcale nie przestał tego robić, bo w pracy ma drugi Internet i tablet, do którego ja nie mam dostępu, zreszt±... nigdy nie zagl±dałam do jego komputera, tylko wtedy ten jeden raz odblokowałam jego telefon i przeczytałam czat (gdybym mogła cofn±ć czas, nigdy bym tego nie zrobiła!). Co robić, jak odzyskać chociaż czę¶ć pewno¶ci siebie i dalej żyć? Wiem, że w mojej zdradzie brakuje patologii itp. ale nie uważam, że jest mniej niszcz±ca i boję się, że tego nie udĽwignę, już sobie nie ufam i dzielę życie na to Przed i Po. Mój m±ż przeszedł do porz±dku dziennego, jakby nic isę nei stało, jest ode mnie dużo młodszy, ale jako para wygl±damy na równolatków, ponadto nie mamy dzieci, ja nie mogę ich mieć, a m±ż twierdzi, że też ich nie chce. Ostatnio coraz czę¶ciej zadaję sobie pytanie, czy jest sens to ci±gn±ć i kiedy minie ta niepewno¶ć, a je¶li nie, to co dalej? Strona 1 z 7 1 2 3 4 > >> Romanos dnia stycznia 24 2021 10:30:36 Przede wszystkim nie ma sansu bys robila z siebie bezbronna i bezsilna sierote. Nie warto, to szkodliwe. Co bedzie jak uwierzysz (przeciez czlowiek jest w stanie wmowic sobie wszystko), ze naprawde tak jest? Nie rozbieraj swoich brakow i wad na kawalki, nie delektuj sie tym, nie drecz. One i tak przeciez sa i beda (jak nie te, to inne) wiec po co? I nie mowie zebys nad nimi nie pracowala, a tylko bys sie nimi nie delektowala, nie pielegnowala ich. Pielegnuj za to w sobie swoje dobre wspomnienia, sukcesy jakie odnosilas i odnosisz (tylko mi nie mowb ze ich nie masz), staraj sie o nastepne chocby malenkie. Zajmij czyms cialo i glowe. Czyms pozytywnym i tworczym. To pomoze odzyskac nadszarpniete poczucie wlasnej wartosci. Postawa Twojego meza nie jest dobra, ale nie masz na to wplywu. Zwalil problwm na Ciebie i rwszte ma w d... Widocznie nie zalezy mu na rozwiazaniu kryzysu tylko na zamieceniu pod dywan. Dobrze, gdybys sprobowala mu to uswiadomic. Dobrze tez, ze dostrzegasz swoja role w kryzysie (kryzysie, a nie zdradzie za ktora tylko on ponosi odpowiedzialnosc). To dobry punkt startowy do ewentualnego naprawiania relacji. Komentarz doklejony: Niedawno trafilem na youtube na wyklad Szustaka: "jak poradzic sobie ze zdrada w zwiazku" Nie wiem jaki z niego ksiadz czy zakonnik i w sumie dla mnie to niewazne, ale... Bardzo ladnie i logicznie przedstawia w kilkunastominutowej pigulce jakie sa konieczne etapy i elementy jesli chce sie zwiazek po zdradzie odbudowywac. Jesli chce... poczciwy dnia stycznia 24 2021 11:06:57 tylko wtedy ten jeden raz odblokowałam jego telefon i przeczytałam czat (gdybym mogła cofn±ć czas, nigdy bym tego nie zrobiła!) Naprawdę wolałaby¶ żyć w nie¶wiadomo¶ci? Dlaczego sobie to robisz? Jak wygl±dała komunikacja między Wami? Co¶ czuję, że nie potrafili¶cie rozmawiać o problemach a wszystko co złe zamiatali¶cie pod dywan udaj±c tym samym, że się nie wydarzyło; aż się wylało; Ucieczka naprawdę nie jest rozwi±zaniem; zwłaszcza w tej sytuacji; Dlaczego boisz się konfrontacji z rzeczywisto¶ci±? adora dnia stycznia 24 2021 11:51:51 Romanos, nie robię z siebie sieroty, tak się po tym wszystkim niestety czuję i nic nie daje mi siły. Przed, byłam silna, miałam/czułam oparcie w mężu, mogłam wiele, a teraz nie mam wiele, tylko jego słowa, które ciężko mi uwierzyć/ Wiem, że tak to wygl±da, ale nigdy nie zrzucałam na nikogo winy, tylko analizowałam, co zrobiłam nie tak. Twierdzi, że mu zależy, a ja z kolei mam wrażenie, że jest jak dziecko, że jeszcze nie dorósł albo być może nigdy nie doro¶nie. Chciałabym o tym poważnie porozmawiać, tak raz a szczerze, bez owijania w bawełnę, ale on się do tego nie pali. Według niego temat jest skończony, bo jego romans też się skończył. Nie bierze pod uwagę faktu, że to nadal we mnie się burzy, że się tego wstydzę, nie mam z kim o tym porozmawiać. On ma swoj± pracę i kolegów i być może swoje kolejne życie w sieci... Obejrzałam filmik, dziękuję. Poczciwy, my¶lę, że tak, że łatwiej byłoby mi w życiu bez tej wiedzy, bo to, co się we mnie teraz dzieje od kilku miesięcy... po prostu trudno opisać. Chciałabym mieć chociaż połowę takiego olewczego stosunku do życia, jak ma mój m±ż, wówczas może większo¶ć spłynęłaby po mnie jak po kaczce. Komunikacja była dobra, rozumieli¶my się, czasami bez słów, radzili¶my sobie z różnymi sytuacjami i mimo różnicy charakterów było nam cudownie. Ja nigdy niczego nie zamiatałam pod dywan, ten problem po prostu mnie przerósł, a on sie zachowuje, jakby nic się nie stało, aczkolwiek ostatnio twierdził, że chciał być złapany, że i tak by to zakończył... Nie boję się, nie wyobrażam sobie jego i jej, już nie, po prostu nie umiem mu już zaufać, a bardzo chciałabym, inaczej po co dalej razem tkwić? Wci±ż szukam sposobu, żeby go co¶ w końcu ruszyło... Romanos dnia stycznia 24 2021 12:39:19 Tak sie prezentujesz wiec tak jestes przez czesc osob odbierana. Bacz bys w to nie uwierzyla, bo wowczas "kaplica". Nie potrzebujesz (nikt z nas nie potrzebuje) drugiego czlowieka, by czuc sie kims wartosciowym i dobrym. Wierzysz w cos co wmowili Ci inni i tak naprawde Ty sama. Nie warto. Takie opieranie sie przede wszystkim na innych jest (a raczej wydaje sie byc) dobre do czasu, az wszystko idzie dobrze. Jak zaczyna sie dziac zle wowczas najwazniejsze jesto to za kogo samych siebie mamy. Masz czas i nie musisz sie spieszyc, ale cisnij meza. On jest na tyle nieogarniety, ze nie widzi co Ci zrobil i co sie dzieje? To moze trzeba mu to "bardzo mocno wyjasnic"? Owszem, nie jest jego obowiazkiem sprawiac, ze bedziesz szczesliwa, bo to wylacznie Twoja rola, ale jest obowiazkiem pomagac Ci wyleczyc rany, ktore wlasnie on Ci zadal. Mecz go, pytaj, oczekuj dzialania. Byc moze bedzie sie wsciekal, wyklocal z Toba, grozil odejsciem (tez mozesz tego argumentu uzywac) itp. itd. B o to nie jest "nie ma tematu", to wlasnie "jest temat", a przyznanie sie i zakonczenie tamtej relacji to tylko czesc warunkow koniecznych do podjecia proby naprawy zwiazkub a nie (w co on zdaje sie wierzyc) sama naprawa zwiazku. Zacznij jednak od siebie samej... Usiadz i ustal czego i jakiego zycia chcesz dla siebie, a na co sie nie zgadzasz. To chwile potrwa. Potem zacznij malymi krokami do tego dazyc. poczciwy dnia stycznia 24 2021 12:41:10 Przed, byłam silna, miałam/czułam oparcie w mężu, mogłam wiele, a teraz nie mam wiele, tylko jego słowa, które ciężko mi uwierzyć/ Zobacz co robisz, uzależniasz swoje samopoczucie i szczę¶cie od męża; a gdyby¶ tak poszukała szczę¶cia w sobie? Chciałabym o tym poważnie porozmawiać, tak raz a szczerze, bez owijania w bawełnę, ale on się do tego nie pali. Według niego temat jest skończony, bo jego romans też się skończył. Klasyka. Nie licz na to, że on sam od siebie nagle będzie czuł potrzebę się wyspowiadać czy też okazać skruchę; to się nie wydarzy; je¶li dzi¶ pozwolisz na zmiecenie tego pod dywan to nie macie szans na budowę między Wami blisko¶ci; Poczciwy, my¶lę, że tak, że łatwiej byłoby mi w życiu bez tej wiedzy, bo to, co się we mnie teraz dzieje od kilku miesięcy... po prostu trudno opisać. Doskonale zdajemy sobie sprawę jak się aktualnie czujesz; Te wszystkie emocje s± po co¶; nie uciekaj przed nimi tylko zastanów się jaki jest ich cel? Wci±ż szukam sposobu, żeby go co¶ w końcu ruszyło... Dlaczego próbujesz robić co¶ co nie należy do Ciebie? Zawsze w ten sposób ¶ci±gała¶ z niego odpowiedzialno¶ć? To on zawiódł i to jego problem, żeby znaleĽć drogę do Ciebie; nie wyręczaj go bo tylko jeszcze bardziej się krzywdzisz; nie można do niczego zmusić drugiego człowieka; jedynym sposobem aby on zacz±ł samodzielnie my¶leć, jest zmiana Twojej postawy w stosunku do niego;zajmij się sob±, nie patrz na niego; odsuń się od niego emocjonalnie; niech zda sobie sprawę, że musi na nowo zapracować na to aby się do Ciebie zbliżyć. Romanos dnia stycznia 24 2021 12:59:52 By naprawiac zwiazek trzeba checi dwojga. Skoro on teraz tego nie potrzebuje to nic nie zrobisz wiec temat przygotuj i odluz na bok. By "naprawic" swoja gloqe potrzebujesz przede wszystkim siebie. Do tego on nie jest Ci potrzebny choc oczywiscie gdyby chcial (niestety nie chce) moglby byc pomocny. Bez Twojego jednak dzialania nic w tej kwestii nie osiagniesz. Zapytaj kilka najblizszych osob co wartoaciowego widza w Tobie skoro sama nie masz ochoty dzis tego widziec. I nie dyskutuj z nimi tylko przyjmij po prostu, ze tak Cie widza. To tak na poczatek A mezowi powiedz ze skoro uwaza ze "juz po wszystkim" to z pewnoscia nie bedzie mial zadnego problemu, ze wsrod rodziny i znajomych ujawnisz jego zdrade. No bo skoro: "nie ma tematu..." Reakcja moze byc bezcenna 😁 adora dnia stycznia 24 2021 14:04:54 Romanos, tak wiem, ale uwierzcie, nie jestem typem męczennika i bynajmniej nie chciałabym też, żeby kto¶ był ze mn± z lito¶ci, albo tylko dlatego, że tak mu wygodnie. Za nami 13-¶cie lat małżeństwa, nigdy do niczego go nie zmuszałam, nie kontrolowałam, a po zdradzie dałam wybór, ale teraz się z tym gryzę, bo wychodzi na to, że tylko ja to nadal przeżywam, a w pojedynkę zwyczajnie sobie z tym nie radzę. Nie raz miałam ochotę zwierzyć się z tego koleżance przez internet, ale stchórzyłam ze wstydu. Te kroki s± najtrudniejsze i trudno mi my¶leć w tej chwili o sobie, jak w głowie mam taki chaos. Kilka najbliższych osób...? Cóż, to ¶miesznie zabrzmi, ale nie mam takich, więc... Niektórzy moi czytelnicy lubi± moje teksty, bo publikuję je na Wattpadzie, może czas to opisać... Kiedy¶ wspominałam o tym, co by było, gdyby jego mama dowiedział± się, że mnei zdradził, to nie wygl±dał na bardzo poruszonego. Poczciwy, dokładnie tak jest, jak napisałe¶. My¶lę, że za bardzo się od niego uzależniłam, albo też on mnie od siebie. Przez ostatnie kilka lat zajmowałam się tylko domem, obecnie także chor± mam± i jestem na jego utrzymaniu. Wła¶nie taka naiwna jestem niestety i liczę, że kiedy¶ usi±dzie ze mn±, porozmawia i wreszcie poczuję ulgę. Wszystko jest po co¶, ale je¶li człowieka przez dłuższy czas spotykaj± tylko przykre rzeczy i rozczarowania, to trudno też wykrzesać z siebie co¶ dobrego i znaleĽć jaki¶ sens... Nie zastanawiałam się nad tym ,zawsze my¶lałam, że to on robił za mnie większo¶ć rzeczy. Zajmuję się sob±, mam wiele zainteresowań, ale jest ciężko. S±dziłam, że po kilku miesi±cach mi przejdzie, ale to wybucha i wybucha, aż kiedy¶ mnie rozwali... Komentarz doklejony: Nie wiem jak to uj±ć, ale wydaje mi się, że on chce kupić sobie moje przebaczenie. Prezenty, których wła¶ciwie nie potrzebuję, bo to tylko rzeczy, gadżety, niepotrzebne mi wcale do szczę¶cia, a ostatnio wspominał co¶ o 5-ciu dniach wolnego i wycieczce w góry. Jak znam życie, to przesiedzi te dni przed komputerem i na wiosnę znowu dostanie torbieli na ko¶ci ogonowej... je zu Nienawidzę się... Romanos dnia stycznia 24 2021 14:28:27 Posluchaj. On nie ma obowiazku tego przezywac. Kazdy jest emocjonalny i refleksyjny na swoj unikalny sposob. Ale nawet jesli jest przekonany, ze dla niego to "temat zamkniety" ma obowiazek - chcac nadal byc z Toba w zwiazku - pomoc Ci poradzic sobie z jego zdrada. Jesli chce byc nadal z Toba nie moze wmawiac Ci, ze skoro dla niego juz od dawna "po wszystkim" to Ty - stojac tak naprawde na poczatku calego tego procesu radzenia sobie z byciem osoba zdradzona - tez masz obowiazek uznac (dla jego swietego spokoju?), ze jest po wszystkim. Musisz mu to wbic do lba. Niech wie, ze ani dla Ciebie, ani tak naprawde dla Was jako zwiazku jeszcze dlugo nie bedzie "po wszystkim" (jesli kiedykolwiek) i ze to on swoja postawa przesuwa w nieskonczonosc ten moment. Co du ujawnienia romansu... Uwazam, ze jesli tylko nie sluzy to "walkowaniu cierpienia" i proszeniu sie wylacznie o pocieszanie i "glaskanie" dobrze jest ujawnic innym, ze zostalo sie zdradzonym. Raz, ze moze sie okazac, ze bliscy potrafia pomoc merytorycznie, a dwa ze wybija to zdrajce ze strefy jego komfortu, zmusza do jakiegos dzialania, reagowania. I nie nalezy sie tego wstydzic. Durnie i zawistni zawsze sie beda z nas smiac, ale naprawde bliscy beda starali sie pomoc ktu tez trzeba bardzo ostroznie analizowac co tk naprawde proponuja, bo choc niechcacy i w dobrej wierze moga proponowac niekorzystne rozwiazania). Zajmij sie soba i zadbaniem o siebie. Nie pozwol by chaos emocjonalny zbyt dlugo dominowal w Twojej glowie. A meza nieustnnie informuj czego oczekuj3sz z jego strony jesli zalezy mu na Tobie i na tym, by Wasza relacja pomimo jego zdrady mogla byc zbudowana na nowo. poczciwy dnia stycznia 24 2021 14:35:27 a po zdradzie dałam wybór, ale teraz się z tym gryzę, Widzisz a ja o tym pisałem. Jaki masz wpływ na swoje życie? Dlaczego to on ma podejmować decyzje o Twoim życiu? On podj±ł swoj± decyzję o zdradzie a Ty powinna¶ podejmować swoje. WeĽ swoje życie w swoje ręce. Wła¶nie taka naiwna jestem niestety i liczę, że kiedy¶ usi±dzie ze mn±, porozmawia i wreszcie poczuję ulgę. Dlaczego miałby to zrobić? Jak± ma do tego motywację? Wszystko jest po co¶, ale je¶li człowieka przez dłuższy czas spotykaj± tylko przykre rzeczy i rozczarowania, Ja nie pisałem o przykrych rzeczach tylko o emocjach, które temu towarzysz±; a na to co z nimi zrobisz już masz wpływ; możesz je pielęgnować w sobie, możesz też dać im przez siebie przepłyn±ć; S±dziłam, że po kilku miesi±cach mi przejdzie, ale to wybucha i wybucha, aż kiedy¶ mnie rozwali... To nic innego jak próżno¶ć; nawet gdyby tak było to jak my¶lisz gdzie to zaprowadziłoby Cię/Was? Nie wiem jak to uj±ć, ale wydaje mi się, że on chce kupić sobie moje przebaczenie. Prezenty, których wła¶ciwie nie potrzebuję, bo to tylko rzeczy, gadżety, niepotrzebne mi wcale do szczę¶cia Miałem dokładnie to samo; kompletny brak wyczucia i w ogóle zainteresowania tym czego potrzebowałem w tamtym czasie; niereagowanie ma moje drogowskazy; próba przekupstwa; dokładnie tak samo się czułem; to nic innego jak objaw niezdrowego egoizmu i niedojrzało¶ci; nie musisz tego akceptować; Radocha dnia stycznia 24 2021 14:41:35 Ja to rozumiem w ten sposób Małżeństwo kilkana¶cie lat i m±ż bez wyja¶nienia bez rozmowy zostaje odstawiony od seksu tak delikatnie mówi±c. Jeżeli mylę się napisz. No więc Pani nie licz±c się z potrzebami swojego męża podejmuje jednostronn± decyzję, że seks nie istnieje. M±ż o zgrozo nie jest impotentem, nie jest ułomny, ma swoje potrzeby i zostaje z nimi sam. Znaj±c życie nie skarży się nikomu. Znajduje sobie kobietę która, te potrzeby zaspokaja wszak w zwi±zku małżeńskim nie ma mowy o byciu mnichem, a o ile się nie mylę jest mowa o miło¶ci Miło¶ci nie ma ale wierno¶ć ma być tak? Pani szanowna przecie to jest zwykłe samolubstwo ty nie musisz to on też nie ? Id±c dalej t± drog± ty nie masz prawa jazdy więc niech on też odda ty nie lubisz alkoholu więc on też ma nie pic ty nie lubisz mleka więc on też nie ....ty nie lubisz jego kolegi heńka to on ma go tez przestać lubić... Przyzwoito¶ć nakazywała by chociaż na kłodę seks z mężem uprawiać by nie musiał tego robić sam, a póĽniej kasować historię przegl±dania Nie s±dzi Pani? Nie wiem jak to uj±ć, ale wydaje mi się, że on chce kupić sobie moje przebaczenie. Prezenty, których wła¶ciwie nie potrzebuję, bo to tylko rzeczy, gadżety, niepotrzebne mi wcale do szczę¶cia, a ostatnio wspominał co¶ o 5-ciu dniach wolnego i wycieczce w góry. Jak znam życie, to przesiedzi te dni przed komputerem i na wiosnę znowu dostanie torbieli na ko¶ci ogonowej... je zu smiley Nienawidzę się.. Do Pani męża uciekaj facet z tego zwi±zku zwijaj się i nie ogl±daj się za siebie. Wymagania Twoja żona ma księżniczki i to jeszcze tej z gatunku rozkapryszonego bachora. ¦lub wasz traktuje jako przejęcie Cię na własno¶ć i tak Cię traktuje jeste¶ jej własno¶ci±, nie zależy jej na Tobie jako facecie tylko na Tobie jako na rabie będ±cych na jej usługach. Nie daj±c z siebie wiele ż±da od Ciebie pełnego oddania z po¶więceniem czołobitno¶ci i pokłonów w pas Wiej bracie szkoda życia w tym zwi±zku wszystko co zrobisz będzie Ľle to znaczy to co zrobisz dobrze zostanie nie zauważone bo przecie to Twoja powinno¶c a reszta będzie piętnowana Komentarz doklejony: Zapomniałbym ci bracie wspomnieć, że od seksu to własna ręka zaboli cię nie raz i nie dwa, no ale wtedy twoja żona będzie cię tolerować, ba może obiadek ci ugotuje może i upierze ...może.... Nie odszedłe¶ tylko pewnie nie chciałe¶ sensacji wywoływać i zostałe¶ i to był twój bł±d Strona 1 z 7 1 2 3 4 > >> Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze. Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny. Brak ocen. Logowanie Nie jeste¶ jeszcze naszym Użytkownikiem?Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować. Zapomniane hasło?Wy¶lemy nowe, kliknij TUTAJ. Ten kto kocha nie zdradza. Chyba pasuje mu taka sytuacja- jakby to delikatnie ująć(??) " ciągnie dwie sroki za ogon" Ja bym się tak tym nie zadręczała. Dała do wyboru- wóz, albo przewóz. Taka sytuacja do niczego dobrego nie prowadzi- przynajmniej Ciebie.
Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:26 Według mnie jest to możliwe. Swoją wypowiedź oprę na książce P. Coelho pt: "Brida". Mianowicie w książce tej podana jest teoria, że każdy z nas ma Drugą Połowę. Mało tego tych Drugich Połów może być kilka, a każda z nich jest naszą częścią i jesteśmy z nią uczuciowo związani. Pisząc uczuciowo mam na myśli miłość rzecz jasna. Czyli mówiąc krótko możesz kochać więcej niż jedną osobę. A bedąc w zwiazku z jedną osobą możesz ją zdradzać z inną osobą, którą również możesz kochać. Niektórzy ludzie tego nie rozumieją, sama nie wiem jakbym zareagowała gdybym dowiedziala się o zdradzie mojego partnera. Z pewnością jednak nie zwątpiłabym w jego miłość. AduuuxD odpowiedział(a) o 00:33 moim zdaniem jest to możliwe , jak sie jest malą głupią dziewczynką , która nie wie co to . To pierwsze i to drugie . kinda odpowiedział(a) o 01:24 Nie można kogos kochac i jednoczesnie zdradzac... Jesli ktos zdradza druga osobe, to znaczy, ze czegos jej brakuje. blocked odpowiedział(a) o 17:17 Nie można jednocześnie kochać i zdradzać, to dwie sprzeczności. Jeżeli ktoś zdradza to brakuje mu czegoś w drugiej osobie i szuka tego w innej. blocked odpowiedział(a) o 16:48 Nie. Gdybyśmy kogoś kochali, nie zdradzalibyśmy go. Okazywana w takim przypadku miłość, to fikcyjne uczucie. blocked odpowiedział(a) o 13:57 Według mnie nie mozna. Bo skoro kto zdradza osobę ktorą kocha, oznacza to ze czegoś tam nie czuje do swojej dziewczyny, czy to jest poped seksualny czy cos innego, wazne jest nie ma tego juz przy nich, wiec po co byc z ta dziewczyna i zdradzac nie lepiej nie byc i nie nazywa się to juz zdradzaniem. Ja np. nie zdradzam z zalozenia, taka zasada, i jakos sobie nie wyobrazam takiej sytuacji. blocked odpowiedział(a) o 09:15 Wydaję mi się że można,przykład jak najbardziej na daleko,pewnie że kocha,ona zdradza bo jak mówi później potrzebowała tego dla równowagi psychicznej i higieny wybaczyć ale gdy sytuacja ma miejsce raz.. blocked odpowiedział(a) o 14:19 Moim zdaniem jest to możliwe. Sama jestem tego przykładem. Kocham swojego chłopaka, ale zdradzam go czasem z innymi, czując do nich tylko pociąg fizyczny. Nie jest to oczywiście w porządku, niejednokrotnie mam wyrzuty sumienia, bynajmniej jakoś nie próbuję tego na razie zmienić. blocked odpowiedział(a) o 02:32 Tak, chociaż tak nie powinno być. Jednak niektórzy odczuwają duży pociąg seksualny do wielu osób, nie tylko do jednej i z tego "korzystają", przykładem jest jeden z moich ulubionych muzyków, który od wielu lat jest z tą samą dziewczyną, a jednak wiadomo, że spał z wieloma dziewczynami... Jednak czucie popędu płciowego do wielu osób jest normalne (nienormalne by było bardziej jakbyś widziała przystojnego faceta i popędu NIE czuła), tylko trzeba umieć panować nad sobą i nie iść do łóżka z kim popadnie tylko dlatego, że ma się na to ochotę :/ Nie można. Albo się kocha i jest się wiernym, albo się nie kocha i zdradza. Wtedy powinno się odejść. Laski, miejcie oko na swoich menów, najlepiej za pomocą programu szpiegowskiego NinjaLogger... kondi odpowiedział(a) o 00:35 jest to mozliwe ze bardzo sie kochaja a pomimo tego sie zdradzaja poniewaz czesto zdarza sie tak ze jedna osoba nie zadawala drugiej lub po prostu znudzili sie soba albo gdy jedna osoba z zwiazku jest erotomanem/erotomanka blocked odpowiedział(a) o 19:11 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Nie akceptuj życia, które nie daje ci szczęścia. Gdy pozbywamy się tego, co dla nas niedobre, tworzymy nową przestrzeń do odkrywania, co nam służy. Wielu ludzi jest zdania, że aby pokochać innych, najpierw trzeba pokochać samego siebie, ale prawda jest taka, że jeśli nauczysz się kochać innych, pokochasz też siebie. Widok (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 14:01 Witam wszystkich. Opisze swoją historie i to jak zdrada mojej partnerki sprawiła ze na 2 lata straciłem sumienie. Jesteśmy ze sobą około 12 lat, znany się jeszcze dłużej. Prawie dokładnie 2 lata temu dowiedziałem się ze spotyka się z kolega z pracy. Ich romans trwał wg niej jakieś 3-4 miesiące. Nie złapałem ich na gorącym uczynku, ale podejrzewałem ze coś nie nie tak, powiedziałem ze wiem i się przyznała. Początkowo chciała do niego odejść i się rozstać, ale w pewnym momencie otrząsnęła się i zrozumiała co się stało. Ostatecznie postanowiłem dać jej szanse i wybaczyc, bo również szkoda mi było tracić tak długiego związku. Oboje się zmieniliśmy, wszystko układa sie dobrze. Do czasu. Jako zdradzona osoba czasami mam gorsze dni, myśli kotłują mi się w głowie. Dlaczego to zrobiła, jak mogła. Najczęściej działo się to wtedy jak jej nie było. Właśnie w jeden z takich dni ja zdradziłem po raz pierwszy. Dwa razy w ciągu jednej nocy. Miałem wyrzuty sumienia na drugie dzień, nie mogłem przestać o tym myśleć. Ale emocje minęły i przy kolejnej okazji zdradziłem ja kolejny raz. Przez ostatnie 2 lata do zdrady doszło 7 razy, w tym 2 dłuższe znajomosci. Oszukiwałem ja tak samo jak ona mnie. Mówiłem ze jade do pracy, a jeździłem do innej panny. Szedłem na urodziny kolegi, potem do kochanki i wracałem nad ranem. Kładłem sie do łóżka i sie przytulalismy. Sytuacji było dużo, nie sposób to opisać. Nie ma jej tydzień, a ja trzeci dzień rozmyślam. Co ja do cholery zrobiłem, jak mogłem tak postąpić. Nie tak zostałem wychowany. Nie można tak krzywdzić drugiej osoby. Do dziś pamietam jak zle sie czułem po jej zdradzie. Dlaczego robie to samo. Dlaczego funduje jej to samo piekło które przeżyłem 2 lata temu. Chciałbym cofnąć czas, ale wiem ze sie nie da. Chciałbym zeby to sie wydarzyło, ale sie stało. Czy zasługuje na druga szanse? Czy można mi wybaczyć? Co ma teraz zrobić? 1 1 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 18:34 Ja pierdykam. Kolejna pierdoła, z wielkim ego. Zeszmaci się dokumentnie, a potem "zła kobieta" i darcie szat. Player i Kozak... Casanova, a jak już się skurwi d*pa wołowa i trwoga... to do Boga. Stało się. Trudno. Oczywiście, że jeżeli ona kocha miłością prawdziwą to wszystko jest możliwe. Ps No i jeśli buława oraz portfel, rozmiarem dorównują rozmiarom ego... i oczywiście gorzkim żalom, to latwiej będzie doprowadzić siebie (na dobry początek) do stanu normalnego użytkowania i związek, z Bożą pomocą. Nie ma się co mazać. Mniej gadania i pisaniny (jakość do bani), więcej działania, bo to panie... pierd...lić to każden, prawda, może. (Na) czczo itd. Czyny panie! Czyny liczą się. Dobra krawcowa to i ze starej szmaty, jaki worek na kartofle uszyje. Próbować każdemu wolno, a nawet trzeba, by nie zaryzykować ... należy się. 2 5 ~anonim (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 22:55 Wiem ze jakośc pisania do bani, ale pisze z telefonu. Okienko jest małe, wiec tekst ciężko przejrzeć, a do dodaniu nie ma możliwości edycji. Dlaczego piszesz z taka agresja? Nie znasz mnie, nie wiesz jakim jestem człowiekiem, a twierdzisz ze mam wielkie ego, uwazam się za Casanove i jakiejś playera. A co z moja partnerka? Dlaczego osoba która kocham, ufam bezgranicznie wbija mi nóż w plecy. Czy to jest fair? Kobiety są teraz tak łatwe ze nie trzeba by Casanova żeby kogos poznać. Piszesz trochę chaotyczne, wydaje mi się ze nożna wyczuć z twojego tekstu zazdrość, o to ze krzywdzę kobietę, wykorzystując do tego inne. 2 3 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 05:47 "dlaczego partnerka której bezgranicznie ufałem wbija mi nóż w plecy" No więc zrobił Pan to samo w ramach wyrównania rachunków, mało tego, nie był to jednorazowy wyskok tylko dwuletnia można by rzec, rozwiązłość. Jak Pan widzi nic to Panu nie dało, chwilowe uniesienia i został tylko niesmak. Ale w sumie jak ktoś miłość kojarzy tylko i wyłącznie z tarłem to się tak kończy. Pustką w głowie i przypuszczalnie depresją. Dojrzaly człowiek będący w relacji stara się problemy rozwiązywać a nie przykrywać je nowymi. Poza tym sugerowanie że ktoś może być zazdrosny o fakt krzywdzenia kobiety wykorzystując do tego inne kobiety to totalna bzdura. Czyżby Pan aż tak uszczęśliwial liczne kochanki że każda marzy o Panu? Przykre, ale to wszystko co Pan napisał świadczy o niedojrzałości do jakiegokolwiek związku czy zwykłej relacji. Zasada wet za wet nigdy nie była dobrym doradcą w sprawach uczuciowych. 3 0 ~Anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 09:15 Nie, nie marzą o mnie. W zasadzie to ich nie znam, nie kontaktowaliśmy się później bo nie było takiej potrzeby. Byc może nie nadaje się do zwiazku, bo się zmieniłem. Ale byłem z nią ponad 10 lat, nigdy jej nie zdradziłem. Zreszta przez całe swoje życie ani razu nie dopuściłem się zdrady na jakiejkolwiek kobiecie. Nie jestem taki i nie mógłbym tego zrobić. Aż do teraz. Wyrównalem rachunki, potraktowałem moja kobietę tak samo jak ona mnie. I tego żałuje. A ona. Mam wrażenie ze ja totalnie obeszlo to ze mnie zdradziła. Wyjaśniliśmy sobie sytuacje, było dużo rozmów i ostatecznie daliśmy sobie szanse. I od tego momentu wszystko u niej przeszło do normalności. Odrazu chciała seks, przytulanie i byc normalna para. Nie miała humoru złego z powodu tego co mi zrobiła. Miałem wrazenie ze dla niej jest wszystko normalnie. I teraz niektórzy tu twierdzą ze jestem zaburzony i nie nadaje się do związków, a to ja dźwigam to ze zostałem zdradzony przez kogoś komu ufałem, a teraz morduje się z myślą ze sam zrobilem to samo. Czuje skruchę,chce wybrnąć z tej sytuacji i wrócić do normalności. Mecze się z tymi myślami. A ona ? Zapomniała pierwszego dnia. 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 10:03 Nie jest problemem Twoje nieetyczne zachowanie, ale to, że jej nadal nie wybaczyłeś. Myślałeś, że wyrówna rachunki i pomoże wybaczyć. Niestety, tak się nie stało i to jest główny problem.. Szczerze powiedziawszy nie dziwię się. W takiej sytuacji też miałbym problem z ustabilizowaniem relacji na poprzednim poziomie. 4 0 ~Anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 10:51 Zgadza się. Nie pomogła, a nawet pogorszyła cała sytuacje bo zrobiło się z tego jeszcze większe g*wno. Co bym nie próbował zrobić to i tak będzie źle, zrobiła się sytuacja bez wyjscia. Jeśli jej i wszystkim powiem to będzie koniec związku, rozstaniemy sie. Mógłbym tez sie nie przyznawać i próbować z nią żyć, ale jestem za słaby psychicznie. Nie dam rady, zamęcze sie po tym co jej zrobiłem. Opamiętałem sie za późno, przez co jestem w sytuacji która mnie przerasta. I tu jest jeszcze jedna rzecz, o której wspomniałeś. Jak to mozliwe ze ona przeszła tak szybko do normalności po tym jak mnie zdradziła? Aż ciężko mi w to uwierzyć. Mnie poczucie winy zabija od srodka. 0 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 11:48 "Jak to mozliwe ze ona przeszła tak szybko do normalności po tym jak mnie zdradziła?" 1. Kocha i próbowała zwrócić na siebie twoją uwagę. 2. Jest jej wszystko jedno i wygodnie w waszym, długoletnim związku. Po zaledwie 3-4 miesiącach romansu z kolegę, nie postawi wszystkiego na niepewnego konia :D 1 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 09:00 Musisz to zrozumieć, że kobiety są inne. W znakomitej większości nie dusza emocji, to domena faceta że przeżywa problemy związkowe. Kobieta może w jednej godzinie się z tobą rozchodzić, a w następnej się dziwić czemu nie planujecie jeszcze razem urlopu, gdzie tobie się w głowie to nie mieści że jak tak kd razu po tym co się stało ja mam w ogóle myśleć o urlopie. Kobiety to dziwny twór. Na pewno niszczący dla męskiej psychiki. 0 3 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 09:39 Ba! Proszę pana :) Nie tylko, że "kobiety są inne", ale... UWAGA! Grozi zawałem ;); każda jest inna, jak każdy mężczyzna i UWAGA! Będzie ostro :), każda relacja jest inna niż wszystkie. Tylko skończony przygłup, jedzie na autopilocie i gusłach starych erotomanów gawędziarzy, co to im się nie chciało lub/i EGO mieli większe od oferty, którą sami stanowili, czy też starych dewotek i wyrachowanych pań Dulskich, co to szukają bankomatu z siusiakiem, w proporcjach >= i każdą partyjkę słodkich gierek płci, rozgrywają bólem głowy lub/i rzewnymi łzami. "Problemy związkowe"? Co to jest takiego? Nah... nudy i już nie ma co rozkminiać. Ogólnie, warto w życiu być sobą i prawdziwym być. Co do psychiki, życie każdego oszlifuje, jak należy. Co to ma wspólnego z miłością? Nie widzę związku. Jak się jest wyrachowanym geobiontem (nieważne jakiej płci), nastawionym na branie i wykorzystywanie drugiego człowieka, kontrolującym, zaborczym, a w dodatku leniwym i rywalizującym... to spitolamento por i faforek :] Miętkim to można być dla kogoś, kto tego nie bierze za słabość. Dopóty dzban wodę nosi, dopóki ucho się nie urwie. Nie wolno! poddawać się. Trzeba przełknąć z godnością, że ktoś nas oszwabił, wycyckał i wykorzystał. Otrząsnąć to dziadostwo z ramion i z podniesioną głową, ruszać śmiało. Nie poddawać się. Jest Ktoś, kto zrozumie, doceni starania, wysłucha, przytuli i będzie prawdziwy, skupiony na nas i budowaniu zdrowej, pięknej UWAGA! zbalansowanej relacji, a nie na wachlarzu opcji i kalkulowaniu, która lepsza, i która lepiej się opłaci :) Głowa do góry. Powodzenia! 0 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 06:22 A nie :) Nie ten poziom. Nie ta bajka. Nie było tematu. Ps Z tego, co ... "ty" ;) piszesz, "trudny" nie byłeś :] Miała "cię" niejedna... w krótkim czasie. 1 1 ~anonim (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 19:06 Normalna kolej rzeczy u normalnych ludzi. Brak zdolności przeżywania poczucia winy charakteryzuje osobowość normalnym człowiekiem i niech nikt nie próbuje ci wmawiać, że jest inaczej. 4 3 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 19:18 "Właśnie w jeden z takich dni ja zdradziłem po raz pierwszy. Dwa razy w ciągu jednej nocy. Miałem wyrzuty sumienia na drugie dzień, nie mogłem przestać o tym myśleć. Ale emocje minęły i przy kolejnej okazji zdradziłem ja kolejny raz. Przez ostatnie 2 lata do zdrady doszło 7 razy, w tym 2 dłuższe znajomosci. Oszukiwałem ja tak samo jak ona mnie. Mówiłem ze jade do pracy, a jeździłem do innej panny. Szedłem na urodziny kolegi, potem do kochanki i wracałem nad ranem. Kładłem sie do łóżka i sie przytulalismy. Sytuacji było dużo, nie sposób to opisać." "Jesteś normalnym człowiekiem i niech nikt nie próbuje ci wmawiać, że jest inaczej." Protestuję! jako Człowiek :) Jeżeli już to : Jesteś normalnym facetem i niech nikt nie próbuje ci wmawiać, że jest inaczej. 3 4 ~anonim (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 19:29 Tak, tak, a żadna kobieta nigdy podobnie by nie postąpiła. Same święte stąpają po ziemskim padole. He he :) Zapewne sumienie kobiety jest znacznie mniej dokuczliwe, więc kobieta odczuwa tylko ból zadany przez kogoś. W przypadku kobiet taki ból z powodu "samookaleczenia" nie wchodzi w rachubę, to fakt. 3 5 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 19:48 Oj oj oj :) Ile żalu i goryczy. Nie wiem kochany, zarobiona jestem. Zauważyłam jedynie, że skrzywdzeni ludzie (czy to własnym postępowaniem czy postępowaniem innych), krzywdzą, a przynajmniej próbują, krzywdzić innych. Miłość jest lekarstwem na wszystko. Ślepa jest i gdy prawdziwa, nie może mieć wyrzutów sumienia. Autor wątku, jest tu najważniejszy. Musi się chłopak ratować :) 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 20:06 Teraz ludzie, a przed momentem faceci, więc jak to jest? Tak, normalni skrzywdzeni ludzie krzywdzą innych,... a później żałują. Samo życie 4 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 18 czerwca 2022 o 20:31 Yhy. "Normalne" to nie jest, co ten facet (autor wątku) uskuteczniał przez dwa lata. Żaluje swego postępowania i to już jest jakiś punkt wyjścia. Jeżeli kochają się i przepracują swoje krzywdy, może być tylko lepiej. Pozerkam na film. Bez odbioru 2 4 ~Moni (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 05:52 Tiaa. Normalny człowiek spędza czas z kochankami, później wraca do żony i się przytula udając i oszukując. Tak robi osoba zaburzona a nie normalna. Normalny człowiek jest gotowy ponosić konsekwencje własnych wyborów a nie kłamać i manipulować. Zjeść ciastko i mieć ciastko - motto takich manipulatorów. 2 4 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 06:10 Oko za oko, ząb za ząb... zasada sprawiedliwości znana od starożytności 3 3 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 06:26 Tak tak :D ZwłasCa gdy się wymienia oko proroka na zardzewiałe oko i białe perełki na krzywe jedynki... :D Bue he he Ps Nic nic, panowie lekkich obyczajów, też są potrzebni :) 2 2 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 08:14 Skoro ona zdradziła go z kolegą, to byłoby dopuszczalne, gdyby on zdradzić ją z też z kolegą ? Może najlepiej tym samym? :) 4 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 08:43 I niech to udokumentują ;), a potem oficjalnie odtrąbią. "Sprawiedliwości" byłoby zadość? Ps Dziękuję Ci Boże za Internety. Amen 0 0 ~Moni (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 06:31 Ale ta zasada doprowadziła autora do miejsca w którym jest teraz, czyli rozsypki psychicznej. 2 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 08:02 I dlatego takie zachowanie ma odbiegać od normy? Bzdura. Normalni ludzi postępują nieetycznie bez powodu. Tym bardziej sprowokowane, nieetyczne zachowanie jest normalne. 0 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 08:40 Uwielbiam tego typu wątki :) Jeszcze wzniosę toaścik za "średniowiecze" ha ha Wspaniała prowokacja :D Wszystko będzie dobrze :) 0 0 ~Anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 09:31 Może i jestem zaburzony. Nie jestem psychiatra. Zawsze wydawało mi się ze jestem normalny, a na pewno byłem. Nie wiem, nie znam się. Ale masz racje, normalny człowiek jest gotowy ponosić konsekwencje swoich czynów, dlatego tez moja kobieta wlasnie je ponosi. Z normalnego faceta zrobiła goscia który przed ostatnie 2 lata fundował jej piekło. Nie chce tego robic, opamiętałem się i zakończyłem to cała patologie. Siedzimy sobie razem w domu, ona mówi Niżne idzie sie przejść do sklepu. W tym czasie ja sobie na nią grzecznie czekałem robiąc kolacje. Wraca z zakupami i wszystko jest w porządku. Tylko zapomniała wspomnieć ze w tym czasie bzykała się na parkingu w samochodzie. Jest zaburzona ? 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 11:00 Z tego wszystkiego, co napisałeś mogę wnioskować / ale to tylko moje wnioskowanie, subiektywna interpretacja/, że zamiast ukojenia zafundowałeś sobie piekło. Chciałeś zemścić się, na zasadzie wet za wet, ale nie zadziałało. Bo sumienie męczy Ciebie, u niej tego nie widzisz i to też męczy Ciebie. Ale tak bywa, żeby sumienie męczyło trzeba je mieć. Napisałeś, że daliście sobie szansę, bo szkoda było tych wspólnych lat. ja jakoś tej szansy nie widzę,/ ale mam problemy z oczami :))/, natomiast wydaje mi się, że w Tobie wciąż tkwi ten kolec, niby dałeś szansę, ale nie poradziłeś sobie, nie wybaczyłeś, nie przepracowałeś. Czy tak wyobrażasz sobie dalszy związek? Ty wijący się w poczuciu winy, gniewu, złości, że ona przeszła nad swoją zdradą do porządku, a Ciebie gryzie sumienie? I winą za swoje zdrady obarczasz ją? Chyba zastanów się jeszcze raz nad tym wszystkim, co się stało i co się dzieje teraz. Uczciwie się zastanów, odważnie. 2 0 ~Anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 11:11 Dzięki. Dla takich postów założyłem ten wątek. Liczyłem ze ktoś napisze coś co trochę pomoze, coś nad czym będę musiał się zastanowic. I to jest pierwsza taka odpowiedz. Podejście do sytuacji, bez osadzania mnie, oceniania jaki jestem. Potrzebowałem porady, spojrzenia obcych osób na sytuacje, a nie pisania o tym jakim to jestem skur*ielem. 0 3 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 11:40 Że co? :) To "ty" oceniasz kobiety jako "łatwe". Podtarły ("chwalisz się" wyżej liczba mnogą) sobie tobą tyłek, w trakcie twej słodkiej (?) wendetty na "twojej kobiecie". Jak większość "facetów", pocieszasz się, że je "wykorzystałeś", a tym czasem zostałeś wykorzystany :) Trudno by przechodzona szmata, uchodziła za jedwab pierwszej jakości ;) Czy w średniowieczu, czy obecnie... NIC nowego nie ma pod słońcem. Nie jesteś "skurwi...m". Jesteś mięczakiem i naiwniakiem. Niedojrzałym człowiekiem. Zrobiłeś sobie kuku i szukasz winnych? Spójrz w lustro. Ego! Zaniedbałeś "swoją kobietę" i chociaż znałeś prawdę, nie szukałeś przyczyny zdrady w sobie. "Oko za oko, ząb za ząb", "wet, za wet" (pozdrawiam Sycylię ;)) Piękne to jest. Mocne. Mało skuteczne gdy w grę wchodzi Pani Miłość ha ha Kochasz to walcz o "swoją kobietę". Jeżeli ona kocha równie mocno, nic i nikt nie stanie wam na przeszkodzie. Życie. Z Miłością nikt jeszcze nie wygrał, ... i szczęśliwy, kto w ogóle miał szansę otrzeć się w życiu o tę Panią ;) 1 1 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 12:22 Umieszczasz post i czego się spodziewasz???? Profesjonalnego obiektywizmu? Każdy napisze tak, jak patrzy na świat, przez swoje schematy, traumy, stereotypy. Wyrzuci z siebie pod pokrywką "dobrej rady". Prawda stara jak świat. A rozwiązanie też stare jak świat. Żeby coś się zmieniło....zmień siebie, swoje podejście, swoje schematy, stereotypy. Zobacz, jakim jesteś człowiekiem, co Tobą kieruje, tak naprawdę, jak widzisz świat i ludzi. I zacznij widzieć ludzi takimi, jacy są i postaraj się to szanować /bez wyrzekania się siebie/, a nie , że mają być tacy, jak Ty oczekujesz. Takie proste , a tak potwornie trudne. Nie bez powodu jest tak mało dojrzałych ludzi na tym świecie. 4 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 12:59 I jeszcze jedno. W związkach bywają trudniejsze momenty i nieporozumienia, ale to, jak sobie ludzie z tym radzą, pokazuje, czy związek jest dojrzały, czy nie. Twój związek, choć trwa już 12 lat chyba nie należy do dojrzałych. A w tym momencie chyba jest wręcz toksyczny. Była zdrada, jest problem, bo niby jest , a jednak ...nie ma przebaczenia. Zastanów się...co zrobisz. To Twoje życie, Twój związek. 2 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 13:43 I jeszcze "powymądrzam się". Masz poczucie winy, wstydu, inne, nie wiem, tak mi się wydaje. Ale kogo obarczasz winą za to, co Ty zrobiłeś? Bo co ona, to ona, ale za Twoje zachowanie odpowiedzialny jesteś sam. Mogłeś zrobić mnóstwo innych rzeczy, wybrałeś taki sposób. I teraz albo to dźwigniesz, poradzisz sobie z tym, co zrobiłeś, sam, z własnej choć chyba mało dojrzalej, mało świadomej / woli. Albo wciąż będziesz uciekał w usprawiedliwienia, że to przez nią. Jeśli tego nie dźwigniesz, nie wybaczysz sobie swojego upadku /choć za diabła nie wiem , jak to zrobić/....jej również nie wybaczysz. 2 0 ~Anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 14:34 Powymądrzj się, bo mądrego warto zawsze słuchać. Związek jest toksyczny, ale tylko dla mnie. Druga strona o niczym nie wie, myśli ze wszytko jest ok. W dni kiedy jestem bez humoru myśli ze poprostu znowu przypomniałem sobie jej zdradę. Tak naprawdę mało o tym mysle, pogodziłem się z tym. Próbuje się usprawiedliwić wykorzystując do tego to co ona zrobiła, ale wiem ze tak to nie działa. To ja podjąłem decyzje i jest to wyłącznie moja wina. A jak raz się zdarzyło to już poszło z górki. Teraz jej nie ma, jestem sam w domu i tęsknie za nią . Zdałem sobie sprawę ze naprawdę chciałem z nią byc i dając jej druga szanse nie planowałem się mścić. Naprawdę byłem przekonany ze to wypali. Ona się starała i nadal się stara. Zmieniła się i robiła wszystko żebym jak najszybciej jej wybaczył, żebym pokochał na nowo i odzyskał zaufanie. Robi to do dziś. A ja to zwyczajnie wszystko spieprz*lem. Skłaniam się ku decyzji zeby się przyznać, bez wnikania w szczegóły. Nie będę opowiadal co zrobiłem. Decyzje będzie należeć do niej, ale obawiam się ze mimo iz jest kobieta z która można by spędzić całe zycie, my swoja szanse już straciliśmy. 1 1 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 15:11 Nie wiem czy jest dobre wyjście z takiej sytuacji. Jedni mówią....nie przyznawać się. Inni, że prawda uleczy. Nie wiem. Myślę, że każde ma swoje dobre i złe strony czy raczej konsekwencje. I trzeba być na nie gotowym, świadomie, dojrzale, odważnie. Wszystko wymaga czasu i rozwagi. Emocje zazwyczaj pchają do niedojrzałych rozwiązań, których skutków właśnie doświadczasz. Czasem warto zastosować sposób Leż i płacz. Aż się wypłaczesz. To jest jedyny czas poświęcony sobie. Wtedy pojawiają się pytania, odpowiedzi 1 1 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 16:56 Pan piszesz, jak zwykła szmata i niezły świrus. Rozumiem zemścić się, szukać ukojenia w innej relacji i upajać się "bzykaniem" innej. Tylko, że "ty" skurwiłeś się z kilkoma kobietami, a z dwiema szukałeś zieleńszej murawy :) Czy wart jesteś miłości? Tak. Zdecydowanie! Głąby i puste dzbany, infantylni i niedojrzali ... wszyscy, zasługują na miłość i warci są miłości. Często prościej jest kochać takiego przychlasta i głupka, z wielkim ego, który ośmiesza się na każdym kroku, ujmując kobietom z ich rozumu, wartości... Kochać i wybaczyć, nie znaczy zapomnieć i dać szansę. Jeżeli teraz, zataisz prawdę i odbierzesz kobiecie prawo do wyboru zgodnie z jej wolną wolą i miłością, to będzie to zbrodnia największa, przeciwko wszystkiemu za czym tęsknisz i co chcesz z nią budować. Szansa jest zawsze... 7777... razy. Najgorsza prawda jest lepsza od wstrętnego kłamstwa. Bywa, że miłość nie wystarczy. Bywa, że jest nieodwzajemniona, jednostronna, odrzucona. Nie ma jednak niczego gorszego niż miłość fałszywa, wyrachowana, roszczeniowa, zaborcza i w ostateczności zabójcza... Człowiek, który kocha szczerze, potrafi nawet wyrzec się ukochanej osoby w imię jej szczęścia. Weź się wiec w garść wycierusku i dopóki sumienie napierdziela cię po tym malym móżdżku, załatw sprawę po męsku. Po męsku, w świetle prawdy. Bez odbioru 2 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 17:44 Nie zawsze najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa i właśnie to jest ten przypadek. Rozumiem wyjawienie prawdy o zdradzie w celu upokorzenia i sprawienia bólu drugiej osobie w akcie zemsty,... ale teraz? Teraz byłoby to bez sensu. Znam kilka par, w których zdarzały się w przeszłości gorsze momenty, w tym epizody zdrady. Dożyły późnej starości w błogiej nieświadomości o niewierności swojego partnera. Właściwym adresatem takich wyznań jest tylko ksiądz w konfesjonale. 2 1 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:05 "Rozumiem wyjawienie prawdy o zdradzie w celu upokorzenia i sprawienia bólu drugiej osobie w akcie zemsty,... ale teraz? Teraz byłoby to bez sensu." Ha ha :) Obrzydliwi ludzie i ich zgniła moralność. W jakim celu? Czy ktoś, kto powołuje się na Miłość ... (o konfesjonale nie wspomnę) może mieć TAKIE cele? Pytanie retoryczne. Ludzie :) niektórzy z was reprezentują szczyty głupoty, obłudy i ciemnoty totalnej. Dno i wodorosty ha ha 1 3 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:16 Według Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-11 masochizm nie jest zaburzeniem seksualnym. Nie dziwi zatem, że niektórych prawda o zdradzie partnera może nawet podniecać :) 2 1 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:23 "Partnera"? A kto to? :) 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:24 To taki nowoczesny mąż/żona 2 1 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:28 To w końcu "nowoczesny", czy ze "średniowiecza"? Ogarnijcie ten forumowy burdel. 1 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:34 Rozwijamy się nie zapominając o przeszłości, dlatego jedno nie wyklucza drugiego. Całkiem niedawno widziałem w średniowiecznej katedrze terminal płatniczy. 0 0 ~konto usunięte (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:45 "my"? Czyli kto? Ps Taca czy datki "co łaska" przed/po spowiedzi? 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 18:56 "błoga nieświadomość niewierności swojego partnera" - po prostu cudo :-((. Oszustwo i kłamstwo jako podstawa miłości do "grobowej deski"? No jeżeli nie szanujesz partnera, jest w twoich rękach zabawką, nic nie świadomym oparciem w związku to masz rację. Prawda, godność drugiej osoby, prawo do decydowania o własnym życiu dla zdradzonej żony to nic nie znaczy? Gryzie cie sumienie czy faktycznie masz taki pogląd? Autor powinien udać się z żoną do specjalisty albo terapeuty zajmującego się relacjami małżeńskimi. Oczywiście jeśli zależy mu na prawdziwie uczciwym, dojrzałym związku. Tutaj tego nie ma. Jest infantylny lęk przed wydaniem się prawdy i karą. 1 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 19:01 "my", czyli nie "ty", możliwe też, że nie "oni" 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 19:09 Czasami zdrada może być incydentem jako dzieło przypadku i wypitej zbyt dużej ilości alkoholu. Czasami zdrada może być wewnętrznym aktem zemsty, dla poprawy własnego samopoczucia. Nawet w sadzie oskarżony ma prawo odmówić zeznań, jeżeli mogłyby go obciążyć. Świadek też może odmówić zeznań, jeżeli byłby one niekorzystne dla członka rodziny. Żona/mąż to chyba rodzina? 2 2 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 19:18 Zostaw te swoje tematy zastępcze i pierdoły. Trzymaj się wątku i wersji Autora. 0 1 ~Anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 19:19 Strasznie spięta jesteś. Bez odbioru. 2 1 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 19:24 To nie jest wątek o nas. I nie miejsce na "rozpięte" flirty. 0 1 ~anonim (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 19:53 Trzymam się cały czas wątku próbując przedstawić argumenty przeciw ujawnianiu zdrady. Gdyby autor wątku i jego partnerka tworzyli sakramentalny związek małżeński, to moje wpisy podkreślałyby nierozerwalny charakter takiego związku. W tym przypadku, czym szybciej autor wątku uświadomi sobie, że ich związek ma nikłe szanse na szczęśliwe trwanie, tym lepiej dla obojga. Limit popełnionych błędów już wyczerpał, więc niech nie popełnia kolejnego z ujawnieniem swojej partnerce przeszłości i bieżących odczuć z tym związanych. Był i być może jest nadal obiektem drwin i pogardy, a po takim wyznaniu tylko umocni partnerkę w przekonaniu, że wiąże się z pierdołą. Jeżeli nie jest w stanie zaakceptować zasad "wolnego związku", to lepiej niech ulokuje uczucia w innej kobiecie. 5 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 19 czerwca 2022 o 20:20 Yhy. Tak lepiej. Można? Można. Dobranoc :) 0 5 ~normalnyjestem (1 miesiąc temu) 24 czerwca 2022 o 18:19 Nie została ,,przerobiona" pierwsza zdrada (jej). Zostało to zamiecione pod dywan (przez nią) i zbagatelizowane = było mineło. Zdradzona osoba poczuła się jakby to mu się należała i zasłużył na zdradę. Niestety jedno jest pokazywać inne myśleć więc w koncu szambo wybiło i sam zrobił to co partnerka. Odruch był nie tyle spowodowany romantycznym nastrojem i uczuciem ale odreagowaniem bólu. Gdyby było z jej strony pokazanie skruchy, żalu, wyrażeniu błędu jaki popełniła to może widząc to nie doszłoby do odwetu. Niestety w przeciwienstwie do niej autorowi odezwało się sumienie które u zdradzającej nie zadziałało. Widzę marne szanse na utrzymanie związku i to nie z jej ale jego bo nie daje sobie rady z krzywdą którą jej wyrządził zdradzając również pomimo że to wet za wet. Może teraz sobie ona uświadomi co narobiła i jak to boli oraz co powinna zrobić po swojej zdradzie o ile zależałoby jej na związku. Stąd moje pytanie : jak teraz odnosi się do twojego zachowania co mówi i czy wspomina o swoim postępku. Zrozumiała czy dalej widzi tylko swoją krzywdę a nie element zapalny zdrad autora ? 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 10:00 Autor wątku pisze: "Jak to możliwe, że ona tak szybko przeszła do normalności po tym jak mnie zdradziła?" Ona nie widzi żadnej krzywdy, ani swojej, ani jego, a o zdradzie autora nie wie,... jeszcze. 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 12:27 Może ona tak szybko przeszła do normalności, bo padło magiczne słowo przepraszam z jej ust. Ty to przepraszam jakoś w końcu przyjąłeś. Więc dla niej temat się zamknął. Natomiast ty nie masz możliwości przeproszenia, dlatego Ciebie to gryzie. Wyobraź sobie, że nie masz za co jej przepraszać i tyle. Może wcale nie poczucie winy Ciebie gryzie, tylko uwiera tajemnica. Bo co to za zemsta, którą nie można się pochwalić. ;) 1 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 13:19 Prawie spadłam z hamaka i rżę, jak oślica :) System rozwalony! Gratuluję. Piąteczka ;) 0 1 ~anonim (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 15:46 Ma się pochwalić, że zdradził i z tego powodu nie może poradzić sobie z własną psychiką? :) 0 0 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 16:49 Szkoda chłopa :] Od zrytego bereciku, wolę moherowy . O... drzewo, ptaszek... droga na Szczytno. 0 1 ~Anonim (1 miesiąc temu) 25 czerwca 2022 o 20:55 Dawno nie pisałem, ale nie miałem kiedy i tez nic konkretnego się nie wydarzyło. Wątek cały czas śledzę i czytam. Jeśli będzie dzialo się coś wartego napisania to opisze sytuacje. 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 07:07 Może kolega sam czuję się łatwy teraz, i brudny, i kobiety są łatwe i może runęła jakaś piękna kościelna wizja, która nam wpojono, "miłość, wierność i uczciwość małżeńska". Że czystość jest tak ważna, nieskazitelność. I że jak tu teraz żyć w tym nieudanym świecie. Że seks jest na wyciągnięcie ręki, bądź samochodu. Wydaje mi się, że jeżeli człowiek w życiu nadmiernie stawia zasady nad uczucia, to potem gdy pojawiają się zawirowania emocjonalne, trzeba się czegoś trzymać (tych zasad) by jakoś sobie z tym poradzić. Tylko w efekcie końcowym można popaść w nadmierna sztywność, a czasem w nadmierne rozluźnienie dla równowagi. 0 1 ~Trolinka (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 08:15 Wielkie EGO nie ma nic wspólnego z "zawirowaniami emocjonalnymi", a najmniej z miłością i najdalej od niej stoi. Żyjemy w pięknym czasie i wszystko jest "w zasięgu ręki". Tzw. "wolność" staje się dla wielu niebezpieczna. Im więcej wolności, tym większa odpowiedzialność. Nie każdy radzi sobie i nie każdy nadążą. Wyjście poza sferę własnego komfortu, bywa trudne, a dla wielu niemożliwe. Co do "wizji kościelnej", Bóg wszystko widzi i zna serce człowieka. Okłamywanie innych to jeszcze pół biedy, ale okłamywanie siebie samego, to musi być ciężki krzyż. Co to za życie, do cholery? Wszystko będzie dobrze. Jeżeli kochają się, to zjedzą ten bigos i wypierdzą. Przecież napisał, że ją kocha. Zwariował na chwilę i poszedł w tango. To, że siebie skrzywdził, to już zrozumiał. Świat jest bardzo udany. Ludzie są słabym czynnikiem. No nic. Czekajmy na ciąg dalszy tych perypetii :] 0 0 ~fubu (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 10:26 Zasady...każdy ma różne. Kto kocha naprawdę, nigdy nie zdradzi. Ja bym odeszła, koniec to zawsze początek czegoś nowego! 2 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 14:25 Zasady? Może zdarzyć się, że zdradzi nawet ten, kto kocha naprawdę, natomiast, kto kocha naprawdę, ten zdradę przebaczy. To są indywidualne przypadki i nie należy generalizować tego typu zasad. 3 1 ~fubu (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 18:45 Może zdarzyć się? Że się upiję, urwie mi się film czy podasz jakiś inny przykład? 0 3 ~anonim (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 21:02 Choćby i alkohol w nadmiarze, ale po prostu okazja czyni złodzieja. 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 21:08 Oczywiście nie każda okazja. Są kobiety, którym żaden zdrowy facet się nie oprze. 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 21:57 Mnie zastanawia jedno, skoro ty ją podpuściłeś bo czułeś, że Ciebie zdradza, to czemu zakładasz, że ona nie czuje, że ty ją zdradzałeś. Myślisz, że kobiety nie czują takich rzeczy? Może gdybyś jej o tym powiedział wcale nie byłaby zdziwiona. Może to wieloletnie wzajemne przywiązanie nie pozwala wam od od siebie odejść. (Pisałeś, że ona chciała odejść z tym facetem, a jednak została). Jeżeli Ciebie to tak bardziej męczy, to jej o tym powiedz i być może zakończycie związek, a być może zaczniecie go od nowa. Nie ma złotej recepty na Twoje pytania, ani osoby, która da Ci gwarancję, że wszystko się dobrze skończy. 0 0 ~Anonim (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 22:41 Ona miała romans z jednym gościem wiec telefon trzymała caly czas przy sobie, gdzie wcześniej tego nie robiła. Pilnowała go bardzo. To był głównym powod podejrzeń. Pracuje po 8h dziennie wiec musiała się kontrolować. Ja nie wchodziłem w az taki romans wiec telefon nie jest zadym dowodem, a czas pracy jest nie normowany wiec miałem łatwiej. 0 0 ~Anonim (1 miesiąc temu) 26 czerwca 2022 o 22:47 Wiecej szczegółów nie mogę podac, bo nie chce zostać anonimowy. Musze się kontrolować. 0 0 (4 tygodnie temu) 1 lipca 2022 o 11:46 kto raz zdradził to zdradzi i kolejny raz, drugi, trzeci, czwarty etc 0 2 (4 tygodnie temu) 1 lipca 2022 o 14:25 Zdrada, kłamstwo... niszczy dosłownie wszystko. taka prawda. 0 2 ~M (3 tygodnie temu) 3 lipca 2022 o 13:17 Z tym się nie zgodzę. Wszystko zależy od człowieka. 1 0 ~Mimi (3 tygodnie temu) 3 lipca 2022 o 17:44 Pisałeś, że miała romans z kolegą z pracy - co dalej z ich relacja? Już razem nie pracują? Jeśli nadal się widują w pracy to jaką masz pewność, że ona nadal cię nie zdradza? Jeżeli nie odeszła z nim chociaż pisałeś, że chciała, to albo koleś okazał się nic nie warty (wybrała jednak ciebie), albo nadal mają romans i może nawet ich to bardziej podnieca, że muszą się z tym kryć. Jeżeli naprawdę żałuje i nic z tym kolesiem jej nie łączy to macie szansę to naprawić. Moim zdaniem to co zrobiłeś w odwecie z innymi kobietami zadziało się ponieważ nie miałeś tak naprawdę czasu ani przestrzeni na swoj ból, rozpacz i przepracowanie tego w sobie. Gdybyś miał daną na to przestrzeń to po czasie sam doszedłbys do wniosku, że takie zachowania niczego nie rozwiązują i nie zrobiłbyś tego. Ale stało się, prawdopodobnie działałes pod wpływem bardzo silnych emocji. Teraz moim zdaniem powinieneś najpierw się upewnić, że ona dalej cię nie zdradza i chce z tobą budować przyszłość i jeśli tak to w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób szczerze jej powiedzieć, że także nie byłeś fair. Ryzykujesz rozpad tego związku jak jej powiesz, ale spójrz na ten związek teraz. Czym on jest? Ona miała romans, ty też w złości do niej nie byłeś święty, więc zadaj sobie pytanie co tak naprawdę ryzykujesz. Jej należy się prawdą z szacunku dla niej, ale z drugiej strony nie jednemu człowiekowi taki kubeł zimnej wody by się przydał, żeby zrozumieć jakie są konsekwencje romansowania na boku. To jest wasz wspólny ciężar, a nie twój, bo jesteście w tym oboje. 0 0 ~Anonim (3 tygodnie temu) 3 lipca 2022 o 20:13 Zakończyli relacje po tym jak ona zdała sobie sprawę z tego co zrobiła i jakiś są konsekwencje tego. Zakończyła to. Jegomość zdobył kontakt do mnie i napisał mi wiadomość o tym jak zepsułem jego/ich plany ( on namawiał ja do przyznania się bo myslal ze po tym jak mi powie to się do niego przeprowadzi). Nie będę opisywał szczegółów, ale popełnił kilka błędów które go skreslily. Pokazal swoja słabość. Mimo tego ze powiedziała ze to koniec to pisal w nocy, prosił i błagał. Później przepraszał bo sie napił. To go pogrzebało. Decyzja ze chce druga szanse i prosi mnie o przebaczenie podjęła wcześniej. Zanim on zaczął prosić. Wyszła z domu i wróciła po 2 godzinach, wiem ze byli razem i rozmawiali. Wróciła i powiedziala ze to był błąd. Ze chce zostać ze mną jak jej wybaczę. On za bardzo naciskał. Ona była załamana, potrzebowała odpocząć, przemyśleć, a on ja naciskał ze przyjedzie i ja zabierze. Dużo mógłbym opisywać, ale jak mówiłem wcześniej. Mogę zostać rozpoznany, jeśli przeczyta ten wątek. W momencie jak mieli romans on już nie pracował u niej w firmie. 0 0 ~Mimi (3 tygodnie temu) 3 lipca 2022 o 23:38 Z tego wynika, że jemu bardziej zależało, a dla niej było fajnie dopóki się nie wydało. Jeśli ci zależy na tym związku, to po prostu staraj się, buduj, naprawiaj, ale ona też musi się wykazać. A w międzyczasie przepracuj wewnętrznie to co ona zrobiła tobie i to co ty zrobiłeś jej. Moim zdaniem mógłbyś nawet pójść do jakiegos psychologa, który pomógłby ci to przerobic w sobie, bo takie traumy trzeba przerobić i wypluć z siebie, inaczej będziesz wyniszczał się od środka. Oczywiście sam, bez angażowania jej. Po pewnym czasie będziesz mógł spojrzeć na wiele kwestii z innej perspektywy i wtedy zadecudujesz czy masz potrzebę jej o tym powiedzieć, jak jej powiedzieć i ile. Gryzie cię sumienie, bo żałujesz tego co jej zrobiłeś, ale zastanów się czy ja gryzie sumienie? Czy ona wtedy myślała, że ciebie krzywdzi? Nie, ona myślała wtedy o sobie i swojej przyjemności. Ból jakiego doświadczamy kiedy ktoś okazuje się zdrajca ( szczególnie w wieloletnich związkach) jest nie do opisania i ktoś kto tego nie doświadczył nie jest w stanie tego zrozumieć. Takie traumy przeżywa się porównywalnie do śmierci kogoś bliskiego, dlatego wymagają pozwolenia na przeżycie tego bólu i odpuszczenie go, a na to potrzebny jest czas i możliwość przysłowiowego powycia do księżyca. Po prostu trzeba stopniowo wyrzucać z siebie ta energię, jak nie ma się możliwości to się robi takie rzeczy jak zemsta w postaci zdrady, samobójstwa i morderstwa zdradzających albo ich kochanków. 0 0 ~Anonim (1 tydzień temu) 20 lipca 2022 o 22:12 Witam wszystkich. Dawno nie pisałem, bo nie było kiedy, dużo myślałem. Dzieje się duzo, związek zakończyłem. Przyznałem sie. Bez wnikania w szczegóły powiedziałem co zrobiłem i czym było to spowodowane. Dostalem druga szanse, ale nie chce. Wszystko jest swieze duzo rozmow, ale jestem zdecydowany. Nie jestem stworzonym i nie potrafilbym żyć w takim związku. Odezwę sie jak będzie po sprawie. Pozdrawiam 2 0 ~anonim (1 tydzień temu) 21 lipca 2022 o 03:39 Grzeczny Chłopiec 0 0 ~anonim (1 tydzień temu) 22 lipca 2022 o 00:17 Tak to bywa. Trzymaj się i odpocznij od tych myśli. Poczułeś ulgę? 0 0 Jest konsultantką serialu The Affair, a jej wystąpienia na konferencji TED zebrały blisko 20 milionów wyświetleń. Kocha, lubi, zdradza niemal natychmiast zyskało status bestsellera „New York Timesa”.„To książka dla wszystkich, którzy kiedykolwiek kochali” – Esther Perel
Oznaki zdrady – Poradnik | Detektyw od zdrad Zdrada małżeńska czy partnerska jest jedną z najczęstszych przyczyn rozpadu związków i rozwodów. To jeden z najtrudniejszych do przejścia kryzysów w związku. Niewierność partnera / partnerki nie zawsze jest łatwa do wykrycia, gdyż wiele osób potrafi ją ukrywać, nawet przez długi czas. Czasami jednak w związku zaczyna się dziać coś niepokojącego i zaczynamy dostrzegać oznaki zdrady, partnerzy zaczynają się od siebie oddalać, zmieniają się ich relacje a kiedy w grę wchodzi możliwa niewierność, zaczynamy nabierać podejrzeń czy nie pojawił się ktoś inny. Czy nasze przeczucie jest wyimaginowane, czy partner naprawdę ma coś do ukrycia? Wiadomo, że zdrada zawsze boli i mało kto jest w stanie zdradę wybaczyć, ale lepiej jest poznać prawdę, niż żyć w nieświadomości i zmagać się z domysłami. Jeśli zdarzyło Ci się zauważyć dziwne zachowanie partnera / partnerki w codziennych sytuacjach musisz wiedzieć, że mogą one mieć swoje głębsze podłoże. Nie wpadaj jednak od razu w paranoję, nie zawsze musi to oznaczać zdradę, podstawą powinna być szczera rozmowa. Jeśli mimo rozmowy argumenty nie przemówią do Ciebie, a intuicja podpowiada Ci, że coś jest w związku nie tak, musisz zwiększyć swoją czujność i przyjrzeć się dokładniej zachowaniu partnera. Zachowania i symptomy zdrady, które mogą wskazywać, że partner nas zdradza: 1. Twój partner zmienił swój stosunek do Ciebie Niepokój wzbudzić powinna zarówno oziębłość, jak również nadmierna troska. Bliska Ci osoba przestała starać się o Wasz związek, nie interesuje się Tobą ani Twoimi sprawami, krytykuje Twoje zachowania i wygląd. Ponadto przestał mówić, że Cię kocha i że mu na Tobie zależy. Niepokojącym może być również fakt, kiedy partner, zwłaszcza jeśli wcześniej tego nie robił, zaczyna obdarowywać Cię prezentami, prawi komplementy i ciągle mówi miłe rzeczy. 2. Przesadna dbałość o siebie Nie ma niczego złego w tym, aby partner dbał o siebie, jeśli jednak wcześniej nie przykładał aż tak dużej wagi do swojego wyglądu, a teraz robi to aż przesadnie , to może być wyraźny sygnał, że chce podobać się komuś innemu. Co powinno Cię zaniepokoić: szczególna dbałość o higienę, używanie drogich perfum, zmiana fryzury, zapisanie się na siłownię, wymiana garderoby, a nawet zmiana wizerunku. Są to niepokojące objawy, które powinny wyostrzyć Twoją czujność. 3. Ukrywanie przed Tobą komórki, zmiana hasła do komputera Jeśli do tej pory mogłaś swobodnie korzystać z komórki i komputera partnera a nagle się to zmieniło, może to być oznaką, że partner ma coś do ukrycia. Twój partner nigdzie nie rusza się bez swojego telefonu, regularnie czyści historię połączeń, kasuje SMS-y, podczas rozmów telefonicznych, wychodzi do innego pomieszczenia, nie dopuszcza Cię do swojego komputera, dłużej przesiaduje na facebooku, stara się, żeby nikt nie patrzył mu w ekran i nie dotykał jego telefonu, czyli wszystkimi możliwymi sposobami stara się ukryć to, co robił. 4. Unikanie fizycznej bliskości Gdy twój partner nie chce już z tobą uprawiać seksu, masz poważne powody do obaw. Zdradzający bardzo rzadko sypiają z dwoma osobami równolegle. Unikanie zbliżeń może mieć wiele powodów, zarówno zdrowotnych jak i psychicznych, jednak niechęć bez żadnego racjonalnego uzasadnienia, zawsze powinna być niepokojącą oznakom zdrady, i w wielu przypadkach chodzi o to, że pojawił się ktoś inny. 5. Spędza coraz więcej czasu poza domem Nieuzasadnione lub zbyt częste wyjazdy powinny zaniepokoić. Tak samo mniejsza ilość czasu dla partnera. Prowadzenie podwójnego życia obliguje do nieco innej organizacji czasu. Częstsze wychodzenie z domu, najczęściej pod pretekstem załatwienia spraw związanych z pracą, ciągłe spóźniania się, zapominanie o obietnicach, nagłe zmiany planów. Jeśli zauważysz takie zachowanie u swojego partnera, wiec, że coś tu nie gra i miej rękę na pulsie. 6. Zbytnia drażliwość, nerwowość i pobudzenie Cechy te mogą być wywołany przez wiele czynników, niepowodzenie w pracy, problemy zdrowotne, jednak w związku o takich sprawach się rozmawia. Jeśli jednak partner zaczyna się dziwnie zachowywać, może to wskazywać na napięcie psychiczne, spowodowane obawą, że jego zdrada małązeńska / partnerska wyjdzie na jaw. 7. Konflikty i kłótnie W każdym związku zdarzają się nieporozumienia i kłótnie, jednak partnerzy dążą do osiągnięcia porozumienia. W przypadku zdrady, zdradzający nie szuka rozwiązania konfliktu, a jedynie okazuje złość i agresję. 8. Niespodziewane wydatki Zmiany w stanie konta, paragony z różnych miejsc, kawiarni, kwiaciarni, restauracji, niewyjaśnione wypłaty z bankomatów. Jeśli nagle partner zaczyna zdecydowanie więcej wydawać, a nie są to Wasze wspólne wydatki, możesz mieć pewność, że coś się za tym kryje. W większości jest to niestety zdrada. Jeśli masz przeczucia oraz podejrzewasz najgorsze, że Twój partner/ partnerka może Cię zdradzać szukaj oznak zdrady które mogą na to wskazywać i kieruj się instynktem. Pamiętaj jednak, że sama intuicja nie wystarczy. Potrzebne są również fakty i dowody zdrady małżeńskiej. Co w takim razie zrobić, aby złapać go na gorącym uczynku i odkryć wszystkie jego kłamstwa? A gdyby tak zlecić komuś zdobycie niepodważalnych dowodów zdrady? W dzisiejszych czasach coraz bardziej popularne staje się zatrudnianie prywatnego detektywa, który podejmie się dyskretnej obserwacji i zbierze niezbite dowody na udowodnienie zdrady. Zanim zarzucimy partnerowi czy partnerce zdradę, warto utwierdzić się w naszych podejrzeniach i wynająć specjalistę – detektyw od zdrad. Agencja Detektywistyczna Pozaroszczyk od lat specjalizuje się w weryfikacji nielojalności małżeńskiej pod kątem możliwej zdrady małżeńskiej czy partnerskiej. Na zlecenie swoich klientów podejmuje się obserwacji, weryfikacji oraz dokumentacji fotograficznej, audio, video. Jeśli masz podejrzenia, że w Twoim związku zaczyna się dziać źle i obawiasz się, że Twój partner / partnerka może Cię zdradzać, a nie wiesz jak to udowodnić zapraszamy do kontaktu Detektyw od zdrad Pozaroszczyk
Ze statystyk wynika, że w romanse najczęściej angażują się osoby w wieku 25-34 lat. W Polsce zdradza lub romansuje około 52% mężczyzn i 33% kobiet. Niekiedy jest to przygoda na jedną noc, w innym przypadku romans może ciągnąć się latami. O niewierności partnera dowiaduje się jedynie 27% zdradzonych.
Komentarze sameQuizy: 40 Nie i nigdy tego nie zrobi Mam nadzieję ❤️❤️ Odpowiedz Nie i nigdy tego nie zrobi Okazuje się, że Twój chłopak Ciebie nie zdradza! Według Twoich odpowiedzi, jest on w Tobie nieziemsko zakochany, liczysz się dla niego tylko Ty i nie chciałby spędzać czasu z nikim innym! Jest szczęśliwy w tym związku i wiąże z nim przyszłość. Trafiłaś na świetnego partnera. Jednak pamiętaj – to tylko wynik quizu, nic nie jest pewne. Jeśli masz wątpliwości, to lepiej z nim porozmawiaj. Podziel się wynikiem w komentarzu! Odpowiedz1 Kacper zdradzasz mnie!?!? Odpowiedz Nie i nigdy tego nie zrobi No mam nadzieję że tego nie zrobi. Odpowiedz Tak, zdradza CięNiestety wynik quizu jest jednoznaczny – Twój chłopak Cię zdradza. Jest on osobą bardzo pewną siebie, lubi otaczać się kobietami i flirtować. Nie jest gotowy na poważny związek. Jednak pamiętaj – to tylko wynik quizu, nic nie jest pewne. Lepiej porozmawiaj z Twoim partnerem. Podziel się wynikiem w komentarzu! 😨😭😭😭 Odpowiedz Wiedziałam! Lodówka mnie zdradza..😭 Odpowiedz2 Nie i nigdy tego nie zrobi Okazuje się, że Twój chłopak Ciebie nie zdradza! Według Twoich odpowiedzi, jest on w Tobie nieziemsko zakochany, liczysz się dla niego tylko Ty i nie chciałby spędzać czasu z nikim innym! Jest szczęśliwy w tym związku i wiąże z nim przyszłość. Trafiłaś na świetnego partnera. Jednak pamiętaj – to tylko wynik quizu, nic nie jest pewne. Jeśli masz wątpliwości, to lepiej z nim porozmawiaj. No mam nadzieję że tego nie zrobi. Odpowiedz Nie i nigdy tego nie zrobi no ja myślę 😉 Odpowiedz Nigdy tego nie zrobi yhym jakoś mnie to nie przekonuje ale wierzę Odpowiedz mój chłopaka mnie zdradza😭😭😭😭😰😰😰😰pomóżcie plis Odpowiedz @zuza20072007 HELLO, TO TYLKO QUIZ 😔😔😔 MI WYSZŁO ŻE NIE I NIE DZIWNI MNIE TO XDDDD Odpowiedz pokaż więcej odpowiedzi (1)
On kocha, ty kochasz, ja kocham - lekcja zazdrości. Mówi się do wiersza, nad jeziorem hasa, ale to dopiero pierwsza klasa. To nie sztuka chłopca kochać, kiedy się zaziębi, to nie sztuka przy księżycu w towarzystwie zięby, to nie sztuka na wycieczce pod królewskie dęby, ale powiedz jak go kochać, ale powiedz jak go kochać,
Dlaczego faceci zdradzają? Dlaczego mężczyzna zdradza, choć twierdzi, że kocha? Dlaczego mąż zdradza, zamiast po prostu odejść?Wszystkie kobiety – i te, które zostały kiedyś zdradzone, i te, które się tego obawiają – zadają sobie powyższe pytania. Istnieje przekonanie, że faceci mają szczególne predyspozycje do skoku w boku i nawiązywania sekretnych romansów. O ile wbrew pozorom kobiety zdradzają niemal równie często, o tyle przyczyny, cele i charakter tych zdrad na ogół różni się ze względu na dzisiejszym wpisie spróbuję odpowiedzieć na pytanie dlaczego facet zdradza, podając 7 najczęstszych i najbardziej pewnych powodów. Ponadto powiemy sobie trochę o zdradzie małżeńskiej i o tym, co ma zdrada do z przyczyn, które za chwilę zaprezentuję, na pewno uświadomi ci, że zdrada jest tylko zwieńczeniem pewnych procesów wyniszczających związek, które mają swoje źródło na długo przed samym aktem niewierności. Zrób poniższy bezpłatny test online, by ocenić kondycję twojego związku i tym samym przekonać się, czy grozi mu zdrada. W jakiej kondycji jest Twój związek?Spis treściDlaczego faceci zdradzają? Prawdziwe powody1. Szuka nowości2. To efekt kryzysu w związku3. Musi nakarmić ego4. Nie czuje więzi z tobą5. Jest seksoholikiem6. Sam nie wie, dlaczego7. A może jest narcyzem?Dlaczego mąż zdradza?Dlaczego facet kocha i zdradza?Dlaczego mężczyźni zdradzają: podsumowanieDlaczego faceci zdradzają? Prawdziwe powodyFacet może różnie usprawiedliwiać swoją zdradę, ale najczęściej mija się wtedy z prawdą. Mówi się też, że kobiety zdradzają z nudów, a mężczyźni – bez powodu. Nie da się jednak aż tak uprościć tematu. Oczywiście, istnieje pogląd, że faceci nie wierzą w monogamię i uważają, że zdrada jest biologicznie uzasadniona. Jest w tym nieco racji, ale to nie zmienia faktu, że na pytanie „Dlaczego mężczyzna zdradza?” można odpowiedzieć, podając kilka najbardziej prawdopodobnych przyczyn. Oto one:1. Szuka nowościMężczyzna, który pozostaje w stałym związku, najbardziej tęskni za uczuciami towarzyszącymi zdobywaniu kobiety i dążeniem do pójścia z nią do łóżka. Choć potrzebuje też bliskiej relacji z partnerką, nowe zawsze będzie go kusiło, bo to właśnie ono przełamuje codzienną rutynę. Facet wie, że słabo poznana kobieta dostarczy mu silnych bodźców i się ograniczyć do flirtowania czy wysyłania pikantnych wiadomości, ale w końcu może też zdradzić. W takim przypadku bywa, że mężczyzna staje się dużo bardziej zaangażowanym i energicznym partnerem i wbrew pozorom nowe bodźce poprawiają jego relacje intymne w stałym związku. Istnieje jednak ryzyko, że po pierwszej takiej zdradzie będą następowały To efekt kryzysu w związkuJak wspominałem, często zdrada jest wynikiem ciągnących się od dawna i nierozwiązanych problemów w związku. Kłótnie, kontrola, zazdrość, ale też ograniczenie wspólnego spędzania czasu w sposób wartościowy i skupienie się wyłącznie na obowiązkach zawodowych i domowych – to wszystko oddala partnerów od siebie i nic dziwnego, że przestają też czerpać radość ze swojego życia takiej sytuacji kobieta musi przyznać, że częściowo miała swój udział w tym, co się stało. Zdrada w tym wypadku nie prowadzi do kryzysu pary – ona jest jego dobitnym, ostatecznym objawem. To jednak nie usprawiedliwia mężczyzny, który zamiast próby naprawienia relacji, postanowił się z niej wycofać i odreagować kryzysie w związku i jego powiązaniach ze zdradą przeczytasz w poradniku „Pogotowie Dla Związku„. Dowiesz się z niego jak rozwiązać problemy w relacji, które doprowadziły do zdrady i utraty zaufania. Kliknij poniżej, by dowiedzieć się więcej. Jak zażegnać kryzys w związku oraz odbudować uczucie, zaufanie i namiętność między partnerami3. Musi nakarmić egoBywa, że ta przyczyna zbiega się w czasie z tzw. kryzysem wieku średniego. Mężczyzna z jednej strony czuje się za mało doceniany, adorowany, chwalony. Z drugiej strony sam może czuć się niemęsko, np. przez gorszą kondycję fizyczną czy ograniczenie życia towarzyskiego. To moment, w którym odczuwa silną potrzebę, żeby się często patrzą na to z politowaniem, ale gdy chęć zaimponowania młodej, atrakcyjnej koleżance z pracy przeradza się w zdradę, boli ona tak samo, jak w innych Nie czuje więzi z tobąZdrada, która wynika z braku więzi z partnerką, jest najbardziej poważnym zwiastunem końca związku. W takiej sytuacji oznacza bowiem ona, że facet nie identyfikuje się z relacją, w której nadal trwa, i w zasadzie jedną nogą jest już poza nią. Jest gotów na emocjonalne zaangażowanie się w związek z inną kobietą, ponieważ poprzedni jest już dla niego sprawą o takim podłożu może zacząć się od zdrady emocjonalnej, która nie oznacza nawiązania pozamałżeńskiej relacji seksualnej. Tego typu zdrada wynika z braku bliskości i zrozumienia. Partnerzy na tyle oddalają się od siebie, że mężczyzna nawet nie musi widzieć nic złego w tym, że szuka zaspokojenia uczuciowego gdzie Jest seksoholikiemJeśli mężczyzna notorycznie zdradza, ale nie angażuje się w żadną dłuższą relację, wydaje się, że robi to niemal machinalnie, i nie potrafi wyjaśnić, jaka jest tego przyczyna, możliwe, że zmaga się z seksoholizmem. Oczywiście, można pomyśleć, że najłatwiej usprawiedliwić skoki w bok zaburzeniem, jednak należy mieć świadomość, że seksoholizm istnieje i dotyczy dość znacznej części populacji, głównie partner może mieć zaburzenia libido, które powodują u niego nieustanną potrzebę podejmowania aktywności o charakterze seksualnym. Seksoholizm ma wszystkie typowe cechy uzależnienia (wzrost tolerancji, niepokój i irytacja w przypadku braku zaspokojenia itp.). Ważne, by ten problem właściwie zdiagnozować i dążyć do wyleczenia Sam nie wie, dlaczegoTak, to może brzmieć absurdalnie, ale niektórzy mężczyźni po prostu nie wiedzą, dlaczego zdradzili. Czuli się szczęśliwi w związku, nie narzekali na relacje intymne, nie są seksoholikami, w ich związku nie panował się, że facet dopuści się zdrady zupełnie bezmyślnie, np. z powodu sprzyjających okoliczności (wyjazd, alkohol, flirtująca koleżanka). Może bardzo tego żałować, postrzegać swoją niewierność jako największy błąd życia i chcieć jak najszybciej ją od siebie odsunąć i o niej zapomnieć. Bywa jednak i tak, że kieruje się maksymą „czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal” – zdradza, ale ma wrażenie, że póki nikt o tym nie wie, to nikogo tym nie A może jest narcyzem?Jednym z wytłumaczeń zdrady partnera jest i to związane głęboko z jego osobowością. Jeśli twój facet jest narcyzem, zdrada jest wpisana w jego naturę. To typ człowieka, który szybko się nudzi, ma wysokie mniemanie o sobie, notorycznie kłamie, lubi manipulować, zdobywać, porzucać – nieustannie prowadzi nie widzi nic złego w zdradzie. Dla niego to tylko sposób na zaspokajanie swoich potrzeb. W jego oczach sama jesteś sobie winna, ponieważ nie byłaś dla niego wystarczająco zrobić ten darmowy i krótki test online, który pozwoli upewnić się, czy mężczyzna, z którym masz do czynienia, jest narcyzem. Jeśli podejrzewasz, że to właśnie narcystyczna osobowość twojego partnera doprowadziła do zdrady, sięgnij po e-book „Sposób Na Narcyza” – to kompletny poradnik radzenia sobie z narcyzem w każdej sytuacji i każdej relacji. Strategia, która pozwala bronić się przed narcyzem, zdobyć go, odzyskać lub uwolnić się od niegoDlaczego mąż zdradza?Dlaczego mężowie zdradzają? Przede wszystkim należy pamiętać, że dla faceta małżeństwo oznacza zamknięcie pewnego etapu w jego życiu. Ten etap charakteryzowały też swobodne relacje nawiązywane z wieloma kobietami, wiele partnerek seksualnych, możliwość flirtowania na z żoną jest dla niego ważny, ale niestety mężczyzna może mieć wrażenie, że dobre relacje intymne to takie, które cechują się intensywnością doznań i silnym pożądaniem. Dojrzały partner powinien zdawać sobie sprawę, że seks w związku się przeobraża i zawsze może dawać dużo satysfakcji, pod warunkiem, że akceptuje się to jego nowe może czuć się odsunięty na boczny tor w momencie narodzin dziecka. Może być zaangażowany w pracę i spędzać mało czasu z żoną. Może go męczyć rutyna. Z żoną istnieje większe prawdopodobieństwo konfliktów, nieporozumień, ochłodzenia stosunków. Może czuć się niepotrzebny i niemęski, a w końcu może przeżywać też kryzys wieku wszystkich powyższych przyczynach już mówiłem. Ważne, by zwrócić uwagę na to, że mąż rzadko zdradza po to, by zostawić żonę dla kochanki. Zwykle liczy jednak, że jego zdrada nigdy nie zostanie odkryta. Jeśli pragnie rozwodu, oznacza to, że zdrada była przede wszystkim emocjonalna, i nawet gdyby do niej nie doszło, mężczyzna prędzej czy później znalazłby motywację do tego, by się też: Mąż ma kochankęDlaczego facet kocha i zdradza?Panuje przekonanie, że mężczyzna, który kocha, nie zdradza. Jednak chyba bardziej realne byłoby stwierdzenie, że mężczyzna, który kocha, nie zostawia swojej partnerki czy żony. Zdrady często mają miejsce w związkach, w których partnerzy nadal się darzą uczuciem, a nawet w związkach, które uchodzą za szczęśliwe i nie borykają się z żadnymi poważnymi problemami. Wówczas wiadomość o zdradzie spada dosłownie jak grom z jasnego więc dlaczego facet kocha i zdradza? Tu przede wszystkim należy zwrócić uwagę na powody związane z poszukiwaniem nowości i odskoczni, udowadnianiem sobie czegoś, ale też sytuacje, w których mężczyzna pozwala sobie na skok w bok w sposób zupełnie bezmyślny. Bywa i tak, że mężczyzna powiela schemat znany mu z okresu dzieciństwa, jeśli jego ojciec zdradzał facet ani myśli o tym, żeby odejść od stałej partnerki czy rodziny, którą z nią zbudował. Gdyby pojawiła się groźba rozstania, stanąłby na głowie, by do tego nie dopuścić. Dla takiego mężczyzny kochanka nigdy nie będzie realną kandydatką na partnerkę numer jednak on sobie głęboko uświadomić, że stoi przed nim pewien wybór. Miłość to nie tylko darzenie kogoś uczuciem. To też pokazywanie swoim zachowaniem, że jest się gotowym na pracę nad związkiem, pracę nad sobą w imię miłości do partnerki, to wierność i lojalność, wsparcie i zaufanie. Nawet jeśli mężczyzna kocha, kiedy zdradza burzy przede wszystkim zaufanie, które jest jednym z najważniejszych filarów również: Jak wybaczyć zdradę żony lub męża i zaufać ponownieDlaczego mężczyźni zdradzają: podsumowaniePodsumowując nasze rozważania na temat tego, dlaczego faceci zdradzają, chciałbym ci zwrócić uwagę na pewne aspekty, które być może pozwolą ci uniknąć tego przykrego doświadczenia, jakim jest odkrycie niewierności nie jest dążenie do ograniczania go i pilnowania, co nie oznacza, że celowo masz go pchać w ramiona innych kobiet. Poniżej znajdziesz kilka wskazówek, które pomogą ci uniknąć błędów przyczyniających się do zdrady:Nie kontroluj go, ale okazuj zainteresowanie i pokaż, że może ci okazywać nadmierną zazdrość, doceniaj go, by nie szukał słów uznania u innej ograniczaj jego życia towarzyskiego, ale uczestnicz w nim i miej też mu przestrzeń, jednocześnie dbaj o swoją (o swoje hobby, rozwój, wygląd).Dbaj o wasz związek tak, jakbyś chciała, by on o niego dbał. Nie okazuj chłodu, który będzie was tylko od siebie że jeśli jesteś żoną i matką, to odgrywasz w dalszym ciągu obie te unikaj wspólnego spędzania czasu – niech to będą chwile poświęcone na relaks, rozmowy i przyjemności, a nie tylko konieczne się rozwiązywać problemy na bieżąco, by nie dopuścić do ich kulminacji w postaci poważnego wskazówki nie oznaczają, że wszystko zależy od ciebie i spoczywa na twoich barkach. Ale nie masz do końca wpływu na postawę twojego partnera i jego uczciwość. Jedyne, co możesz zrobić, to zachować się tak, by sama nie ponosić odpowiedzialności za jego koniec chciałbym jeszcze raz zachęcić cię do przeczytania poradnika „Pogotowie Dla Związku„. Jeśli w twoim związku pojawił się problem zdrady lub obawiasz się, że może się pojawić na skutek narastającego napięcia między wami, koniecznie sięgnij po ten e-book. Znajdziesz w nim gotowe rozwiązania najczęstszych problemów w relacji oraz liczne ćwiczenia dla par, które was do siebie zbliżą. Jak zażegnać kryzys w związku oraz odbudować uczucie, zaufanie i namiętność między partnerami Witam!Korzystałam już wcześniej z tego forum,zaraz po zdradzie męża.Od zdrady mineło 10 miesięcy,musze się komuś wygadać.Mianowicie chodzi o to że mąż obiecuje ze nie zdradzi mnie już nigdy,że kocha tylko mnie i jestem jego jedyną miłościa(dodam ze zdradzał mnie za granicą około 9 miesięcy)że dopiero teraz wie jakim jestem skarbem, dziękuje mi za wszystko a zwłaszcza Witam. Prosze Was i wyrazenie opini odnosnie mojej sytuacji, a takze o przytoczenie moze przykladow z wlasnego zycia jezeli sa podobne. Zaczne moze od mojej obecjej sytuacji. Rozpadl sie moj 7 letni zwiazek, z ktorego mam dwoje przepieknych dzieci (4,5 i 2 latka). Od okolo 3 lat nasz zwiazek juz nie byl zwiazkiem jakim byc powinnien. Zaczely sie klotnie, obrazania, fochy, wzajemny szacunek zanikal itp. Dodam, ze nie mieszkamy w Polsce. wyjechalismy do pracy, zeby zarobic na mieszkanie w Polsce. bylo to prawie 6 lat temu. Krotko po przyjezdzie dowiedzialam sie ze jestem w ciazy, no i wtedy zaczela sie szkola zycia. Jak tu przetrwac, bo praca niestabilna, jak zmienic mieszkanie( mieszkalismy w 8 osob, wiadomo jak sie zaczyna). I chyba wtedy tak naprawde zaczelo sie dla nas prawdziwe zycie. Z ciazy sie bardzo cieszylysmy, kupowalismy razem ciuszki, wozek, mebelki itp. Udalo sie znalesc osobne mieszkanie,takze wszystko zaczynalo miec swoj sens. Po jakims czasie mojego starania sie jeszcze w trakcie ciazy, dostalismy mieszkanie socjalne. Zadna rewelacja, ale zawsze to byl juz jakis start na lepsze jutro. Przez ten caly okres pracowalam, poszlam na macierzynskie 2 tyg przed porodem i wrocilam do pracy 6 miesiecy po. Musialam wrocic, bo moj partner nie byl w stanie nas utrzymac, a z powodu nie wystarczajacej znajomosci jezyka jak i malej determinacji ( tak sadze) pracowal wciaz w firmie z moim bratem( dzieki ktoremu ta prace dostal). Ja bylam bardzo zmeczona sytuacja, ale moja sila walki o lepsze jutro i przetrwanie na lepszym poziomie niz przyslowiowe "tanie puszki z fasolka". Mialam cele, chcialam miec swoj dom, jezdzic na wakacje, chcialam zeby dziecku nic nie brakowalo( ja pochodze z ubogiej rodziny) i generalnie czulam sie lepiej psychicznie bedac wsrod ludzi. Idac dalej, gdy coreczka miala ok roczku zaczely sie miedzy nami klotnie, on wiecznie zmeczony zasypial o 19( pracowalismy w podobnych godzinach), ja czekalam w sypialni albo w salonie zebysmy spedzili razem czas, staralam sie oragnizowac wyjazdy jak najczesciej do Polski, staralam sie jak najczesciej utrzymywac kontakty z jego rodzina i czasami wrecz przez wybranie numeru telefonu do jego mamy on dzwonil, bo tak to mogl nie odzywac sie tygodniami, a nie chcialam,z eby jego rodzina obwiniala mnie za brak kotaktu jego z mama czy siostra. Poprostu dbalam, badz " nianczylam go" nawet w tej kwesti. Jako, ze zaczelam zarabiac lepiej to i zaczelam wydawac inaczej. W miedzyczasie zaczelam studia, wyslalam go na kurs jezyka, kupilam samochod, zalatwialam ubezpieczenie, rachunki, odkladalam, placilam za czynsz w Polsce, a on wiecznie pieniedzy nie mial. Nie pomagal mi za bardzo w zadnych obowiakach domowych, nawet bedac w 2 ciazy malowalam pokoje sama, bo jego tygodniami trzeba bylo prosic. No i tak ie rozwijala sytuacja miedzy nami, coraz czesciej brakowalo mi z jego strony stabilizacji, poczucia bezpieczenistwa, ze jak ja strace prace to on nigdy nie zapewni mi i dziecku bytu. No ale dalej robilam tysiac rzeczy, majac nadzieje, ze kiedys to sie zmieni. Zaczelismy sie starac zeby bylo milo, rozmawialismy o drugim dziecku, zeby corka miala rodzenstwo, ze jakos damy rade, on mial plany,ze zmieni prace, zrobi inne kwalifikacje itd itp. No i gdy corka miala 2,5 roku urodzil nam sie syn. juz w trakcie ciazy przestalo byc kolorowo( choc teraz patrzac z perspektywy czasu chyba tych kolorow juz przed druga ciaza zabraklo). Teraz wiem, ze wierzylam w cos co nigdy nie nastanie. Caly czas pracowalam, studiowalam i wykonywalam reszte obowiazkow, a sytuacja partnera caly czas byla taka sama. Po porodzie w sumie juz bylo tylko gorzej. Gdy syn mial niecaly rok, kupilam dom( tak ja, bo partner nie mial pieniedzy, a ja mialam cos tam odlozone). Nie chcialam miec wspolnej wlasnosci jako, ze nasza sytuacja byla juz na tyle beznadziejna, iz nie widzialam sensu brniecia w kolejne dlugo-terminowe zobowiazanie. Przeprowqadzilimy sie razem, pomagal przy remoncie, ale do teraz duzo prac jest nie podokanczanych jako ze nie ma na to czasu.... Wyprowadzil sie 2 miesiace temu, pomoglam mu znalesc mieszkanie, bo chyba by wyprowadzka nigdy nie nastapila(!!!!). Jest mi lepiej, w domu ciszej i generalnie jestem bardzo zadowolona ze swojej decyzji gdyby nie... now lasnie i tu sie zaczyna sedno sprawy. Mam przyjaciela, pracujemy razem od 5 lat. poznalismy sie jak bylam w pierwszej ciazy i w sumie chyba byl jedno z niewielu zyczliwych mi osob w pracy w tamtym okresie. Po poworcie z macierzynskiego, nasze kolezenstwo przerwodzilo sie w przyjaz. Moj partner wiedzial o wszytskim, tzn ze duzo rozmawiamy. Nigdy poza praca sie nie spotykalismy, nie bylo zadnej zdrady. Wtedy moj kolega byl w zwiazku z kobieta ktora miala dziecko z innym mezczyzna, on wychowywal je od 3 miesiaca zycia, takze byl dla niego ojcem i kochal go ponad zycie. Ich zwiazek mial problemy, az w koncu sie rozstali i dla niego to byla najwieksza porazka, bo musial sie rozstac z malym chlopcem. Nie bylo szans, zeby dostal jakiekolwiek prawa rodzicielskie itd takze podjal najciezsza decyzje nie utrzymywac kontaktu dla dobra juz chyba bardzo sie zaangazowal w nasza znajomosc, ale ja nie dawalam mu nigdy szansy ani w zachowaniu ani w rozmowie ze bedziemy razem. Bylam wtedy w zwiazku i to bylo dla mnie priorytetem. Zalezalo mi na nim, ale zeby uniknac dalszego rozwoju sytuacji, przestalismy ze soba rozmawiac. Nie chcialam rozbijac jego rodziny, nie mylalam ze kiedykolwiek odejdzie, a ja jeszcze wtedy walczylam o swoj go ignorowac itd, staralam sie o naprawe swojego zwiazku, druga ciaza. Teraz wiem, ze on sie rozstal ze swoja partnerka, bo byl bardzo zakochany we mnie no i nie widzial szansy naprawy ich zwiazku. Gdy on sie rozsstal ja juz bylam w ciazy, no i naz kontak praktycznie sie zatarl. Mi go brakowalo jako przyjaciela, osoby ktora mi dodawala otuchy, pomogla gdy potrzebowalam pomocy. No ale zycie sie dalej toczyla. Odeszlam na macierzynskie, nie bylo mnie 9 miesiecy. W domu byl koszmar, klotnie nerwy non stop. Gdy wrocilam po pracy, nie sadzilam, ze tak szybko rozwinie sie sytuacja, jaka jest teraz. Kolega z pracy poznal nowa dziewczyne, zapomnienie o mnie, o malym chlopcu ktorego wychowywal i nie widywal wiecej i nadzieja na rozpoczecie nowego zycia i stworzenie rodziny. Nie rozawialismy przez pare tyg od mojego powrotu, ale nie bylo szans zebysmy tak wytrwali. Zaczelismy rozmawiac, zaczelismy sie zwierzac. On mi powiedzial jak bardzo cierpial jak sie dowiedzial o mojej drugiej ciazy, ze gdybym mu powiedziala, ze chce z nim byc juz wczesniej by sie rozstal z poprzednia dziewczyna, bo taki byl zakochany itd...ja tez zalowalam, ale czasu sie nie cofnie. Teraz chyba dotarlo do mnie co stracilam, ze chyba nalezymy do tych co poznali sie w nieodpowiednim czasie i teraz musza cierpiec. mamy kontak ze soba codziennie, w pracy i poza co robilismy, co bedziemy robic. Spotkalismy sie ze soba pare razy poza praca, nadal sie spotykamy i oboje nie bardzo wiemy co zrobic. On teraz mowi, ze chyba nie mogl by sie zaangazowac w moje dzieci, bo tak cierpial po poprzednim rozpadzie a z obecna dzieczyna mimo iz nie maja klotnie, uklada sie w miare stabilnie, i on moze z nia zbudowac rodzine od poczatku, tak jak ja to zrobilam. Mowi ze mu zalezy na mnie, ze gdyby nie dzieci to nawet by sie nie zastanawial. Staralismy sie oboje kilka razy. nie miec kontaktu, nie rozmaiwac, klocic, zeby bylo latwiej milczec...ale nic nie pomaga, po jakims czasie i tak to wraca... On zdradza swoja dziewczyne ze mna, ja mu na to pozwalam, bo nie potrafie pozbyc sie nadzieji, chce lapac choc chwile "nas" bo nie wiem jak dlugo to wytrwa. Nie jest tak, ze sypiamy ze soba, bo nie sypiamy, tylko spedzamy ze ssoba czas, przytulamy, calujemy, rozmawiamy...ale on nie oze sie przelamac do podjecia tego ryzyka do kolejnego zwiazku z nie swoimy dziecmi., mowi, ze jak sie nam nie ulozy to on znow bedzie cierpial podwojnie, bo ze wzgledu na dzieci...Ja mu tlumacze, ze jak kocha swoja dziewczyne i chce z nia zycie ulozyc to niech da sobie spokoj ze mna, ale on nie chce, mowi ze glowa mu mowi co innego a rozsadek co innego, ze to najciezsza sytuacja jaka mial, ze nie chce mnie tracic i boi sie kiedy dzien nastapi...ale dalej ja cierpie bo on jest z inna nie ze mna. Czy mozna kochac i zdradzac? czy strach angazowania sie w zwiazek z kobieta z dziecmi moze naprawde odstraszac? Mnie zawsze sie wydawalo, ze milosc przetrwa mimo wszystko...Co robic?czy warto przekonywac i sie starac i w tym samym czasie rozwalac jego zwiazek? Nawet jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy, w twoim otoczeniu jest ktoś, kto podstępem chce pozbawić cię stanowiska lub pieniędzy. Warto więc być bardziej ostrożnym i nie ufać ludziom, zwłaszcza tym, których krótko znasz lub którzy już kiedyś zawiedli twoje zaufanie. Czytaj również: Sennik: poród – co oznacza sen o porodzie? Kocha - nie kocha ?- żeni się - zdradza ? - forum Aby mieć udany związek - dyskusja facetów się nie rozumie tylko się ich kocha acha i myślę, że ten koleś to drań a do - strona 3 - GoldenLine.pl Jakiej kobiety się “nie zdradza”? Tej która: kocha siebie nie boi się czy jest z mężczyzną, czy bez mężczyzny doskonale czuje siebie sama i jej

Kto z nas nie kocha świeżego, rozpływającego się w ustach ciasta z owocami? To deser, który cieszy się szczególną popularnością. Monika Mrozowska zdradza łatwy przepis. Przepis na

TTV. 20 sierpnia 2023, 21:12. Już 1 września na antenę TTV powróci format "Diabelnie boskie". W drugim sezonie, do Kasi, Izy, Julii, Alex i Cariny dołączy nowa bohaterka - Monika Wawrzak. W każdy piątek o godz. 22:05 emitowane będą dwa odcinki reality show. Bohaterkami programu TTV są kobiety, dla których bajka o kopciuszku, to

Już starożytni Rzymianie uważali, że imię kryje w sobie informację o człowieku, zdradza jego cechy charakteru, określa przyszłość. Imię może powiedzieć nam wiele o danej osobie

Translation of 'Ktoś bardzo cię kocha' by Anna German (Анна Герман) from Polish to English Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Українська العربية 日本語 한국어

Zdradą może być seksting czy flirtowanie z kimś, kto nie jest naszą partnerką czy partnerem, całowanie się, pojedynczy seks czy romans – więź seksualna i/lub emocjonalna. Wszystko zależy od indywidualnej definicji. Dlatego na to pytanie powinna odpowiedzieć sobie każda osoba. I to nie raz w życiu. gVUwU1v.